Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Orlen wwierci się w dno Bałtyku. Chodzi o energię z wiatru

17
Podziel się:

Spółka Lotos Petrobaltic, należąca do Grupy Orlen, wyposażyła pierwszy w Polsce statek w system wiertniczy pozwalający na prowadzenie badań geologiczno-inżynierskich na głębokości do 120 metrów na potrzeby energetyki wiatrowej.

Orlen wwierci się w dno Bałtyku. Chodzi o energię z wiatru
Grupa Orlen będzie prowadzić badania dna morza na potrzeby energetyki wiatrowej (Agencja Wyborcza.pl, Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl)

Biuro prasowe Grupy Orlen poinformowało we wtorek, że wyposażenie statku w system wiertniczy oznacza, że firma będzie w stanie prowadzić badania dna morza na potrzeby energetyki wiatrowej zarówno w ramach własnych projektów, jak i również na rzecz podmiotów zewnętrznych. Pierwsze komercyjne prace na wodach litewskich statek rozpocznie jeszcze w pierwszym kwartale 2023 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowe złoże gazu okryte przez Orlen. Co to oznacza? "Polska buduje swój portfel wydobywczy"

Orlen zbada dno Bałtyku. Chodzi o energię z wiatru

- Transformacja energetyczna ma szansę stać się motorem napędowym polskiej gospodarki. Jej ważnym elementem będzie morska energetyka wiatrowa, zapewniająca nie tylko stabilną, czystą energię milionom Polaków, ale także tworząca tysiące miejsc pracy i dająca nowe szanse rodzimym firmom - powiedział w komunikacie prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Jak wynika z komunikatu, wiertnia zainstalowana na statku Sylur umożliwia wykonywanie na morzu badań geotechnicznych o głębokości do 120 m, a także wiercenie otworów pod dnem o głębokości do 100 m. Urządzenie umożliwi spółce Lotos Petrobaltic świadczenie kompleksowych usług geotechnicznych dla sektora morskiej energetyki wiatrowej.

Badania dna należą do jednych z najważniejszych etapów projektowania farmy wiatrowej. Ich wyniki pozwalają precyzyjnie zbadać strukturę dna morskiego, co jest potrzebne m.in. przy wyborze rodzaju fundamentów, na których staną docelowo turbiny wiatrowe.

Zdaniem prezesa Lotosu Petrobaltic Grzegorza Strzelczyka nowy sprzęt wiertniczy zastąpi dotychczas wykorzystywaną wiertnię i otwiera przed nami nowe, bardziej zaawansowane zastosowania w sektorze offshore wind.

Pierwsza morska farma wiatrowa na Litwie

Po montażu i testach morskich nowego systemu statek Sylur zostanie skierowany do prac na obszarze przewidzianym pod przyszłą budowę pierwszej, litewskiej, morskiej farmy wiatrowej.

Spółka Lotos Petrobaltic występuje jako podwykonawca konsorcjum firm Geobaltic i Garant Diving, które wygrało przetarg rozpisany przez Ministerstwo Energetyki Litwy. Wiercenia na litewskim szelfie Morza Bałtyckiego zaplanowano jeszcze w I kwartale 2023 r.

Poprzedziły je wstępne badania geotechniczne dna, które spółka przeprowadziła w sierpniu 2022 r. Dotychczas spółka prowadziła również prace w polskiej części Morza Bałtyckiego - w rejonie Ławicy Słupskiej oraz wokół Wielkiej Brytanii - na farmach wiatrowych Thanet Wind Farm (ujście Tamizy) oraz Gwynt-Y-Mor Farm (Zatoka Liverpool).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
energia wiatrowa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(17)
marucha.
rok temu
Słuchajcie.....zróbmy zrzutkę na maszynkę do golenia dla tego pseudo-prezesa. Co chwilę go pokazują. Nieogolony wygląda jak trzynasty apostoł. Ogolony też nie lepiej ale przynajmniej będziemy mieli dobry uczynek na koncie.
Weronika
rok temu
Orlen coraz bardziej sie rozwija to jest widoczne po jego inwestycjach, dobrze. Duży wpływ miała na to fuzja, która pozwala na typu projekty.
Adek
rok temu
Inwestycja jak najbardziej potrzebna. Dobrze, że dzięki fuzji, taki inwestycje mogą mieć miejsce. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że odnawialne źródła energii są ważne i dobrze, że Orlen inwestuje w takie projekty.
żebiałejestbi...
rok temu
jedne wybory kaczyńscy już wygrali obiecując że gaz łupkowy zrobi z nas Kuwejt.To ta sama metoda.Genialnemu strategowi z Żoliborza kończą sie pomysły
Wójt z Kopydł...
rok temu
1600 i wszystko jasne.