Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

PKB Polski. Banki podnoszą prognozy

8
Podziel się:

Ekonomiści Pekao i Credit Agricole spodziewają się wolniejszego spadku PKB Polski w tym roku. Zrewidowali swoje prognozy. Szacują, że gospodarka skurczy się o 2,4-2,8 proc.

PKB Polski. Banki podnoszą prognozy
Ekonomiści lepiej oceniają polską gospodarkę niż jeszcze kilka miesięcy temu. (Flickr, Kancelaria Premiera)

Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskazują, że w drugim kwartale PKB Polski (niewyrównany sezonowo) spadł o 8,2 proc. w skali roku. To wynik lepszy od wcześniejszych szacunków wielu banków.

W efekcie obserwujemy rewizje prognoz dotyczących skali skurczenia się polskiej gospodarki w całym 2020 roku. Eksperci Pekao teraz przewidują spadek PKB rzędu 2,4 proc. wobec 3,5 proc. poprzednio. Jednocześnie ekonomiści Credit Agricole szacują tegoroczny zjazd na 2,8 proc. wobec typowanych wcześniej 3,8 proc.

"Głównym argumentem na rzecz rewizji w górę ścieżki wzrostu gospodarczego była wyższa od oczekiwań dynamika PKB w drugim kwartale. Ponadto, najważniejsze składowe (konsumpcja, inwestycje, eksport) również ukształtowały się powyżej naszych oczekiwań" - komentują eksperci Credit Agricole.

Zobacz także: Polak na home office. "Inspektorzy pracy mogą odwiedzić nas w domach"

Dodają, że napływające dane dotyczące trzeciego kwartału (m.in. sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa oraz transakcje kartami płatniczymi za lipiec-sierpień) wskazują na wyraźny wzrost aktywności gospodarczej.

"Najnowsze dane transakcyjne wskazują na rosnącą skłonność do zakupów gospodarstw domowych. W kolejnych kwartałach wsparciem dla spożycia prywatnego będzie ograniczona skala wzrostu bezrobocia oraz obniżająca się inflacja" - wskazują.

Jak najnowsze prognozy komentują bardziej optymistycznie nastawieni eksperci Pekao? "Dane szczegółowe o PKB w drugim kwartale dostarczają dalszego wglądu w mechanikę koronawirusowej recesji w Polsce. Pod wieloma względami jej przebieg jest klasyczny" - przyznają.

Tradycyjne, cykliczne branże, tj. przemysł, budownictwo i handel detaliczny, odpowiadają za ponad połowę spadków łącznej wartości dodanej. Pozostała część spadków rozkłada się na transport oraz usługi dotknięte bezpośrednio przez pandemię, tj. hotelarstwo i gastronomię oraz usługi kulturalne i rekreacyjne.

Ekonomiści Pekao oceniają, że w trzecim kwartale spadek PKB wyraźnie wyhamuje do 1-2 proc. Tym samym, nawet przy założeniu braku dalszego wzrostu aktywności w czwartym kwartale, w całym roku gospodarka skurczy się o około 2,4 proc.

Prognozy dla polskiej gospodarki zmieniają się na lepsze, ale na powrót na ścieżkę wzrostu jeszcze musimy poczekać. Według Credit Agricole do drugiego kwartału przyszłego roku.

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Map
4 lata temu
A inflacja skoczy jeszcze bardziej!
Sw-ka
4 lata temu
Wszystko cacy,nic sie nie dzieje jesteśmy w czołówce. A teraz kroto przestań pie..........c. Te kłamstwa wychodzą już bokiem. Zadluzyliscie Kraj na lata. Wystarczyło cztery lata rządów. Tej rozpierduchy latami beda obciazeni ludzie pracy. Rzadzacy o swoj byt zadbali.
logiczne
4 lata temu
Banki podnoszą prognozy bo rząd podnosi podatki.
Skynet
4 lata temu
😂🤣😂
ekonom
4 lata temu
Kredyt już leżą lokaty zdechły. Wynajem się wali a sprzedaż mieszkań też wygląda wesoło. Rosnące bezrobocie i brak innowacji. Coraz mniej potrzebne kopalnie. Gospodarka działa bo jest dodruk który trzeba kiedyś skończyć. W zimie zobaczymy pierwsze bankructwa konsumenckie.