Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Nowy upadły kraj na mapie świata. Dramatyczna sytuacja na Sri Lance

72
Podziel się:

W kraju brakuje benzyny, leków, spodziewany jest wzrost inflacji i wydłużenie przerw w dostawach energii. Premier Sri Lanki Ranil Wickremesinghe przyznał szczerze, że "gospodarka znajduje się w skrajnie niepewnym stanie".

Nowy upadły kraj na mapie świata. Dramatyczna sytuacja na Sri Lance
Masowe protesty w stolicy Sri Lanki wywołane kryzysem ekonomicznym (East News, ISHARA S. KODIKARA)

W połowie kwietnia Sri Lanka oficjalnie uznała się za bankruta. Kraj nie jest w stanie zapłacić swojego zagranicznego zadłużenia i zwiesił tymczasowo spłaty odsetek od obligacji. Władze kraju przyznały wtedy, że rezerwy walutowe potrzebne są do importu podstawowych produktów, w tym paliwa dla mieszkańców.

W telewizyjnym orędziu premier Sri Lanki Ranil Wickremesinghe przyznał szczerze, że "następne kilka miesięcy będą najtrudniejsze w naszym życiu." Polityk, który w swojej karierze już wielokrotnie pełnił funkcję szefa rządu, podjął się wyprowadzenia Sri Lanki z największego kryzysu gospodarczego w jej historii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?

Jak poinformował premier, w szpitalach brakuje lekarstw i sprzętu chirurgicznego, nie ma leków potrzebnych do kuracji pacjentów z chorobami serca oraz szczepionek przeciwko wściekliźnie. Wickremesinghe przyznał, że rząd jest zmuszony do drukowania pieniędzy, by móc zapłacić za podstawowe produkty i usługi oraz wypłacić wynagrodzenia pracownikom sektora publicznego. Doprowadzi to jednak do dalszego wzrostu inflacji. Władze nadal poszukują środków na opłacenie zaplanowanych dostaw paliw. -  Z powodu ich niedoboru przerwy w dostawach elektryczności mogą wzrosnąć do 15 godzin na dobę – zapowiedział premier. Dodał przy tym, że krajowe zapasy benzyny wystarczą zaledwie na jeden dzień.

- W listopadzie 2019 roku nasze rezerwy walutowe wynosiły 7,5 mld dolarów. Dzisiaj wyzwaniem jest znalezienie w kasie państwa miliona dolarów – przyznał Ranil Wickremesinghe, wzywając mieszkańców do przygotowania się do poświęceń.

Na Sri Lance od miesięcy trwają masowe protesty, które doprowadziły do upadku rządu Mahindy Rajapaksy. 9 maja doszło do zamieszek, w czasie których płonęły domy polityków i zginęło co najmniej osiem osób, a około 230 zostało rannych. Choć turyści nie są celami ataków, polskie MSZ odradza podróże na Sri Lankę, które nie są konieczne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(72)
Elo
2 lata temu
Mówcie prawdę, lud obala rząd i nasz kraj powinien brać z nich przykład. Informacje są przekłamywane, specjalnie robicie nagonkę żeby turyści tam nie latali, bo chcecie zniszczyć ten kraj.
Leo
2 lata temu
To jest właśnie agenda 2030, niszczenie krajów słabo rozwinietych
Klaus Schwab
2 lata temu
Pis już zapowiada że idą ciężkie czasy w Polsce to ich zasługa wiedzą o czym mówią, morawiecki szkolił się u samego klausa schwaba
Pasjonat
2 lata temu
Nie wyłączę Adblocka
Wolna Polska
2 lata temu
Myślicie, dlaczego Morawiecki ćwiczył z resztą ewakuację z Polski ?
...
Następna strona