Ograniczenia ruchu lotniczego na wschodzie Polski. Wyjaśniamy, co to oznacza
Od 10 września do 9 grudnia ruch lotniczy przy granicy z Białorusią i Ukrainą został ograniczony. Co to oznacza dla pasażerów, którzy planowali podróż z lotnisk w Lublinie lub Rzeszowie? W odpowiedzi na pytania money.pl Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wyjaśnia, kogo dotyczą ograniczenia i co grozi za ich złamanie.
Od środy 10 września weszły w życie ograniczenia ruchu lotniczego we wschodniej części kraju, wzdłuż granicy Polski z Ukrainą i Białorusią. Będą obowiązywać do 9 grudnia. Ograniczenia nie dotyczą wojskowych statków powietrznych.
- Strefa ograniczona EP R129 sięga do poziomu FL095 (950 stóp, czyli 2900 m nad ziemią - przyp. red.), zatem nie dotyczy samolotów pasażerskich i cargo linii lotniczych, a także lotnisk w Lublinie i Rzeszowie - wyjaśnia money.pl Marcin Hadaj, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Wprowadzone ograniczenia obejmują zatem samoloty małe i rekreacyjne (potocznie nazywane awionetkami), które mogą wykonywać operacje tylko w dzień, pod warunkiem posiadania radia i transpondera. Po zmroku również dla nich obowiązuje zakaz lotów. W tej samej strefie ograniczonej drony mają zakaz ruchu zarówno w nocy, jak i w dzień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Białoruś umywa ręce? "Była zgoda, żeby drony wleciały do Polski"
Jak głęboko sięga strefa ograniczona na wschodzie Polski?
Mogą być jednak wyjątki, w postaci dopuszczenia lotów lotnictwa państwowego, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także w celu udzielania pomocy w przypadkach zagrożenia życia lub zdrowia ludzi lub zwierząt, "w tym w szczególności w czasie wystąpienia klęsk żywiołowych, katastrof, zagrożeń ekologicznych lub sytuacji awaryjnych". Ponadto mogą być też dopuszczone loty związane z ochroną i kontrolą infrastruktury krytycznej.
Wprowadzone ograniczenia nie wpływają na rejsy rozkładowe do i z lotnisk w Lublinie i Rzeszowie. Pierwszy z tych portów lotniczych znajduje się około 100 km od granicy z Ukrainą, a drugi - 70 km. Tymczasem głębokość strefy ograniczonej EP R129 sięga od 26 do 46 km wgłąb kraju. Zatem pasażerowie planujący lot liniami lotniczymi nie mają powodów, by obawiać się zmiany planów podróży z powodu wprowadzenia tej strefy.
Jest kara za złamanie zakazu lotów przy wschodniej granicy
Warto wiedzieć, że za złamanie zakazu lotów w strefie ograniczonej, na przykład dronem, grozi wysoka grzywna.
- Możliwe sankcje karne w tej sprawie reguluje art. 212 ustawy Prawo lotnicze oraz art. 209un, który mówi, że "kto wykonuje operacje z użyciem systemu bezzałogowego statku powietrznego niezgodnie z warunkami wykonywania operacji w danej strefie geograficznej, podlega karze pieniężnej w wysokości 10 000 zł za każde naruszenie" - przytacza rzecznik PAŻP w odpowiedzi na nasze pytania.
Pokłosie naruszenia polskiej granicy przez rosyjskie drony
Decyzja o wprowadzeniu strefy ograniczonej wzdłuż granicy z Białorusią i Ukrainą to pokłosie wielokrotnych naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z wtorku na środę. Poderwano myśliwce do zestrzeliwania dronów, mogących stanowić bezpośrednie zagrożenie. Do dziś w różnych miejscach na terenie Polski znajdowane są ich szczątki.
"Chciałbym bardzo jednoznacznie i bardzo mocno wskazać, że to rosyjskie drony zaatakowały terytorium Rzeczypospolitej. Nie ma co do tego żadnych, nawet najmniejszych wątpliwości. Wszelkie spiskowe teorie rodzące się na tym gruncie sprzyjają wyłącznie narracji Kremla" - napisał w piątek na platformie X Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, na platformie X.
Zamknięte przejścia graniczne z Białorusią
Nie są to jedyne ograniczenia w transporcie obowiązujące na wschodniej granicy kraju. Warto także przypomnieć, że o północy z czwartku na piątek Polska zamknęła wszystkie przejścia graniczne z Białorusią. Zawieszony jest ruch w obu kierunkach. Ma to związek z rozpoczynającymi się w piątek agresywnymi ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi "Zapad-2025".
Kierowcy samochodów osobowych nie przekroczą granicy na przejściu drogowym Terespol-Brześć, natomiast kierowcy pojazdów ciężarowych - przejścia drogowego Kukuryki-Kozłowiczy. Zamknięte zostały również trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz, Terespol-Brześć.
W manewrach "Zapad-2025", które zaplanowano w terminie od 12 do 16 września, oficjalnie ma wziąć udział 13 tys. żołnierzy. Inspektor generalny niemieckiej Bundeswehry Carsten Breuer powiedział w ubiegły poniedziałek, że w ćwiczeniach weźmie udział 13 tys. ludzi na Białorusi i 30 tys. w Rosji.
Mniejsze szacunki podawali przedstawiciele władz litewskich - do 30 tys. wojskowych białoruskich i rosyjskich. Breuer stwierdził, że nie ma oznak, by pod przykrywką ćwiczeń "Zapad-2025" przygotowywany był atak na terytorium NATO, ale zapowiedział, że siły niemieckie, jak i NATO, zachowają czujność.
Kierowcy samochodów osobowych nie przekroczą granicy na przejściu drogowym Terespol-Brześć, natomiast kierowcy pojazdów ciężarowych - przejścia drogowego Kukuryki-Kozłowiczy. Zamknięte zostały również trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz, Terespol-Brześć.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl