Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

NIK: opóźnienia w budowie nowych bloków zagrażają bezpieczeństwu dostaw energii

9
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli nie zostawia suchej nitki na polskiej energetyce. Wskazuje szereg zagrożeń dla bezpieczeństwa energetycznego: brak strategii energetycznej, zaostrzające się unijne kryteria ekologiczne, zmienność regulacji oraz trudności i znaczne opóźnienia niektórych inwestycji.

Według NIK bezpieczeństwo dostaw energii jest zagrożone. Powód? Opóźnione inwestycje.
Według NIK bezpieczeństwo dostaw energii jest zagrożone. Powód? Opóźnione inwestycje. (Wikimedia Commons CC BY)

Kontrolerzy NIK wkroczyli do ministerstwa energii oraz dziewięciu spółek sektora elektroenergetycznego: Enei, Enei Wytwarzanie, Energi Wytwarzanie, Elektrowni Ostrołęka, EC Stalowej Woli, PGE GiEK, PGNiG Termiki, PKN Orlenu, Tauronu Wytwarzanie. Sprawdzili działalność wszystkich w latach 2012-2018.

Z raportu NIK, do którego dotarł PAP, wynika, że tylko budowa elektrowni Ostrołęka C została rozpoczęta bez zapewnienia pełnego finansowania, a także bez analizy aktualności założeń dotyczących parametrów technicznych. Nie spełniono też założeń dotyczących zastosowania paliwa węglowego, a zatem wszystkich podpunktów przyjętych w 2010 roku, kiedy projekt zaczął być wcielany w życie.

Kontrolerzy wskazali, że opóźnienia przy realizacji Ostrołęki C, mogą finalnie zmniejszyć rentowność bloku. Przypomnijmy, że Ostrołęka C, według deklaracji byłego ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, będzie ostatnim blokiem węglowym, który powstanie w Polsce. W negocjacje dotyczące jego powstania zaangażowała się państwowa spółka PGE.

Zobacz także: Obejrzyj: Mamy ogromny potencjał. Wypadamy gorzej niż kraje afrykańskie

Grupa jednak odstąpiła od rozmów. Tłumaczyła to zmianą strategii i chęcią zaangażowania się we własne projekty inwestycyjne oraz strategiczne. Przyszłość Ostrołęki C, wspólnego projektu Energi i Enei, stanęła pod znakiem zapytania. Jednak wicepremier Jacek Sasin zapewnia, że inwestycja będzie kontynuowana.

"Już po wyłonieniu wykonawcy do czasu wydania polecenia rozpoczęcia robót, nastąpiło czteromiesięczne opóźnienie w stosunku do harmonogramu inwestycji. Brak rezerwy czasowej na ewentualne opóźnienia w realizacji projektu istotnie zwiększa ryzyko niezakończenia inwestycji w planowanym terminie i naraża projekt na zmniejszenie jego rentowności" - napisano w komunikacie, na który powołuje się PAP.

"Zawarta umowa mocowa zobowiązuje spółkę do udostępniania określonej ilości mocy do sieci od stycznia 2023 r. Jednocześnie kolejna umowa określająca harmonogram inwestycji zakłada oddanie budowanego bloku do eksploatacji we wrześniu 2023 r. Oznacza to, że nawet przy terminowym zakończeniu inwestycji spółka będzie zobowiązana zapłacić karę z tytułu niewypełniania obowiązku mocowego przez dziewięć miesięcy 2023 r. Opóźnienie inwestycji skutkować będzie powiększaniem tej kary za każdy kolejny miesiąc" - tłumaczy NIK.

Choć twórcy raportu nie zostawili suchej nitki na Ostrołęce C, to jednocześnie stwierdzili, ze wszystkie inwestycje, które skontrolowano, miały opóźnienia. Przy niektórych przekroczenie terminu dotyczyło rozpoczęcia prac, a przy innych - zakończenia.

"Istotnym czynnikiem opóźniającym rozpoczęcie inwestycji były kwestie związane z długotrwałymi lub przedłużającymi się postępowaniami przetargowymi na wybór wykonawców. W kontrolowanych podmiotach wyłonienie wykonawcy opóźniło się od 5 miesięcy (Elektrociepłownia Płock) do nawet 3 lat (Elektrownia Jaworzno III). Wszystkie kontrolowane inwestycje zakończyły się lub zakończą się z opóźnieniem w stosunku do pierwotnych założeń" - podaje NIK w komunikacie.

Co jeszcze zarzucają kontrolerzy? Przekroczenie zakładanego budżetu całej inwestycji. Tylko jedna z nich zmieściła się w zakładanych przed budową wydatkach. Wszystkim natomiast udało się osiągnąć planowane założenia technologiczne.

NIK w końcowych wnioskach zwróciła się do zarządów spółek energetycznych o rzetelne planowanie inwestycji. Składa również wniosek do gabinetu Mateusza Morawieckiego. Izba chce przyjęcia Polityki Energetyki Polski do 2040 roku. Oprócz niego, chce również, by został opracowany plan zastępowania wyłączonych jednostek wytwórczych. Na ich miejsce miałyby powstać nowe - zgodne z przyjętym docelowym miksem energetycznym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
Sam
4 lata temu
Ostrołęka C tez się opóźni
bernard
4 lata temu
To przypomina sytuację,gdy głodzony pies nie ma siły pilnować obejścia. Właściciel oskarża psa. Pretensje pod niewłaściwym adresem. Analogicznie - rząd głodzi Energetykę - blokuje ceny energii, zyski Energetyki przeznacza na 500+ i jako główny właściciel zarządza inwestycjami w tym sektorze. Energetyka ledwo zipie,ale rząd ją wytyka palcami, jako kozła ofiarnego. Analogicznie - w Rosji Sowieckiej powodem masowego głodu była dla Kremla nie przymusowa kolektywizacja,tylko wrogość chłopów wobec sowieckiej władzy. Apeluję do młodych - uczcie się historii...warto! Nie wcisną wam kitu,nie uda im się sterowanie ciemnym ludem.
Bezpartyjny
4 lata temu
Ogromne brawa dla Pana Basia w końcu się bierze za tą komunistyczna bandę udającą świętych a tak naprawdę najwięksi złodzieje 3 Rzeczpospolitej . Fundacja Ok Kaczyńskiego dziwnym trafem pod czas kadencji ma już prawie 1 mld ...ciekawe . Bardzo dobrze 👍 niech się bierze i robi porządek w każdym sektorze wyjdzie szybko kto ma brudne dłonie Banaś na prezydenta
Dom
4 lata temu
Brawo marian 😉 na prezydenta
KuKUŚ
4 lata temu
PIS na Madagaskar. Tam wystarczą ogniska a nie elektrownie!!