Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Poczta Polska już ma dane Polaków. Dostała je z ministerstwa

881
Podziel się:

Na nic protesty samorządowców. Poczta Polska już ma dostęp do wszystkich danych, koniecznych do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Otrzymała z rejestru PESEL. Dysponuje nimi resort cyfryzacji, który potwierdza te doniesienia - informuje "Rzeczpospolita".

Poczta Polska już ma dane Polaków. Otrzymała je z resortu cyfryzacji, a konkretniej - z rejestru PESEL
Poczta Polska już ma dane Polaków. Otrzymała je z resortu cyfryzacji, a konkretniej - z rejestru PESEL (PAP, PAP/Piotr Augustyniak)

Dziennik podkreśla, że takie dane trafiły już z Ministerstwa Cyfryzacji do Poczty Polskiej 22 kwietnia, czyli w ubiegłą środę. Podstawa prawna? Jak wskazuje "Rz", jest to art. 99 tzw. ustawy covidowej, który takie uprawnienie Poczcie daje. Warunek jest taki, że po wyborach dane zostaną usunięte.

Money.pl potwierdził te informacje bezpośrednio w resorcie.

"20 kwietnia 2020 r. Poczta Polska S.A. zwróciła się z elektronicznym wnioskiem o przekazanie danych. Zgodnie z dyspozycją art. 99 ustawy COVID w dniu 22 kwietnia 2020 r. Departament Zarządzania Systemami Ministerstwa Cyfryzacji wydał dane objęte wnioskiem" - poinformowało nas ministerstwo.

"W piśmie skierowanym do wnioskodawcy poproszono o przekazanie do Ministerstwa Cyfryzacji oświadczenia o usunięciu danych i ich wszystkich kopii po wykorzystaniu danych do celu określonego art. 99 ustawy COVID" - czytamy w stanowisku przesłanym do naszej redakcji.

Zobacz także: Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

To jednak nie znaczy, że narodowy operator już samorządów nie potrzebuje. Jak informuje "Rz", Poczta Polska wciąż bowiem nie ma kompletnych informacji na temat choćby adresów osób, które w poszczególnych miastach tylko mieszkają, choć są zameldowane gdzie indziej.

Jak natomiast zwraca uwagę dr Paweł Litwiński, prawnik i specjalista w sprawie danych osobowych, rejestr PESEL nie ma też innych danych.

"W rejestrze PESEL nie są przetwarzane dane dotyczące czynnego prawa wyborczego, a więc na podstawie rejestru PESEL nie wiadomo, kto ma prawo wybierania" - napisał na Twitterze prawnik.

To oznacza, że Poczta wciąż potrzebuje współpracy z samorządami. Te jednak nie są skore do rozmów z operatorem pocztowym. Powód? Zwracają uwagę, że wciąż nie ma podstawy prawnej, na podstawie której mogliby przekazać te wrażliwe dane spółce.

Najgłośniej protestują poszczególni włodarze wielkich miast. Wśród nich są m.in. prezydenci Warszawy, Wrocławia, Gdańska czy Gdyni. Ale przeciwna pomysłowi jest również Unia Metropolii Polskich i Związek Miast Polskich.

"Poczta Polska S.A., jako operator pocztowy, może otrzymać dane osobowe pod warunkiem, że są one potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta RP, bądź wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej. Na dzień dzisiejszy żadna z powyższych przesłanek nie została spełniona" - czytamy w stanowisku Unii Metropolii Polskich.

Przypomnijmy, że ustawa wprowadzająca obowiązek głosowania korespondencyjnego wciąż nie jest obowiązującym prawem. Dokument trafił bowiem do Senatu i nie zakończyła się jeszcze ścieżka legislacyjna. Więc wciąż nie ma żadnej mocy prawnej.

Innego zdania jest choćby premier Mateusz Morawiecki czy przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.

- Liczę, że samorządy wywiążą się z ciążącego na nich obowiązku - tak o udostępnianiu spisu wyborców przez władze samorządowe mówił w sobotę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(881)
gt
4 lata temu
Jeszcze rydzykowi niech przekażą
niech to gęś ...
4 lata temu
aha chyba rozumiem PP dostała dane na "mocy" ustawy która być może będzie (chyba że ją odrzucą) a ministerek jeszcze uprzejmie prosi by skasować dane i nie wykorzystywać ich do innych celów iż wybory korespondencyjne w których i tak zdecydowana większość nie chce uczestniczyć i wolałoby albo przełożyć wybory albo zagłosować "normalnie w maseczce i rękawiczkach no to popłynęli że cho
Jerzy
4 lata temu
Polityczne menty żyją nienawiścią do Polski. Komuna zniszczyła morale i cywilną odwagę.
Margolcia
4 lata temu
Ja w przychodni nie mogę zapytać się o nazwisko pacjenta a tu udostępniają moje dane a gdzie Rodo szafki pozamykane karty pacjenta do góry nogami żeby nikt nie odczytał nazeiska a tu raptem wszystkie moje dane
Filip
4 lata temu
Co zrobi Poczta Polska i minister Sasin jak w sejmie przy pomocy ludzi Gowina ( tych którzy się nie sprzedadzą) zostanie odrzucona ta ustawa o wyborach korespondencyjnych. Jeszcze ta ustawa nie obowiązuje, to jakim prawem Poczta Polska zbiera nasze dane pod kątem wyborów? Równie dobrze do organizacji wyborów premier mógł wskazać inną firmę i też, pozyskiwali by dane wyborców bez ustawy?
...
Następna strona