"Nowe miejsca pracy w nowym sektorze". Rząd przyjął projekt ws. energii z offshore
Rząd przyjął w środę projekt ustawy o promowaniu energii z offshore, czyli morskich farm wiatrowych - poinformowała na platformie X minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
"Nowe miejsca pracy w nowym sektorze polskiej gospodarki i szybsze inwestycje w morską energetykę wiatrową na Bałtyku oraz powołanie pierwszego od 24 lat nowego parku narodowego w Polsce! Takie będą efekty dwóch projektów ustaw Ministerstwa Klimatu i Środowiska, jakie przed chwilą przyjęła Rada Ministrów" - napisała Hennig-Kloska.
Rząd rozpatrywał w środę projekt ustawy o zmianie ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych. Projekt zakłada możliwość przeprowadzenia w 2026 r. aukcji interwencyjnej, w przypadku gdyby aukcja dla morskich farm wiatrowych (MFW) planowana na 2025 r. nie powiodła się z powodu braku wystarczającej liczby zaświadczeń o dopuszczeniu do aukcji albo nie rozstrzygnięto jej z powodu złożenia mniej niż trzech ważnych ofert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł podpatrzył na stołówce. Dziś ma 35 lat i 220 mln zł przychodów - Mateusz Tałpasz
Projekt przewiduje również, że projekty offshore (budowy morskich farm wiatrowych), które dostały już wsparcie w ramach pierwszej, nieaukcyjnej fazy budowy offshore, będą miały możliwość zgłoszenia dodatkowej mocy do aukcji. W Ocenie Skutków Regulacji zauważono, że dla niektórych z tych projektów moc wskazana w decyzji lokalizacyjnej i wydanych warunkach przyłączenia może być wyższa niż moc, dla której przyznano wsparcie w ramach pierwszej fazy. Zaproponowano rozwiązanie, które umożliwi budowę dodatkowej mocy na danym obszarze i zgłoszenie jej do aukcji. Limit tej dodatkowej mocy dla wszystkich obszarów to 200 MW.
- Bezpieczeństwo energetyczne jest jednym z priorytetów naszego rządu i elementów naszego bezpieczeństwa. Już trwa bardzo duża inwestycja na szelfie Morza Bałtyckiego - budowa farmy wiatrowej, a kolejne inwestycje są zaplanowane - mówił rzecznik rządu Adam Szłapka podczas konferencji po posiedzeniu rządu. Podkreślił, że przyjęty przez rząd projekt jest szczególnie ważny, ponieważ stanowi "istotny komponent naszej transformacji energetycznej".
- Celem tej ustawy jest przygotowanie najlepszych warunków prawnych do tego, żeby można było prowadzić te inwestycje sprawnie. Chodzi o ułatwianie dostępu do lokalizacji, gdzie warunki są sprzyjające dla rozwoju odnawialnych źródeł energii - powiedział Szłapka.
W ramach drugiej fazy budowy offshore rząd planuje powstanie morskich farm wiatrowych o mocy 12 GW (dla porównania: moc największej w Polsce Elektrowni Bełchatów to nieco ponad 5 GW). Pierwsza aukcja drugiej fazy - na 4 GW - ma się odbyć w grudniu 2025 r., kolejne zaplanowane zostały na lata 2027, 2029 oraz 2031 i mają umożliwić powstanie odpowiednio 4 GW, 2 GW i 2 GW mocy zainstalowanej.
Tusk zapowiada repolonizację polskich zamówień publicznych
W poniedziałek podczas forum "Energia z Polski - Local First" podpisana została deklaracja współpracy na rzecz zwiększenia udziału polskiej gospodarki w realizacji drugiej fazy projektów offshore na Morzu Bałtyckim. Podpisali ją m.in. minister aktywów państwowych Wojciech Balczun, Agencja Rozwoju Przemysłu i przedstawiciele spółek z udziałem Skarbu Państwa, m.in. PGE.
- W ciągu 10 lat będziemy wydawać biliony na polską energetykę i to są polskie pieniądze, polskich firm, budżetu (...), widzę same powody, żeby te pieniądze, wszędzie tam, gdzie to możliwe zostawały w Polsce - powiedział na otwarciu forum Donald Tusk, wymieniając inwestycje w wiatraki na morzu, elektrownie jądrowe oraz zakupy broni.
- W 2024 r. zamówienia publiczne to było 580 mld zł. To są pieniądze Polaków, które są wydawane na aktywność firm. Musimy zrobić wszystko, żeby te pieniądze w skali maksymalnej trafiały do polskich firm - dodał premier. Zaznaczył, że na tym celu muszą być skoncentrowani ci, którzy decydują o wydawaniu pieniędzy, i temu służy poniedziałkowe porozumienie ws. local content w morskiej energetyce wiatrowej. - Pod patronatem państwa, z udziałem instytucji, ma nastąpić przekierowywanie pieniędzy w procesie inwestycyjnych z korporacji międzynarodowych, często tez spoza UE (...) do polskiego wykonawcy - wyjaśniał Tusk.