Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KWY,DSZ
|
aktualizacja

Polskie media budują sojusz, by stawić czoła gigantom technologicznym. Apelują do UE

Podziel się:

Mediom coraz trudniej konkurować z big techami, czyli gigantami technologicznymi. Pracują nad powołaniem do życia organizacji, która będzie reprezentować interesy polskiej branży medialnej m.in. przed unijnymi organami. Podczas debaty na Forum Ekonomicznym w Karpaczu szefowie wydawców apelowali do Unii Europejskiej, aby przyjrzała się tym nieuczciwym praktykom i wyrugowała chwyty poniżej pasa.

Polskie media budują sojusz, by stawić czoła gigantom technologicznym. Apelują do UE
Czy tradycyjne media przetrwają i czy zagrażają im platformy wielkich gigantów - o tym dyskutowali przedstawiciele polskich mediów na Forum Ekonomicznym w Karpaczu (Forum Ekonomiczne Karpacz 2022, Alicja Zebrun, PREFLASH.PL)

W trakcie pierwszego dnia XXXI Forum Ekonomicznego w Karpaczu przedstawiciele polskich mediów dyskutowali na temat przyszłości branży. Jednym z pierwszych pytań, jakie padło podczas panelu moderowanego przez Aleksandra Kutelę, prezesa Ringier Axel Springer Polska, brzmiało: czy tradycyjne media przetrwają?

– Nie mamy takiej sytuacji, żeby platformy miały wypierać tradycyjne media. W obecnej sytuacji, którą określają w ostatnich latach czarne łabędzie, tradycyjne media radzą sobie najlepiej. Widzowie szukają informacji sprawdzonych, tam, gdzie jest zaufanie. Oczekują od mediów tradycyjnych, że pomożemy im odkodować, co jest fake newsem – odpowiedziała Dorota Żurkowska, przedstawicielka Warner Bros Discovery, właściciela TVN-u.

Zbigniew Benbenek, prezes kilkudziesięciu firm w ramach ZPR (Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe), do którego należą m.in. "Super Express" czy Radio Eska, podkreślił, że media muszą się przekształcać.

Zmienia się model konsumpcji mediów i musimy za tym modelem nadążać. Kto słyszał 10 lat temu o Tik Toku? Z jednej strony te platformy są dla nas zagrożeniem, ale jeśli będziemy produkować ciekawe treści, będziemy mogli je poprzez te platformy dystrybuować. Musimy zainwestować w dziennikarzy i stworzyć im odpowiednie środowisko. Coś na kształt impresario artystycznego, tak by wspierać dziennikarzy. Content to nie wszystko, dystrybuować odpowiednie treści trzeba umieć, to wielka sztuka – mówił Benbenek.

Wątek kontynuował Jacek Świderski, prezes grupy Wirtualna Polska Holding, która prowadzi działalność e-commerce, mediową oraz reklamową. Odpowiada nie tylko za produkcję treści, ale także za dystrybucję.

– Jeśli wielkie platformy decydują, czy nasze treści docierają do czytelników, czy nie, to może to prowokować pewne nadużycia – powiedział Jacek Świderski.

Jego zdaniem trzeba zacząć regulować ten rynek.

Jestem zwolennikiem wolnego rynku, ale on czasem zawodzi i tutaj mamy tego przykład. Nie mamy wpływu na to, co algorytm Facebooka czy Google'a wyświetla polskiemu czytelnikowi – podkreślił właściciel Wirtualnej Polski.

Ocenił, że globalne firmy nadużywają swoich pozycji na rynku reklamowym. Google nie bierze udziału w aukcjach sprzedaży reklam, bo nie chce.

– My jako środowisko mediów apelujemy do Unii Europejskiej, aby przyjrzała się tym praktykom i wyrugowała chwyty poniżej pasa. Jako branża staramy się trzymać razem. Planujemy zawiązać wspólną organizację zbiorowego zarządzania, która ma nas reprezentować przed globalnymi graczami – mówił Jacek Świderski podczas debaty. Przedstawiciele wydawców już spotykają się w tej sprawie w grupach roboczych.

Managerowie dyskutowali również o otoczeniu biznesowym m.in. pod kątem nowych źródeł przychodów.

Przez lata dużą przewagą modelu subskrypcyjnego były jakościowe treści. Mam wrażenie, że mniej więcej trzy lata temu to zaczęło się jednak zmieniać. Dziennikarstwo śledcze stało się domeną serwisów, w których nie ma subskrypcji. Od nas zależy, czy będziemy zamykać treści, czy nie – powiedział szef WP.

Uczestnicy panelu rozmawiali również o największych zagrożeniach dla mediów.

– Z jednej strony jesteśmy pod presją ekonomiczną, preferencje reklamowe spółek Skarbu Państwa to są duże problemy. Na horyzoncie widać spowolnienie gospodarcze, które jak wiemy negatywnie odbija się na rynku reklamowym. Przed nami trudny rok – rok wyborczy – mówił Bartosz Hojka, prezes Agory, właściciela m.in. "Gazety Wyborczej".

– Mamy szczęście, że zainwestowaliśmy w farmy fotowoltaiczne, dzięki temu radzimy sobie z kosztami energii. Ale jak wszędzie odczuwamy także presję płacową. A nie widzę reklamodawców, którzy byliby skorzy płacić o 16 proc. więcej za reklamy (tyle wyniosła w sierpniu 2022 r. inflacja w Polsce - przyp.red.). W każdym kryzysie powinno się jednak patrzeć długoterminowo, a nie krótkoterminowo – ocenił Jacek Świderski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl