"Pasożytnictwo w garniturze". Niskie opodatkowanie big techów budzi emocje
Sprawa nieadekwatnego opodatkowania światowych gigantów cyfrowych budzi w Polsce wiele emocji. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski obiecał przyspieszenie - prezentację koncepcji na forum rządu. Jakie zdanie w kontekście opodatkowania Google czy Facebooka ma opinia publiczna?
Giganci cyfrowi pokroju Google'a czy Facebooka czerpią z działania w Polsce ogromne profity, płacąc - razem wzięci - niższe podatki niż czołowa Grupa WP Holding. A przychody transferowane są zagranicę. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski obiecał w środę na antenie TVN24 przyspieszenie w tej materii. Powiedział, że na przełomie lipca i sierpnia przedstawi premierowi koncepcję rozwiązania w sprawie opodatkowania big-techów.
Podatek cyfrowy od big-techów. Wzmożona dyskusja w sieci
Sprawa rezonuje, co widać w komentarzach w mediach społecznościowych i branżowych serwisach. "Jeżeli chce się uderzyć w firmy amerykańskie w UE to trzeba liczyć się z odpowiedzią. Takich rzeczy jak nowe podatki nie robi się prowadząc rozmowy w sprawie umowy międzynarodowej UE - USA" - podkreśla w serwisie LinkedIn Jarosław Mojsiejuk, prawnik, członek Rady ds. Cyfryzacji przy ministrze Gawkowskim.
"Mądrość gospodarcza nie polega na unikaniu podatków, tylko na uczciwym wkładzie w społeczeństwo, z którego się czerpie. Jeśli firma działa na danym rynku, korzysta z jego infrastruktury, edukacji, bezpieczeństwa i wolności - powinna płacić tu podatki. Inaczej to nie partnerstwo, tylko pasożytnictwo w garniturze" - komentuje Marcin Kapała, analityk rynków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliardy dla PGZ. "Dobry ruch, choć bardzo spóźniony"
Kilka dni temu wspominała o tym dziennikarka Anna Wittenberg, pisząc na LinkedIn.com, że "Komisja Europejska wycofuje się z pomysłu podatku cyfrowego, który miał uderzyć w gigantów takich jak Apple, Meta czy Amazon". "Co zabawne, zaledwie dwa miesiące temu KE mówiła o tym podatku jako źródle spłaty unijnego zadłużenia. Teraz temat znika z planu nowego budżetu na lata 2028–2034".
Wyraz dają temu również internauci w serwisie X. "System podatkowy, który powstał przed erą gospodarki cyfrowej, nie nadąża za nowymi formami generowania i transferu zysków" - pisze jeden z nich. "Smutne, ale nie ma żadnych sygnałów by się coś miało zmienić w prawie w najbliższej przyszłości. Po wyborach w 2027 roku w ogóle można o tym zapomnieć. Proszę naciskać na polityków różnych opcji w tej sprawie" - czytamy.
Prezes WP Holding: Wpłacamy więcej niż Google i Facebook razem
Jacek Świderski, prezes WP Holding, wskazał w rozmowie z money.pl na podstawie dostępnych danych, że spółka Google Poland osiągnęła w ubiegłym roku w Polsce przychody w wysokości 1,53 mld zł, a jej zobowiązania z tytułu bieżącego podatku dochodowego wyniosły 45,1 mln zł. W przypadku Facebooka przychody wyniosły 1,82 mld zł, a zobowiązania podatkowe zaledwie 9,6 mln zł. Łączne zobowiązania podatkowe tych amerykańskich gigantów wyniosły 54,7 mln zł. WP Holding miała zobowiązania podatkowe na poziomie 55,5 mln zł przy przychodach 1,36 mld zł, co oznacza, że mimo niższych przychodów niż Google i Facebook, WP Holding wnosi więcej do budżetu. - "Inaczej mówiąc: mimo że zarabiamy wielokrotnie mniej, do wspólnej kasy dokładamy się bardziej" - stwierdził Jacek Świderski.
Takie sytuacje pokazują, że znaczna część przychodów Google, mimo że generowana w poszczególnych krajach, takich jak Polska, jest rozliczana w Irlandii. Dla budżetów krajowych oznacza to utratę potencjalnych wpływów.