Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Pieniądze dla medyków. Zapisy "ustawy Szumowskiego" wygasają

2
Podziel się:

Tylko do końca czerwca obowiązywać będą wyższe wygrodzenia dla specjalistów, którzy zadeklarowali pracę w jednym oddziale. Bez zmian w prawie ich pensje mogą wrócić do niższych poziomów.

Pieniądze dla medyków. Zapisy "ustawy Szumowskiego" wygasają
Lekarze mogą stracić dodatki (Flickr, Hospital CLÍNIC CC BY-ND 2.0 Flickr)

Ważą się losy lekarskich pensji. Wygasa bowiem zapisy "ustawy Szumowskiego". Obowiązywać będą jedynie do czerwca i jeśli nic w tej sprawie nie zostanie zrobione, specjaliści stracą wynegocjowane pieniądze i wrócą do etatowych stawek 4 tys. zł brutto - pisze "Rzeczpospolita".

O sprawie pialiśmy już na łamach money.pl w maju ubiegłego roku, kiedy organizacje lekarskie zwracały uwagę na problem. Przypomnijmy, że zgodnie z porozumieniem, jakie zawarli lekarze z Ministrem Zdrowia, od lipca 2018 roku wzrosły wynagrodzenia zasadnicze lekarzy specjalistów zatrudnionych w szpitalach, którzy zdecydowali się podpisać tzw. lojalki (deklarację o pracy tylko w jednym szpitalu).

"Ustawa Szumowskiego" zagwarantowała im pensję zasadniczą w wysokości 6750 zł brutto, co stanowiło ok. 1,5 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Jednak przepisy o świadczeniach zdrowotnych gwarantują finansowanie wyższych wynagrodzeń lekarzy tylko do końca 2020 roku. Tak też zapisane zostały aneksy do umów o pracę 17 tys. specjalistów.

Jak pisze Rzeczpospolita, na piątkowym spotkaniu kierownictwa Ministerstwa Zdrowia z samorządami zawodowymi i przedstawicielami trójstronnego zespołu ds. ochrony zdrowia przy Radzie Dialogu Społecznego, zadeklarowano, że do końca lutego zostaną przedstawione propozycje nowelizacji ustawy.

Zobacz także: Polska szczepionka przeciw COVID-19. Cena zaskakuje

Co można w tej sprawie zrobić? Początkowo resort zdrowia zapowiadał, że od drugiej połowy roku zobowiązanie wezmą na siebie placówki medyczne. Jak pisaliśmy w money.pl, kryzys związany z pandemią koronawirusa i zakręcenie dopłat z NFZ zmusiłoby część szpitali do cięć, co odbije się na pensjach.

Mogłoby to oznaczać, że wynegocjowane przez lekarzy zarobki zostaną zmniejszone nawet o 1000 zł brutto. W połowie ubiegłego roku deklarowało już to część dyrektorów.

Teraz ministerstwo chce dodatkowe pieniądze dla specjalistów zapisać w nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Jak rozwiązana zostania ta sprawa? Czasu na negocjacje jest niewiele.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Hugo
3 lata temu
Nie wiedziałem ze lojalki tez były w obecnych czasach ,bo za komuny tez były ,i doprowadziły ze brat był skłócony z bratem ,ale co może powiedzieć ktoś co ma 50 lat i był podrostkiem ,chyba nic przykład pana Gowina ,jedna partia druga partia ,trzecia partia ,i dalej brnie do pana Hołowni ,taki człowiek już dawno powinien być od suniety od rzadu ,pozdrawiam ludzi inaczej myślących
tiki
3 lata temu
Na prawdę myślicie ze specjalista w szpitalu na pasku wynagrodzenia ma 6750 zł brutto? Tyle to ma pielęgniarka średnio. 16750 zł netto powinno być.