Ponad bilion złotych. Polska ma moment, którego nie może zmarnować
Polska gospodarka znajduje się w strategicznie ważnym momencie. Według szacunków PKO BP nasz kraj przeznaczy do 2035 ponad 640 mld złotych na inwestycje w uzbrojenie, a łączny impuls popytowy, z uwzględnieniem kosztu serwisu i utrzymania, to 1,229 biliona złotych. To sprawia, że Polska może stać się magnesem do przyciągnięcia inwestorów z USA, o czym rozmawiano podczas CEE Capital Market w Nowym Jorku.
- Widzimy na horyzoncie duże zapotrzebowanie na kapitał w związku z inwestycjami infrastrukturalnymi, w związku z podnoszeniem obronności Polski i czujemy tutaj naszą misję jako największy bank i największe biuro maklerskie, żeby te relacje zagraniczne rozwijać - mówił Samer Masri, szef Biura Maklerskiego PKO BP podczas spotkań z inwestorami w USA. Zainteresowanie Polską rośnie również dlatego, że modernizacja armii będzie jednym z najsilniejszych impulsów popytowych w całej dekadzie.
Podczas amerykańskiego road show BM PKO BP przedstawiciele jedenastu polskich firm spotykali się amerykańskimi inwestorami instytucjonalnymi. Wśród nich były największe banki i fundusze.
Według PKO BP, dodatkowy popyt wygenerowany przez modernizację wojska może sięgnąć 1229 mld zł do 2035 r., a nawet przy obecnej importochłonności inwestycji efekt dla PKB będzie dodatni. Jeśli część zakupów zostanie przeniesiona do kraju, efekt może wzrosnąć nawet o 360 mld zł. To liczby, które jak słyszymy podczas rozmów w USA, przyciągają uwagę biznesu.
Polacy mają fabrykę dronów w Ukrainie. Ile kosztuje jeden FlyEye?
Local content, pojęcie znacznie szersze niż w Europie
Chargé d’affaires ambasady w Waszyngtonie Bogdan Klich potwierdzał podczas rozmów spore zainteresowanie Polską wśród amerykańskich firm i zwracał uwagę na lokalny model inwestycyjny. Jak mówił, pojęcie local content w USA obejmuje nie tylko kapitał, ale również udział miejscowych dostawców, uniwersytetów, siły roboczej czy organizacji lokalnych.
- Amerykanie rozumieją local content wszechstronnie. Nie chodzi o własność kapitałową, tylko o udział miejscowej siły roboczej, środowisk, dostawców. Wszystko to, co sprawia, że Amerykanin w danym stanie ma możliwość udziału w inwestycji -wskazywał Klich .
Jak to zrobić w praktyce w Polsce? Kluczem może być tworzenie spółek joint ventures z Amerykanami. - Zaczęliśmy się upominać o to, co jest dla nas ważne, czyli zakorzenienie na polskiej ziemi. Proponujemy, by powstawały joint ventures z polskimi partnerami - podkreślał.
Przykładem jest tworzona spółka General Dynamics z Wojskowymi Zakładami Mechanicznymi w Poznaniu. To m.in. efekt przyjętych przez Polskę i UE zasad: dostęp do funduszy z programu SAFE mają mieć tylko firmy, które posiadają lokalne partnerstwa.
Serwis, centra kompetencji i eksport usług
Klich wskazywał, że Polska może niebawem stać się europejskim hubem usług serwisowych na rynek regionalny. - Chodzi o to, aby Abramsy używane nie tylko w Polsce, ale też na Ukrainie, były serwisowane właśnie w Polsce - stwierdził.
To część szerszego trendu: według raportu PKO BP, w kolejnych latach coraz większy udział w krajowej gospodarce będzie miał sektor utrzymania i modernizacji sprzętu, który jest znacznie mniej importochłonny niż sam zakup uzbrojenia.
Polski przemysł obronny ma szansę rosnąć szybciej niż dotąd
Raport PKO BP wskazuje, że już dziś przychody krajowych firm zbrojeniowych przekroczyły 31 mld zł, a od 2020 r. zostały podwojone. Największy potencjał wzrostu jest w produkcji broni i amunicji, pojazdów wojskowych, elektroniki militarnej oraz usług serwisowych, dokładnie tam, gdzie rośnie popyt.
Warto zauważyć, że połowa całego popytu wynikającego z modernizacji wojska będzie mogła zostać zrealizowana w polskiej gospodarce. A to oznacza potencjał eksportowy, który już zaczyna się materializować: od 2023 r. Polska zwiększyła sprzedaż sprzętu i technologii wojskowych m.in. do USA oraz państw skandynawskich.
Łukasz Kijek, dziennikarz money.pl