Odkryto złoża ropy i gazu w Polsce. Niemcy żądają wyjaśnień
Odkrycie największego złoża ropy i gazu w Polsce niepokoi sąsiadów zza Odry. Niemiecka część wyspy Uznam obawia się o środowisko i turystykę. Władze Heringsdorfu apelują o stanowczą reakcję landu Meklemburgia-Pomorze Przednie - podaje "Bild".
Odkrycie dużego złoża ropy naftowej i gazu w pobliżu Świnoujścia wywołało reakcję po niemieckiej stronie granicy. Internetowe wydanie dziennika "Bild" informuje, że mieszkańcy i władze niemieckiej części wyspy Uznam są zaniepokojeni planami wydobycia, które mogą wpłynąć na środowisko i turystykę regionu.
Dziennik podkreśla, że na Uznamie, uznawanym za naturalny raj nad Bałtykiem, co roku wypoczywa około miliona osób. Miejscowi obawiają się, że wakacyjny krajobraz mogą wkrótce zdominować platformy wiertnicze - czytamy.
– Wzywamy do wyjaśnienia doniesień o złożach ropy naftowej w bezpośrednim sąsiedztwie granicy i jasnego stanowiska rządu landu – powiedziała cytowana przez "Bild" burmistrzyni Heringsdorfu, Laura Isabelle Marisken. Jak dodała, celem jest ochrona regionu, morza oraz jakości życia mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
30 milionów przychodu na handlu używanymi autami - Paweł Miszta w Biznes Klasie
Polskie inwestycje wzbudzają emocje
Według "Bilda" władze landu Meklemburgia-Pomorze Przednie były zaskoczone informacją o odkryciu złoża przez stronę polską. Ma się teraz rozpocząć formalny "proces informacyjny".
Temat podjął również niemiecki nadawca publiczny NDR, który przypomina, że to nie pierwsza inwestycja z Polski, budząca kontrowersje po niemieckiej stronie. Jako przykład wskazano planowaną budowę terminala kontenerowego w Świnoujściu, której oddanie planowane jest na 2030 rok. Także ten projekt wywołał sprzeciw ze względu na obawy o środowisko.