Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Polska innowacja" z projektu za miliony "odnaleziona" na chińskim portalu. Firma Comarch tłumaczy

168
Podziel się:

Opaska z projektu "Tele-Anioł" jest przedstawiana jako "polska innowacja". Jednak internauci wytropili identyczną opaskę w... chińskim serwisie, sprzedawaną za kilkanaście dolarów. Comarch tłumaczy money.pl, że opaski co prawda były z Chin, ale firma dodała do nich polską technologię. I podaje konkretne kwoty.

"Polska innowacja" z projektu za miliony "odnaleziona" na chińskim portalu. Firma Comarch tłumaczy
Opaski dostarczone przez Comarch, zostały wyprodukowane w Chinach (Małopolska, AliExpress, malopolska.p)

Program "Małopolski Tele-Anioł" ma sprawić, by osoby samodzielne mogły szybko wezwać pomoc - za pomocą specjalnej opaski. Rozpisany na kilka lat program ma pochłonąć łącznie 58 mln zł.

Wdrożeniem opasek zajmowała się firma Comarch. "Innowacja" jest chwalona nawet na stronach rządowych. Internauci wytropili jednak identyczne opaski na chińskim serwisie AliBaba. Nie mają tam już logo Comarchu, ale reszta na pierwszy rzut oka wygląda identycznie.

Produkt z Chin, oprogramowanie z Polski

Pracownicy polskiej firmy opowiadali jednak nam nieoficjalnie, że Comarch kupił po prostu produkt z Chin, który nie jest zastrzeżony dla projektu z Małopolski. Dopiero oprogramowanie miało być zupełnie autorskie. Tę wersję potwierdza też sama firma.

Zobacz także: Szczepienia na COVID. Michał Dworczyk odpowiada Sławomirowi Broniarzowi

Comarch wyjaśnia money.pl, że owszem, same opaski pochodziły z Chin, ale zainstalowano w nich polską technologię - opracowaną specjalnie dla projektu "Tele-Anioł".

Comarch tłumaczy, że to właśnie oprogramowanie pozwala na szybki kontakt z ratownikami medycznymi poprzez przycisk SOS. I to tu ukryta jest owa "innowacja".

Jak wyjaśnia Comarch, "jednorazowy zakup opasek wyposażonych już w oprogramowanie firmy wyniósł 924 233 zł". Opaski miały trafić do 6. tys. osób. Na tej podstawie można policzyć, że koszt jednej opaski z oprogramowaniem wynosi ok. 154 zł. W przeliczeniu to ok. 41 dolarów.

W Chinach tymczasem opaski kosztują 15-20 dol. (56 do 75 zł). Nie ma w nich jednak dedykowanego do programu systemu.

Na co poszły pieniądze?

Comarch tłumaczy, że łącznie na projekcie "Małopolski Tele-anioł" zarobił 2,8 mln zł. Składa się na to obsługa centrali telefonicznej oraz dzierżawa oprogramowania.

Skoro projekt jednak kosztuje łącznie niemal 60 mln zł, to na co poszła reszta środków? Małopolski samorząd tłumaczy nam, że m.in. na utworzenie i utrzymanie centrum teleopieki, promocję projektu, szkolenia oraz "usługi opiekuńcze dla osób niesamodzielnych w miejscu zamieszkania".

Ideą projektu była pomoc osobom niesamodzielnym z Małopolski, aby mogły w każdej chwili wezwać pomoc - właśnie dzięki opasce.

"Projekt kierujemy do osób, które z powodu złego stanu zdrowia, niepełnosprawności czy podeszłego wieku, powinny być objęte stałą opieką – a nie są, bo np. mieszkają same" - czytamy na stronach małopolskiego samorządu.

Producent opasek, firma Ningbo Kegiang Batter Co. Ltd., nie ukrywa, że Comarch jest dla niej ważnym klientem. Na stronie internetowej firmy można znaleźć obszerne relacje z wizyty pracowników z Polski w chińskich fabrykach.

Zwróciliśmy się do chińskiej firmy z prośbą o komentarz do sprawy i szczegóły dotyczące oferowanych przez nich urządzeń. Odpowiedzi opublikujemy po ich otrzymaniu.

Do ilu mieszkańców Małopolski trafiły do tej pory opaski z "Tele-aniołów"? Jak sprawdza się system? Tego próbowaliśmy się dowiedzieć w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, lecz również czekamy na odpowiedzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(168)
dobra zmiana
12 miesięcy temu
Opaska to wogule zenada bateria trzyma jeden dzien u mojej mamy teraz zaczely odpadac takie folie z tyłu . Opieka ze strony centrum zadna brak reakcji np na upadek podopiecznego wyłączono , mierzenie pulsu co pół godziny . Mojej Mamy opaska była w ładowarce przez pół dnia trzykrotne powiadomienie o naładowaniu i nikt z centrum nie zareagowal Zadzwinilem na SOS i zapytałem pani dlaczego brak reakcji powiedziała mi ze to tylko działa jak sie nacinie SOS a moim skromnym zdaniem to powinno chronić zycie
MonDey
3 lata temu
Mateusz Madejski, Krzysztof Janoś powinni wylecieć za ten artykuł... Nie trzeba być wielkim dziennikarzem żeby przeczytać dostępna stronę tele-aniola na której jest opisany caly projekt oraz udostępniono wszystkie regulaminy. Czy wielcy dziennikarze zauważyli ze w projekcie realizuje się grubo ponad mln godzin usług opiekuńczych przez opiekunki? Jak myslicie panowie ile kosztuje godzina opieki (czynnosci higieniczne, gotowanie, sprzatanie, mycie seniorow?) Babcia korzysta i jest bardzo zadowolona. Opaska to tylko jedno z narzędzi w tym projekcie nie najważniejsze. To tak jakby napisac ze istotą infolinii jest telefon. Wszystkim szukającym sensacji gratuluję A Wam Panowie mam nadzieję że redaktor naczelny zrobi wykład z dziennikarstwa. Wroccie na studia
facet
3 lata temu
Hahahaha.... 60mln na firmware? Uważają wszystkich za debili? Ciekawe kto wziął "w łapę" w rządzie?
Marcin
3 lata temu
Dla mnie cała ta sytuacja jest smutna z wielu powodów takich jak ,to ze opaska powinna być inna mieć wygląd starego zegarka najlepiej takiego jaki ma bądź miała starsza osoba przez wiele lat gdyż się nie sprawdzi zostanie zdjęta po drugie starsze osoby powinny mieć zawsze wsparcie rodziny która będzie się nimi opiekować i za pomocą zegarka namierzy np matkę bądź babcię z Alzhaimerem na dodatek szkoda że duża część Polskich autorskich programów to zagraniczne części bądź całe produkty myślę że powinniśmy przejmować całe produkty tak by produkować w Polsce i najlepiej z zmianami by mniej przypominały zagraniczne i miały więcej funkcji bo w tym przypadku pieniądze wyciekają z polski .
max39
3 lata temu
niech ktoś mi wytłumaczy jak coś posiadające 3 przyciski może mieć oprogramowanie za 1 mln ?
...
Następna strona