Paliwo dla polskiej elektrowni jądrowej. Minister zdradza. W grze nie tylko USA

Paliwo jądrowe dla elktrowni jądrowej na Pomorzu pochodzić będzie pradopodobnie od Westinghouse, ale toczą się rozmowy z firmą z Francji - poinformowała w Senacie minister przemysłu Marzena Czarnecka.

Minister przemysłu Marzena Czarnecka
Minister przemysłu Marzena Czarnecka
Źródło zdjęć: © PAP | Jarek Praszkiewicz
Malwina Gadawa

- Co do paliwa – tak. Jak Państwo może nie wiecie, ale Westinghouse jest również jest producentem paliwa. My nie mamy w tej chwili zawartego kontraktu, pan pełnomocnik nie ma kontraktu, są na razie wstępne przygotowania dotyczące dostawy tego paliwa. Westinghouse pewnie będzie naturalnym sprzedawcą tego paliwa, ale oczywiście toczą się jeszcze rozmowy z Francuzami, bo Francuzi też są producentami takiego paliwa. Wobec tego ja mogę zagwarantować, że to paliwo będzie - powiedziała minister przemysłu Marzena Czarnecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polak stworzył globalnego lidera. "Rząd amerykański nie jest zachwycony"

Atom na Pomorzu

Projekt budowy elektrowni jądrowej realizuje należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ).

Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW.

Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Ma ona powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.

Rząd zakłada, że 30 proc. kosztów budowy zostanie pokryte ze środków własnych inwestora, na które złoży się przewidziane przez ustawę dokapitalizowanie, a 70 proc. - długiem, zaciągniętym w instytucjach finansowych.

Zgodnie z ostatnimi deklaracjami Pełnomocnika Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, wylanie tzw. pierwszego betonu jądrowego pod pierwszy reaktor ma nastąpić w 2028 r. Początek komercyjnej eksploatacji pierwszego bloku planuje się na 2036 r.

Źródło artykułu:PAP
gospodarkaatompolski atom

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (30)