Osunęła się ekspresówka. Drogowcy szukają fachowców do naprawy. Jest problem
Sześć firm stanęło do przetargu na usunięcie osuwiska i naprawę uszkodzonego fragmentu drogi ekspresowej S1 w Lalikach na Żywiecczyźnie. Każda z nich chce za naprawę więcej, niż planowali wydać drogowcy. GDDKiA ma teraz dwa wyjścia.
400-metrowy fragment drogi został uszkodzony w połowie lutego. Niekorzystne warunki pogodowe: deszcze i dodatnie temperatury, które doprowadziły do topnienia śniegu, spowodowały nasiąkniecie gruntu i konstrukcji drogi. To doprowadziło z kolei do tego, że osunął się mur oporowy i krawędź jezdni.
Katowicki oddział Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował w czwartek, że przeznaczył na naprawę drogi blisko 15,3 mln zł. W ramach przetargu wpłynęło sześć ofert. Wszystkie zaproponowane w nich ceny przewyższają planowane nakłady GDDKiA - wahają się od 17,73 mln zł do 28,03 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21
Dosypią pieniędzy do remontu?
Rzecznik katowickiego oddziału Marek Prusak powiedział PAP, że drogowcy przeanalizują, czy najniższa złożona oferta spełnia wymogi formalne. - Jeśli tak się stanie, to mamy dwie możliwości: możemy zwiększyć wartość zamówienia lub odstąpić od realizacji. Zależy nam jednak na wykonaniu zadania, bo mamy tu do czynienia z pracą awaryjną – stwierdził.
Inwestycja zostanie sfinansowana z pieniędzy z budżetu państwa, którymi dysponuje GDDKiA. Drogowcy w dokumentacji przetargowej podali, że naprawa powinna potrwać osiem miesięcy od podpisania umowy.
Miejsce, gdzie doszło do uszkodzenia, zostało doraźnie zabezpieczone przed dalszym namakaniem. W trybie awaryjnym wprowadzony został tam ruch wahadłowy, którym steruje sygnalizacja świetlna. Taka organizacja będzie obowiązywała do czasu wybudowania by-passu pomiędzy S1 i odcinkiem równoległej drogi gminnej.
Ekspresówka z Pyrzowic do granicy
Ekspresowa droga S1, która jest częściowo w budowie, prowadzi od lotniska w Pyrzowicach do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Odcinek, na którym została uszkodzona droga, został oddany do ruchu w grudniu 2008 roku.