Pora na zaciskanie pasa. Oszczędzanie prądu będzie musiało wejść nam w krew
Coraz wyższe koszty prądu nie pozostawiają wyjścia - rząd i samorządy muszą oszczędzać. Niższa temperatura w biurach, wyłączenie części oświetlenia. Jeżeli trzeba, to wysłanie pracowników do pracy zdalnej. Miasta też zaczynają rezygnować z dużych imprez, czy iluminacji swoich obiektów. A to dopiero początek.
"Dziennik Gazeta Prawna" opisuje, że szczegóły dotyczące oszczędzania energii w administracji mają się znaleźć w szykowanym właśnie projekcie ustawy. Zostanie tam zapisany też cel, chodzi o obniżenie o 10 proc. zużycia prądu.
W urzędach będzie ciemniej
Oszczędzając energię budujemy odporność - odporność kraju, gospodarki, polskich przedsiębiorstw i zwiększamy korzyści dla polskich rodzin - stwierdził ostatnio premier Mateusz Morawiecki.
Dziennik informuje, że działania, jakie proponują poszczególne ministerstwa, są podobne. W resortach trwa wymiana oświetlenia na energooszczędne. W resorcie finansów pracownicy mają korzystać z naturalnego światła, tam, gdzie jest to możliwe. Urzędnicy po skończonej pracy mają wyłączać komputery oraz odłączać ładowarki od laptopa i telefonu komórkowego. Urzędnicy mają też zwracać uwagę na inne kwestie. Chodzi np. o to, aby gotować tylko tyle, ile jest potrzebne, czy drukować jedynie najpotrzebniejsze dokumenty.
DGP dodaje, że budynek Ministerstwa Kultury wyposażony został w czujniki ruchu, dzięki czemu oświetlenie włącza się i wyłącza automatycznie, a w resorcie obrony narodowej na korytarzach wyłączono połowę świetlówek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczna sytuacja polskiej emerytki. Innego wyjścia nie będzie miała
Samorządy też oszczędzają
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk we wtorek poinformował, że w przetargu na zakup energii elektrycznej na 2023 rok otwarto jedyną złożoną ofertę. Jest to oferta PGE na kwotę 405 mln zł.
To wzrost o ponad 500 procent. W poprzednim roku nasza grupa zakupowa w mieście, składająca się z 270 podmiotów, zapłaciła za zakup prądu łącznie 66 mln zł. Czyli teraz musielibyśmy zapłacić o 339 mln zł więcej. Sytuacja jest poważna. Polskie państwo jest w kryzysie - powiedział Sutryk.
Władze Wrocławia już teraz podjęły działania, które mają zmniejszyć zużycie energii i ciepła. Jest to m.in. obniżenie temperatury w biurach i urzędach do 19 stopni Celsjusza na całą zimę, ale też oddelegowanie części pracowników do pracy zdalnej.
Obniżona będzie też temperatura wody w kranach, kontrolowany będzie poziom oświetlenia pomieszczeń korytarzy i innych części wspólnych. Prawdopodobnie magistrat zrezygnuje też z całonocnego podświetlenia obiektów komunalnych, stadion miejski będzie podświetlony tylko w weekendy. Iluminacja świąteczna będzie ograniczona tylko do rynku. Nie odbędą się również duże imprezy, takie jak zabawa sylwestrowa w rynku, maraton wrocławski i festiwal "Europa na widelcu".
W Białymstoku od dzisiaj mają być wyłączone fontanny w mieście. DGP informuje, że w Poznaniu powstał specjalny zespół zajmujący się tematyką kryzysu energetycznego. Analizuje ona działania, jakie można podjąć, aby zaoszczędzić energię.