Odrzucone sprawozdanie Konfederacji. PKW zdecydowała. Będzie odwołanie
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie Konfederacji z ubiegłorocznych wyborów europejskich. Efektem jest groźba utraty subwencji. Przedstawiciele ugrupowania zapowiadają złożenie odwołania do Sądu Najwyższego.
O tym, że podczas posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej w poniedziałek zapadła decyzja o odrzuceniu sprawozdanie Konfederacji z eurowyborów z czerwca 2024 jako pierwszy poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". Money.pl potwierdził te doniesienia.
PKW odrzuciła sprawozdanie Konfederacji
Powodem, który przeważył o decyzji, było spóźnione o jeden dzień złożenie sprawozdania. Pełnomocnik finansowy komitetu miał tłumaczyć się kwestiami technicznymi - problemami z systemem ePUAP. Według "DGP" wspomnianych problemów jednak nie udokumentował.
Termin złożenia dokumentów mijał 9 września 2024 roku. Sprawozdanie trafiło do PKW 10 września.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wykorzystywać okazje w biznesie? Zbigniew Jakubas w Biznes Klasie
Skutkiem decyzji Państwowej Komisji Wyborczej jest utrata przez Konfederację dotacji podmiotowej w kwocie ok. pół miliona złotych. Ugrupowaniu grozi też utrata subwencji. Konfederacja zamierza jednak złożyć odwołanie do Sądu Najwyższego, co potwierdzają nam przedstawiciele partii. Sprawę rozpatrzy kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Sprawozdanie PiS
Konfederacja nie jest pierwszą partią, której sprawozdanie wyborcze w ostatnim czasie odrzuciła PKW. W sierpniu 2024 sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z roku 2023 spotkało ten sam los. PKW wskazała wówczas na nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. Skutek tej decyzji to pomniejszenie jednorazowej dotacji dla tej partii, tzw. zwrotu za wybory (prawie 38 mln zł) o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł, oraz pomniejszenie blisko 26-milionowej rocznej subwencji z budżetu państwa na działalność partii o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł.
W listopadzie 2024 PKW odrzuciła również roczne sprawozdanie finansowe partii PiS za rok 2023 r.
PiS zaskarżyło obie decyzje PKW do Sądu Najwyższego. 11 grudnia 2024 Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały PKW, uznała skargę PiS dotyczącą sprawozdania komitetu wyborczego, w związku z czym 30 grudnia PKW przyjęła to sprawozdanie. W uchwale PKW podkreśliła zarazem, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem. Uchwała PKW została wysłana do ministra finansów, który zleca przelewy dla partii politycznych. Minister Andrzej Domański zwrócił się jednak do PKW o wykładnię tej uchwały.
Szef PKW Sylwester Marciniak już wówczas podkreślał, że PKW nie może przedstawić wykładni do swojej uchwały, ale może przygotować wyjaśnienia dla szefa resortu finansów. Trzej członkowie PKW przygotowali projekty takich wyjaśnień, jednak na posiedzeniu Komisji na początku lutego żadna z propozycji nie uzyskała w głosowaniu wymaganego poparcia. PKW nie ustaliła więc jednej odpowiedzi na pismo ministra finansów i zdecydowano, że do MF wysłane zostaną wszystkie trzy przygotowane warianty.
Własne pismo skierował wówczas do ministra finansów również szef PKW, który zwrócił się w nim o informację na temat wykonania przelewów finansowych dla PiS w związku z przyjęciem przez Komisję sprawozdania finansowego komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r. Pod koniec lutego minister Domański ponownie zwrócił się do PKW o wykładnię jej uchwały z 30 grudnia 2024.