Padło pytanie o mieszkania dla ministrów. Tusk: nie ma mowy
- Dyskutujemy o tym, jak obniżyć czynsz dla ministrów, którzy płacą za służbowe mieszkanie w Warszawie, ale nie ma mowy o darmowych mieszkaniach - powiedział premier Donald Tusk. Dodał, że obecnie stawki są dla ministrów i innych wyższych urzędników "dość poważnym obciążeniem".
Podczas piątkowej konferencji prasowej premier został zapytany o kwestię ew. darmowych mieszkań służbowych dla ministrów i wicepremierów.
W odpowiedzi Tusk ocenił, że płacenie za służbowe mieszkanie to obecnie "dość poważne obciążenie" w zestawieniu z ogólnymi zarobkami ministrów.
Nowoczesny dom z bali z widokiem na Tatry. Koszty utrzymania zaskakują
- Wychodzi na to, że jeżeli minister wynajmuje mieszkanie w Warszawie, to jego wynagrodzenie netto wynosi jakieś 7 tysięcy miesięcznie. Powiecie, że to nie jest mało, zgadzam się, ale uwierzcie mi, że coraz trudniej nakłonić do tego tych, którzy mają wybitne kompetencje - powiedział Tusk, wskazując m.in., że dla ministra sprawiedliwości objęcie resortu wiąże się ze stratą ok. 60 proc. dotychczasowego wynagrodzenia.
Nie ma mowy o darmowych mieszkaniach. Dyskutujemy o tym, jak obniżyć ewentualny czynsz, który jest rzeczywiście wysoki z ich punktu widzenia - oświadczył premier.
O sprawie pisał w październiku portal Business Insider, który informował o pracach nad rządowym projektem rozporządzenia, wedle którego pula osób uprawnionych do darmowych mieszkań służbowych miałaby zostać zwiększona o ministrów i wicepremierów.
W świetle obecnych przepisów do darmowego objęcia lokalu w Warszawie przysługuje najważniejszym urzędnikom państwowym - prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu.
Natomiast ministrowie mogą odpłatnie wynajmować lokale, które należą do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak informował Business Insider, ministrowie za wynajem takiego lokalu płacą obecnie stawkę 50,55 zł brutto za metr kwadratowy.