Ostra odpowiedź. "Po co mają przyjechać do Polski". Rząd chce ściągać lekarzy z zagranicy

- Nie znam kraju w Europie, który miałby nadmiar lekarzy. Wszędzie jest ich dziś za mało. Dlaczego mają wybrać akurat Polskę? - mówi money.pl Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Komentuje w ten sposób zapowiedź ministra zdrowia, który zapowiedział w poniedziałek "posiłki" z zagranicy do walki z epidemią.

Ministerstwo Zdrowia chce do walki z COVID-19 angażować lekarzy z zagranicyMinisterstwo Zdrowia chce do walki z COVID-19 angażować lekarzy z zagranicy
Źródło zdjęć: © Pixabay
Jakub Ceglarz

- Będzie taki specjalny tryb, który na ten czas covidowy pozwoli ściągnąć, czy przynajmniej dać możliwość taką tym, którzy deklarują chęć przyjazdu do Polski, a mają odpowiednie uprawnienia, by wzmocnili nasz system, by mogli pracować w Polsce - mówił podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Jego słowa cytuje PAP.

Mowa tu oczywiście o medykach z innych krajów. Odpowiednie decyzje ma w tej sprawie podejmować minister zdrowia. Oczywiście pod warunkiem, że "nie zostanie narażone bezpieczeństwo pacjentów".

- To na razie tylko zapowiedź, trudno mówić o jakichkolwiek szczegółach - tak pomysł rządu komentuje w rozmowie z money.pl Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Lekarze z Ukrainy? To niewykluczone

Zwrócił też uwagę na inny aspekt. - Nie znam kraju w Europie, gdzie jest zbyt wielu lekarzy. Wręcz odwrotnie - teraz wszędzie są potrzebne dodatkowe ręce do pracy. Dlaczego mieliby wybrać właśnie Polskę? - pyta nasz rozmówca.

Jak dodawał Matyja, procedura wydawania prawa do wykonywania zawodu wygląda bowiem zupełnie inaczej dla obywateli Unii Europejskiej, a inaczej - dla mieszkańców innych krajów.

Czasochłonne procedury

To o tyle istotne, że w Polsce należałoby głównie liczyć na medyków z Ukrainy i Białorusi.

Problemów jest jednak sporo. Pierwszy to kwestia nostryfikacji dyplomów, której dokonują uczelnie medyczne. - Już miesiąc temu wystąpiłem do rektorów tych uczelni z wnioskiem o to, by przyspieszyć procedury - mówi Matyja.

Druga kwestia to z kolei przyznawanie wizy i pozwolenia na pracę takim cudzoziemcom. W tej sprawie Matyja również interweniował w ministerstwie.

Do tego dochodzi jeszcze uznanie kwalifikacji zawodowych, dokonywane przez specjalnie powołany przez ministra zdrowia zespół. A na to potrzeba czasu.

Wszystko więc sprowadza się do żmudnych procedur i biurokracji. - Być może minister ma jakiś pomysł na to, jak sobie z tym poradzić - wyraża nadzieję prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Zastrzega jednak, że najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjentów. - Trzeba jednakowe procedury stosować dla polskich lekarzy, jak i dla tych z zagranicy - podkreśla Matyja. Chodzi m.in. o to, by w tym trudnym czasie chorymi nie zajmowali się lekarze, którzy nie mają do tego wystarczających uprawnień.

Dyskusja trwa od lat

Problem braku lekarzy w Polsce nie pojawił się jednak wraz z pandemią. On istniał znacznie wcześniej, o czym informowaliśmy w money.pl wielokrotnie.

Co więcej, sam pomysł ściągania lekarzy z zagranicy pojawiał się w przestrzeni publicznej jeszcze zanim ktokolwiek słyszał o koronawirusie.

"Aby podjąć pracę, musieliby zdać tzw. Lekarski Egzamin Weryfikacyjny (LEW). Byłby on właściwie jedynym potwierdzeniem kwalifikacji zawodowej medyka. Dodatkowo szpitale mogłyby zatrudnić na okres do 5 lat lekarzy spoza UE na szczególnych warunkach" - pisaliśmy wówczas.

"Wystarczyłoby jedynie zaświadczenie zatrudnienia w jednostce medycznej na terenie Polski i dokument potwierdzający znajomość języka polskiego, aby od Okręgowej Rady Lekarskiej uzyskać prawo wykonywania zawodu w danym zakresie i konkretnym szpitalu. Taki lekarz musiałby zostać przeszkolony praktycznie, ale w czasie nie dłuższym niż 12 miesięcy" - czytamy dalej.

Na zmiany sceptycznie patrzyli polscy lekarze. - Jest obawa, że dla dyrekcji szpitali liczyć się będzie sztuka. Całe środowisko popiera otwarcie na pracowników z zagranicy, ale nie może się to odbyć kosztem jakości leczenia, kosztem pacjenta - mówił wówczas Piotr Watoła, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Małopolsce.

Wybrane dla Ciebie

Afera z kawalerką Nawrockiego. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa
Afera z kawalerką Nawrockiego. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa
Inwestorzy Columbus Energy zarzucają Oldze Malinkiewicz brak efektów
Inwestorzy Columbus Energy zarzucają Oldze Malinkiewicz brak efektów
Orlen i Microsoft połączyły siły. Państwowy gigant chce rewolucji
Orlen i Microsoft połączyły siły. Państwowy gigant chce rewolucji
Piszą, że to "efekt Trumpa". Prawda może być inna
Piszą, że to "efekt Trumpa". Prawda może być inna
UE chce zawiązać supersojusz. Chce przyciągnąć te kraje
UE chce zawiązać supersojusz. Chce przyciągnąć te kraje
Glapiński przed Trybunałem? Poseł KO z rozbrajającą szczerością
Glapiński przed Trybunałem? Poseł KO z rozbrajającą szczerością
Rząd naprawia emerytury. Jest decyzja. "Projekt likwiduje poczucie nierówności"
Rząd naprawia emerytury. Jest decyzja. "Projekt likwiduje poczucie nierówności"
Komisje sejmowe poparły projekt ułatwiający funkcjonowanie energetyki
Komisje sejmowe poparły projekt ułatwiający funkcjonowanie energetyki
Wirus niebezpieczny dla upraw już w Polsce. Roznosi go wiatr
Wirus niebezpieczny dla upraw już w Polsce. Roznosi go wiatr
UE chce załatać dziurę budżetową Ukrainy. Brakuje grubych miliardów
UE chce załatać dziurę budżetową Ukrainy. Brakuje grubych miliardów
Kolejny kraj dołączy do strefy euro. Państwa UE zagłosowały za. "Historyczny dzień"
Kolejny kraj dołączy do strefy euro. Państwa UE zagłosowały za. "Historyczny dzień"
Największy port w Europie przygotowuje się na potencjalny konflikt z Rosją
Największy port w Europie przygotowuje się na potencjalny konflikt z Rosją