Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Monika Rosmanowska
Monika Rosmanowska
|
Materiał powstał we współpracy z Polskim Funduszem Rozwoju

PPK jako motywator. Pracownicy oczekują dodatkowych benefitów

40
Podziel się:

Szukasz pracy i robisz rekonesans wśród pracodawców? Jeśli firma oferuje ci podstawowy pakiet medyczny i kartę na siłownię, to lepiej poszukaj sobie innego miejsca. Już 2,1 mln Polaków otrzymuje dodatkowy benefit: pieniądze z PPK.

PPK jako motywator. Pracownicy oczekują dodatkowych benefitów
Wyjazdy integracyjne czy dofinansowanie kart sportowych – ze względu na brak możliwości pełnego ich wykorzystania – nie są już atrakcyjnym dodatkiem do pensji. Podobnie jak możliwość pracy zdalnej. Według danych PwC, 56 proc. badanych woli pracować w biurze. (Adobe Stock)

Przed podjęciem pierwszej pracy absolwenci dokładnie sprawdzają przyszłego pracodawcę – wynika z najnowszego raportu PwC "Młodzi Polacy na rynku pracy 2021". Liczy się dobra opinia znajomych o danej firmie, dbałość o wdrożenie nowego pracownika, transparentna komunikacja, wysokość wynagrodzenia (najlepiej 4,5 tys. zł netto) oraz bogata oferta benefitów.

Nowe oczekiwania

Do benefitów trzeba jednak podchodzić ostrożnie. Potrzeby pracowników zmieniają się, szczególnie w czasie pandemii. Wyjazdy integracyjne czy dofinansowanie kart sportowych – ze względu na brak możliwości pełnego ich wykorzystania – nie są już atrakcyjnym dodatkiem do pensji. Podobnie jak możliwość pracy zdalnej. Według danych PwC, 56 proc. badanych woli pracować w biurze.

Pracownicy mają dziś też inne priorytety. To zdrowie, bezpieczeństwo najbliższych i umacnianie pozycji na niepewnych rynku pracy. Ważne stało się także oszczędzanie. Jak podaje raport Związku Banków Polskich InfoKredyt, 35 proc. badanych wskazuje, że obecna sytuacja zwiększa ich skłonność do gromadzenia pieniędzy. W ciągu ostatniego roku oszczędności Polaków wzrosły o 10 proc.

Podobnie wnioski płyną z raportu "Benefity w oczach pracowników 2020" firmy Sedlak&Sedlak.

W ostatnim czasie na znaczeniu zyskują te benefity, które dają realną szansę na zadbanie o bezpieczeństwo, także w przyszłości. Stąd rosnące zainteresowanie ubezpieczeniami, pakietami medycznymi, a także programem Pracowniczych Planów Kapitałowych. Dobrowolna dodatkowa wpłata pracodawcy, która może wynieść nawet 2,5 proc. pensji brutto, staje się pożądaną korzyścią.

Zobacz także: Webinarium "PPK - Co należy wiedzieć"

Koszt, ale wartościowy

Pracownicze Plany Kapitałowe, czyli dobrowolny i długoterminowy program oszczędzania, jako szansę na wprowadzenie atrakcyjnego systemu motywacyjnego doceniają także pracodawcy. Dobry przykład idzie do Polski ze świata. Firmy z Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Czech czy Holandii od lat współfinansują tego rodzaju programy.

PPK oferuje już 900 tys. podmiotów, a z pracodawcą oszczędza 2,1 mln Polaków. W 2020 roku na rachunkach uczestników PPK udało się zgromadzić ok. 3 mld zł.

Zgodnie z założeniem programu pracownik na prywatne konto PPK odkłada co miesiąc 2 proc. swojego wynagrodzenia brutto. Do tej kwoty swoje 1,5 proc. dokłada pracodawca. Udział w pomnażaniu tych oszczędności ma również państwo – mówimy tu o wpłacie powitalnej w wysokości 250 zł i dopłatach rocznych na poziomie 240 zł.

Zapewnienie obowiązkowej wpłaty na PPK – w przypadku pracownika zarabiającego 5 tys. zł brutto – to dla pracodawcy koszt rzędu 75 zł miesięcznie. Wpłata dodatkowa na poziomie np. 1,5 proc. to kolejne 75 zł. Tymczasem zapewnienie pracownikowi podstawowego abonamentu medycznego kosztuje pracodawcę 80–100 zł miesięcznie, podobnie karnety sportowe. Pieniądze te nie zostają jednak w kieszeni pracownika.

– Część pracodawców może myśleć, że PPK to kolejne obciążenie związane z prowadzeniem firmy i zatrudnianiem pracowników, ale spośród wszystkich obciążeń PPK jest najfajniejsze, ponieważ pieniądze trafiają wprost na konto pracownika, budując jego emeryturę – zwraca uwagę Michał Izydorczyk, współwłaściciel Instytutu Terapii Funkcjonalnej "Dzielny Miś".

