Praca zdalna pod lupą PIP. Co trzecia firma łamie przepisy
Państwowa Inspekcja Pracy alarmuje: już 66 proc. skontrolowanych firm nie przestrzega przepisów dotyczących pracy zdalnej. Najczęściej chodzi o brak zwrotów za energię i prywatny sprzęt. Skala uchybień rośnie drugi rok z rzędu.
W 2024 r. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrole, które ujawniły, że niemal co czwarta firma nie pokrywa kosztów energii ani nie wypłaca ekwiwalentu za wykorzystywanie własnych narzędzi przez pracowników. To wyniki raportu, na który powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna".
Nowe przepisy dotyczące pracy zdalnej obowiązują od kwietnia 2023 r., jednak wielu pracodawców nadal ma trudności z ich przestrzeganiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie
Ponad 300 kontroli
W ubiegłym roku inspektorzy przeprowadzili 325 kontroli, z czego w 66 proc. przypadków stwierdzono nieprawidłowości. To wzrost o 5 punktów procentowych w porównaniu do 2023 r.
Największe uchybienia dotyczą bezpieczeństwa i higieny pracy, gdzie skala problemów wzrosła o ponad 30 proc. Pracodawcy często nie przygotowują oceny ryzyka zawodowego ani nie przekazują zasad bezpiecznego wykonywania pracy zdalnej.
Dodatkowo, o niemal 20 proc. wzrosła liczba naruszeń związanych z organizacją pracy zdalnej. Pracodawcy nie wypłacają ekwiwalentu za używanie własnych narzędzi i materiałów przez pracowników, ani nie pokrywają kosztów energii elektrycznej i telefonów. To poważne zaniedbania, które wpływają na komfort i bezpieczeństwo pracy zdalnej.