Polska zamyka drzwi przed nawozami z Białorusi. Kolejny eksporter na liście sankcyjnej
Na polską listę sankcyjną trafił kolejny - piąty eksporter mocznika z Białorusi, firma MetaTradingProm LLC - poinformowało we wtorek Ministerstwo Finansów. Dodało, że Krajowej Administracji Skarbowej udało się zmniejszyć wielkość wwozu tego produktu z Białorusi na rynek Polski i UE już o ponad 80 proc.
Piąty eksporter mocznika został wpisany na listę sankcyjną Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na wniosek Szefa Krajowej Administracji Skarbowej - poinformował resort finansów. W uzasadnieniu decyzji MSWiA wskazało, że chodzi o spółkę MetaTradingProm LLC. Resort wyjaśnił też, że mocznik sprzedawany przez MetaTradingProm LLC produkowany był przez Grodno Azot, a spółka MetaTradingProm LLC występowała w roli pośrednika sprzedając ten towar do polskich odbiorców. Firma Grodno Azot znajduje się na liście sankcyjnej.
"Tym samym firma MetaTradingProm LLC, dokonując zakupu produktów od Grodno Azot (zakup bezpośredni lub pośredni) i eksportując go, naruszyła zakazy i ograniczenia sankcyjne, ponieważ regulacje obejmują zakaz importu i eksportu produktów białoruskich pochodzących od sankcjonowanych firm bez względu na kraj, firmę czy inne okoliczności pośrednictwa" - stwierdziło MSWiA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy poprawiają pomysł Muska. Budują pociąg przyszłości - Przemek Ben Pączek w Biznes Klasie
Nowo wpisany na listę sankcyjną podmiot zajmował się nielegalnym obrotem mocznika od października 2024 r. - dodało z kolei Ministerstwo Finansów. "Dzięki działaniom KAS zmniejszył się o ponad 80 proc. wolumen podaży tego towaru na rynek polski i unijny od podlegającego sankcjom białoruskiego producenta" - zaznaczyło.
Resort podkreślił też, że KAS stale monitoruje m.in. branżę nawozową i przeciwdziała obchodzeniu sankcji nałożonych przez właściwe organy Unii Europejskiej na Rosję i Białoruś. W opinii ministerstwa działania KAS nie tylko udaremniają ujawniony proceder omijania sankcji, ale także przynoszą skutek w postaci ochrony polskiej branży nawozowej oraz producentów z innych państw członkowskich UE.
Uda się nałożyć mocne unijne cła?
Zalew Polski i innych unijnych krajów nawozami z Białorusi i Rosji stał się w ostatnich latach poważnym problemem. 20 listopada 2024 roku Polska, Litwa, Łotwa i Estonia przekazały do Komisji Europejskiej wspólne pismo w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi. W przypadku ceł potrzebne jest uzyskanie poparcia 55 proc. państw członkowskich, czyli 15 z 27 członków UE. Inne instrumenty ochrony rynku UE, takie jak zmniejszenie kontyngentów czy sankcje. wymagają jednomyślności.
19 lutego 2025 r. podczas posiedzenia Komisji Handlu Międzynarodowego (INTA) w Parlamencie Europejskim, Komisja Europejska zaprezentowała propozycję wprowadzenia ceł na nawozy pochodzące z Rosji i Białorusi. Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC) informowała, że wraz z Business & Science Poland (BSP) przygotowały wspólne stanowisko, w którym apelują "o bardziej ambitne ustalenia celów dot. ceł na nawozy ze wschodu".
Krajowa Administracja Skarbowa informowała pod koniec listopada 2024 r., że na listę sankcyjną trafił eksporter mocznika z Białorusi firma NFT LLC. 18 grudnia natomiast szef KAS złożył wnioski o wpis na listę sankcyjną trzech kolejnych podmiotów. Na listę trafiły firmy będące eksporterami mocznika, wyprodukowanego przez objętą unijnymi sankcjami białoruską spółkę Grodno Azot.
"To już kolejne podmioty zidentyfikowane przez KAS, które zajmowały się obrotem mocznika pochodzenia białoruskiego. Jeden z podmiotów ma siedzibę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, natomiast dwa pozostałe są zarejestrowane na terytorium Białorusi" - wskazała wówczas KAS w komunikacie. Dodała, że chodzi o firmy World Chem Trading, Technospetstrading, TechnospetstradingExport.
Problem dla polskich firm
W Polsce największymi producentami nawozów są Grupa Azoty i Anwil z Grupy Orlen. Grupa Azoty to też drugi w UE producent nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Jest jedynym producentem melaminy w Polsce. Wytwarza również takie produkty jak: poliamid, alkohole OXO, plastyfikatory czy biel tytanowa. Skarb Państwa posiada 33 proc. akcji Grupy Azoty. Dla polskich producentów zalew polskiego rynku produktami z Rosji i Białorusi jest istotnym czynnikiem wpływającym negatywnie na wyniki finansowe.