Pracodawcy zaczęli też traktować PPK jako wabik w procesie rekrutacji. W ofertach pracy, na liście benefitów, pojawia się "możliwość przystąpienia do PPK", choć to akurat musi dziś zapewnić każda firma. Pracodawcy zaczynają też oferować wyższe wpłaty na konta uczestników programu.

– Zapewnienie pracownikom benefitów pozapłacowych jest dziś bardzo ważne. To może być dodatkowe ubezpieczenie czy pomoc w zadbaniu o przyszłość. Z naszego doświadczenia wynika, że pracownicy często nie myślą o tym, co będzie, żyją tym, co tu i teraz. Emerytura to dla nich odległa sprawa. Tymczasem PPK pozwala zadbać o przyszłość właśnie tu i teraz. Co więcej, nie w pojedynkę, ale razem z pracodawcą i państwem – wtóruje Magda Wiśniewska, współwłaścicielka Catts Poland, firmy świadczącej usługi doradztwa operacyjnego w zakresie handlu.

To się opłaca

Jak szacuje Sedlak&Sedlak, w pracowniczych programach emerytalnych (PPE), które najbardziej przypominają PPK, oszczędza 9,3 proc. pytanych, a 16,9 proc. chciałoby zacząć to robić.

Marzena pracuje w branży spożywczej, zajmuje się marketingiem produktów świeżych. Najpierw w PPK została, po kilku miesiącach – jak mówi głównie pod wpływem opinii innych osób – zrezygnowała, a następnie postanowiła wrócić.

– Patrząc na kalkulacje i wyliczenia, mam o co walczyć. Co więcej, nigdy nie dostałabym takiej kwoty w formie podwyżki czy premii. Pracodawca jest zobowiązany, by co miesiąc mi tę kwotę wpłacać. To jest dla nas, pracowników, czysty zysk – przekonuje kobieta.

Oszczędzanie z PPK po prostu się opłaca. Poza dodatkowymi wpłatami od pracodawcy i państwa na zysk pracują także fundusze. Pomimo kryzysu spowodowanego wybuchem pandemii zarobiły w 2020 roku 230 mln złotych, a średnia stopa zwrotu z inwestycji wyniosła 10,1 proc.

Jak wylicza PFR, oszczędzający zarabiający przeciętne wynagrodzenie zgromadził 117 proc. więcej, niż wpłacił. Składki pracowników stanowią dziś 52 proc. wpłat, pracodawców 39 proc., a dopłaty państwa 9 proc. Dodatkowe 9 proc. to zysk funduszy.

I jeszcze jedna ważna rzecz. Pieniądze gromadzone na indywidualnym koncie PPK są prywatne. Podlegają dziedziczeniu lub podziałowi w przypadku rozwodu. Możne je też w każdej chwili wypłacić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Materiał powstał we współpracy z Polskim Funduszem Rozwoju

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(40)
Adam
3 lata temu
Nie jest prawdą że zwrócą od razu po rezygnacji trzeba złożyć wniosek do Towarzystwa w którym jest firma. I zaczynają się schody zaczynają się telefony,a dlaczego?,a po co?, jaki powód?.Co najlepsze czekanie na zwrot to 3miesiace. Bo nie mają wolnych środków wszystko zainwestowane w akcję, obligacje,papiery dłużne. Powinny być na drugi dzień,a nie 3 miesiące.Ja zrezygnowałem od razu i mam z tym spokój. Nikt nie wie że to co pracodawca nam dopłaci jest ekstra podatek z naszej pensji(kwota wypłaty jest jeszcze niższa.Potem dodatkowy podatek niby od zysku niestety nie do końca jest to prawdą.
Jaśko
3 lata temu
Jakby nie patrzeć to jednak coś w tym jest. U nas w firmie jest tego najlepszy przykład. W życiu nic nie dostaliśmy od pracodawcy - nawet świątecznych premii nie ma w firmie. A takie ppk to jedyna opcja by dostać cokolwiek wiecej niz pensja. Szczególnie że jest to forma inwestycji w nasza emeryturę
marcin g
3 lata temu
ppk pompują giełdową bańke spekulacyjną spółek skarbu państwa, okradli mnie już tyle razy że nie uwierzę w kolejne kłamstwo, jak zwykle wystarczy jedna nocna ustawa w sejmie
Kejt
3 lata temu
Straszna manipulacja. Mało firm przystąpiło do tej rzekomej cudownej rzeczy ppk. Ludzie nie wierzą w takue cuda po ofe. Pamiętam, kto mi ukradł połowę.
Nie ciemnogró...
3 lata temu
Przy takiej inflacji ponad 50% i mądry człowiek wie ze tak jest to te wpłaty to minus i to duży tylko morawiecki i reszta obajtkow kurskich niech wprowadzi podatek od kilku mieszkań dodatkowo które mają
...
Następna strona