Nikt w UE nie wydał tylu wiz, ile Polska. Są najnowsze dane Eurostatu
Polska w ciągu trzech lat wydała blisko 2 miliony wiz nowym pracownikom spoza Unii Europejskiej. To rekord, jeśli chodzi o wszystkie państwa członkowskie UE. W rok wydaliśmy przeszło 40 razy więcej wiz niż Niemcy, co jasno pokazują dane Eurostatu.
Tzw. afera wizowa każe zwrócić uwagę na zjawisko sprowadzania migrantów do Polski. Przypomnijmy, że 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Resort podał, że powodem dymisji wiceministra, który odpowiedzialny był właśnie za sprawy konsularne i wizowe, był "brak satysfakcjonującej współpracy". Sprawa ma jednak drugie dno.
Prokuratura Krajowa informuje, że śledztwo, które prowadzi wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Śledczy zaznaczają, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków.
Nieprawidłowości, które bada prokuratura z CBA, dotyczą placówek dyplomatycznych Polski w Hongkongu, Tajwanie, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach, Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Tymczasem, jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo resortu dyplomacji musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet poinformował, że odwołany wiceminister miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skutki obniżki stóp procentowych. "Dojście do celu w 2025 r. może się nie wydarzyć"
Ile Polska wydała wiz?
"Rzeczpospolita" sprawdziła, ile wiz wydała Polska w porównaniu z innymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej. Dane te nie są przychylne dla obozu władzy, który oparł swoją kampanię wyborczą m.in. na kwestii nielegalnej migracji z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2020 roku Polska przyznała 600 tysięcy wiz pracowniczych dla obywateli spoza UE. Był to znaczący udział w 2,2 milionach wiz przyznanych łącznie we wszystkich krajach Wspólnoty. W 2021 r. liczba ta wzrosła do ponad 790 tysięcy. Dla porównania podajmy, że Niemcy przyznały zaledwie ponad 18 tysięcy takich wiz. Czechy - 41 tysięcy, a Włochy - 50 tysięcy.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych i eksperci wskazują, że cudzoziemcy są Polsce potrzebni. A konkretnie polskiemu systemowi emerytalnemu. Zaznaczmy, że emeryci w naszym kraju otrzymują świadczenie ze składek obecnie pracujących. Problem w tym, że Polaków rodzi się coraz mniej. Dzietność jest najgorsza od II wojny światowej.
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że nie wiadomo, ilu z 790 tysięcy posiadaczy wiz pracowniczych rzeczywiście podjęło pracę w Polsce. "Liczba wydanych pozwoleń na pracę nie przekłada się na liczbę pracowników. Na koniec 2022 r. zaledwie ponad 1 mln cudzoziemców było ubezpieczonych w ZUS, z tego 746 tys. to Ukraińcy, których przed wojną było w naszym kraju nawet 3 mln" - pisze dziennik.
Areszt dla trzech osób w związku z tzw. aferą wizową
Afera wizowa jest poważnym problemem ekipy rządzącej przed wyborami, które odbędą się 15 października. Opozycja zarzuca Zjednoczonej Prawicy hipokryzję. Zwraca uwagę, że cudzoziemcy z dalekich krajów na potęgę są ściągani np. do inwestycji Orlenu.
Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, poinformował w czwartek, że pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu niektórych wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 r.
- Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło szereg działań, które doprowadziły do wszczęcia śledztwa - powiedział Żaryn. Zaznaczył, że migranci, którzy w nieprawidłowy sposób otrzymali wizy, nie obniżają poziomu bezpieczeństwa w kraju, bo byli sprawdzeni pod kątem zagrożenia terrorystycznego.
Prokuratura informuje natomiast, że tzw. afera wizowa doprowadziła do postawienia zarzutów siedmiu osobom. - Wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie - podaje prokurator Daniel Lerman.