Polska ma być europejskim centrum produkcji czołgów K2. Gigant ujawnia plany
– Planujemy uczynić z Polski europejskie centrum produkcji czołgów K2, aby rozszerzyć rynek, w tym eksport do krajów trzecich w Europie – oświadczył Czoi Wu Sok, szef zespołu ds. działalności Hyundai Rotem w Polsce. Jego słowa cytuje w czwartek portal dziennika "Hankyoreh".
– Chcemy także nawiązać nową współpracę z Polską w zakresie przyszłych systemów uzbrojenia, takich jak czołgi zintegrowane z pojazdami bezzałogowymi, pojazdy opancerzone i bezzałogowe – dodał Czoi Wu Sok (Choi Woo-seok).
Czoi zwrócił uwagę na fakt, że druga umowa wykonawcza podpisana z Polską 1 sierpnia, opiewająca na kwotę 6,5 mld dolarów, zakłada nie tylko dostawę produkowanych przez Hyundai Rotem czołgów K2, ale przede wszystkim transfer technologii i produkcję lokalną. W jej ramach tylko trzy pierwsze egzemplarze K2 w wersji spolonizowanej zostaną wyprodukowane w Korei Płd. Hyundai Rotem przekaże technologie montażu, produkcji i remontów czołgów (MRO) firmie Bumar, spółce zależnej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która będzie odpowiedzialna za montaż kolejnych 61 maszyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Friz kończy karierę influencera i buduje imperium - Biznes Klasa Young
Czoi podkreślił jednak, że kluczowe technologie, takie jak układ kierowania ogniem i silnik, będą nadal produkowane w Korei Południowej. Dodał też, że transfer technologii "pozwoli Bumarowi zabezpieczyć moce produkcyjne czołgów i zapewnić nieprzerwaną operacyjność polskich sił zbrojnych". Otwiera to też możliwość uczynienia z Polski centrum produkcji tych maszyn.
Przypomnijmy, że umowa wykonawcza na pozyskanie dla Polski kolejnych 180 czołgów K2, w tym 64 pierwszych czołgów w konfiguracji K2PL, została podpisana 1 sierpnia w obecności wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza i ministra obrony Republiki Korei An Gju Bak (Ahn Gyu-back) w gliwickich zakładach Bumar-Łabędy.
- Czołg K2PL będzie bazą do dalszych działań eksportowych K2 do Rumunii, na Bliski Wschód i do innych krajów – stwierdził Li Dzung Jop (Lee Jung-yeop), dyrektor działu rozwiązań obronnych Hyundai Rotem.
Przedstawiciele koncernu zwrócili uwagę, że K2PL zostaną dodatkowo wyposażone w najnowsze technologie, w tym system aktywnej ochrony (APS) oraz system antydronowy (ADS), a także system klimatyzacji i powiększoną przestrzeń wewnętrzną, dostosowaną do potrzeb polskich żołnierzy.
Portal MoneyS zwraca uwagę, że obecnie Hyundai Rotem współpracuje z 731 bezpośrednimi dostawcami obronnymi, osiągając krajowy wskaźnik produkcji czołgu K2 na poziomie 90 proc.
Kosiniak-Kamysz: spolonizowana wersja będzie lepsza
1 sierpnia, w dniu podpisywania umowy, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że spolonizowana wersja czołgu będzie bogatsza i lepsza od wersji GF (Gap Filler), która obecnie jest dostarczana do Wojska Polskiego, a Bumar-Łabędy jest gotowy, aby przyjąć linie produkcyjne i zyskać wszystkie zdolności związane z serwisowaniem, naprawą i remontem czołgów, razem z jednostkami Wojska Polskiego.
Umowa zakłada ogółem dostawy 116 kolejnych czołgów w konfiguracji K2GF w latach 2026-28 i 64 czołgi w konfiguracji K2PL w latach 2028-30. Ponadto obejmuje dostawy 81 wozów towarzyszących, które mają zostać wyprodukowane w Polsce: 31 wozów zabezpieczenia technicznego, 25 wozów inżynieryjnych i 25 mostów towarzyszących.
Zawarty w umowie transfer technologii oznacza, że polski przemysł zbrojeniowy wróci do produkcji czołgów po kilkunastu latach przerwy – ostatnie czołgi PT-91 zamówione przez Malezję powstały w Bumarze-Łabędach w 2009 r. Od tej pory gliwickie zakłady, dzisiaj należące do PGZ, zajmowały się głównie utrzymaniem i modernizacją maszyn z wyposażenia Wojska Polskiego.
Polska postawiła na koreańskie czołgi
Pierwsza umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 r., za rządów w MON Mariusza Błaszczaka (PiS). Równolegle podpisano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie do polskiej armii łącznie tysiąca czołgów, z których pozostałe 820 miałoby ulec głębszej polonizacji, docelowo zaś czołgi miałyby być produkowane w Polsce.
Obecnie trwają dostawy 180 czołgów z pierwszej umowy wykonawczej, podpisanej za poprzedniego rządu w lipcu 2022 r. Są one spolonizowane w niewielkim stopniu – polskie są w nich jedynie systemy łączności Grupy WB. Do tej pory do Polski dotarła już większość z tej puli zamówionych maszyn.
W myśl podpisanej w 2022 r. umowy ramowej K2 ma docelowo stać się najliczniej wykorzystywanym przez Wojsko Polskie typem czołgu. W związku z tym przez ostatnie miesiące trwały negocjacje dotyczące kolejnych umów i transferu technologii z Korei. Podpisanie drugiej umowy wykonawczej opóźniło się już kilka razy.