Miliony na pikniki PiS. Rząd w końcu musiał pokazać wydatki
Ponad 3 mln zł. Tyle do końca lipca wydano z pieniędzy ministerstwa rodziny na organizację wyborczych pikników PiS. Impreza w Krotoszynie, na której występował premier Morawiecki, kosztowała 159 tys. zł - poinformował Arkadiusz Marchewska, polityk Platformy Obywatelskiej, który w tej sprawie przeprowadził kontrolę poselską.
Poseł poinformował, że w sumie za organizację tylko 21 eventów zapłacono 2 mln zł. Do tego dochodzą koszty reklamy w prasie i internecie, zakupu gadżetów i oklejenia busów, które w sumie wyniosły ponad 1 mln zł.
Miliony na pikniki PiS
- Nie mam wątpliwości, że to ukryta kampania wyborcza finansowana z pieniędzy ministerstwa. W umowach są zapisy, które dotyczą realizacji usług nawet do 5 września. Wymagania organizatorów też są różne. Dla przykładu: zakup bramy z napisem "Wojewoda zaprasza" albo zapewnienie udziału 3 zwierząt typu osiołki - wylicza poseł PO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec zbierania grzybów? "To typowe bajdurzenie Kaczyńskiego"
Rządzący przekonują, że pikniki to kampania informacyjna dotycząca zmian w programie Rodzina 500 plus.
Premier Mateusz Morawiecki jeszcze w połowie czerwca zdecydował o przekazaniu resortowi rodziny 10 mln złotych na "realizację działań informacyjnych dotyczących podwyższenia wysokości świadczenia wychowawczego od stycznia 2024 roku".
Lejący przez cały dzień deszcz skutecznie odstraszył mieszkańców. Na imprezie wytrwali nieliczni.
Pustki wokół. Przecież zapowiadali taką pogodę, więc można było przewidzieć małą frekwencję i odwołać imprezę. Szkoda tylko tych, co muszą tu stać. I tyle pieniędzy zmarnowanych - mówił money.pl mieszkaniec Brzegu.