Polacy narażeni na scamy i piramidy finansowe? Wicepremier o skutkach głośnego weta
Unijne rozporządzenie regulujące rynek kryptoaktywów działa w Polsce bezpośrednio – napisał w sobotę na platformie X wicepremier Krzysztof Gawkowski. Dodał jednak, że bez ustawy o rynku kryptoaktywów nie można rejestrować firm z tego rynku, a brak regulacji umożliwia pranie pieniędzy.
Wicepremier odniósł się do jednego z głośniejszych wet Karola Nawrockiego w ostatnim czasie. Prezydent odmówił podpisania ustawy o kryptoaktywach, a Sejm nie zdołał w piątek odrzucić jego weta.
W sobotę wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zwrócił uwagę, że taki obrót spraw utrzymuje w Polsce ograniczoną przejrzystość i mniejszą ochronę kryptoaktywów. - Unijne rozporządzenie reguluje ten rynek bezpośrednio, ale bez krajowej ustawy nie można rejestrować firm ani wprowadzać klarownych zasad - napisał Gawkowski na platformie X.
"Część firm może korzystać z zagranicznych licencji MiCA (np. Niemcy, Malta, Cypr) i nadal obsługiwać polskich klientów. Bez ustawy nie ma jednak krajowej procedury uzyskania licencji CASP/MiCA w KNF i firmy, które chciały działać w pełni transparentnie mają pod górkę, podczas gdy podmioty z zagraniczną licencją mogą swobodnie wchodzić na polski rynek. Bez ustawy jest na pewno mniej przejrzystości i narzędzi ochrony. O wiele trudniej jest wymagać od giełd i projektów krypto pełnych informacji o ryzyku, rezerwach i strukturze" - wicepremier Krzysztof Gawkowski.
Czy mamy bańkę na złocie? Analityk mówi kiedy kupować surowiec
Opóźnienie w przyjęciu ustawy ma również implikacje bezpieczeństwa. Minister podkreślił, że brak regulacji umożliwia przestępstwa takie jak pranie pieniędzy.
"Sprzyja oszustwom takim jak scamy, piramidy finansowe czy rug-pulle, a państwu trudniej egzekwować odpowiedzialność. Opóźnienie w implementacji MiCA oraz weto w momencie, gdy służby wskazują na wykorzystanie krypto w działaniach sabotażowych rosyjskich służb, znacząca osłabia bezpieczeństwo Polski" - ocenił Gawkowski.
W zawetowanej ustawie to Komisja Nadzoru Finansowego miała sprawować nadzór nad rynkiem krypto, co obejmowałoby kontrolę emitentów tokenów oraz usług w zakresie kryptoaktywów. Regulacje miały także dotyczyć kantorów walutowych prowadzących indywidualne rachunki dla klientów, co miało zabezpieczać ich pieniądze.
Źródło: X.com