Do poważnych komplikacji może doprowadzić ewentualne weto prezydenta wobec ustawy z 12 września 2025 r., dotyczącej weryfikacji prawa do świadczeń rodzinnych dla cudzoziemców i zasad pomocy Ukraińcom. Ustawa ma być kontynuacją rozwiązań obowiązujących od marca 2022 r., które wygasają z końcem września. Prezydent ma 21 dni na decyzję, a do czasu publikacji artykułu nie było wiadomo, czy podpisze dokument.
Jak przypomina Jakub Dudziak, rzecznik Urzędu ds. Cudzoziemców (UdsC), obywatele Ukrainy, którzy przybyli do Polski po 24 lutego 2022 r., objęci są unijną ochroną czasową do 4 marca 2027 r. Nawet jeśli ustawa zostanie zawetowana, legalny pobyt będzie utrzymany, jednak problem pojawi się przy dokumentach.
Po 30 września, w przypadku braku publikacji nowelizacji na czas, nie będzie obowiązywał dokument elektroniczny Diia.pl. Konieczne stanie się uzyskanie zaświadczenia o korzystaniu z ochrony czasowej wydawanego przez UdsC – tłumaczy w rozmowie z "DGP" Michał Wysłocki z EY Polska, ekspert ABSL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Płatności to ostatni bastion suwerenności. Czy Polska obroni się przed dominacją Big Techów?
Kary do nawet 50 tys. zł
Brak tego dokumentu może odbić się na rynku pracy. Część pracodawców może od 1 października uzależniać dalsze zatrudnienie Ukraińców od okazania zaświadczenia z UdsC. Firmy obawiają się kar sięgających 50 tys. zł i zakazu zatrudniania cudzoziemców w przypadku nielegalnej pracy. Problemem jest też ryzyko, że niektórzy pracownicy utracili status UKR, np. po dłuższym wyjeździe z Polski, i nie poinformowali o tym pracodawcy.
Według szacunków UdsC, w razie braku wejścia w życie ustawy specjalnej, o zaświadczenia mogłoby ubiegać się nawet 990 tys. osób. – Obsługa tak dużej liczby osób będzie wymagała rozwiązań kryzysowych, zaangażowania administracji i znaczących środków finansowych – podkreśla Dudziak.
Eksperci wskazują, że formalności można dopełniać pocztą, elektronicznie, osobiście w biurze podawczym UdsC lub mailowo. Odbiór zaświadczeń musi jednak nastąpić osobiście, co w praktyce grozi paraliżem urzędów.
Będą problemy w urzędach wojewódzkich?
Na kłopoty szykują się także urzędy wojewódzkie. Ukraińcy, którzy nie byli objęci ochroną czasową, ale korzystali z przedłużonego pobytu na podstawie ustawy pomocowej, będą musieli teraz złożyć wnioski o pobyt czasowy. Jeśli zrobią to po 30 września, ich pobyt stanie się nielegalny. – Dlatego takie osoby powinny złożyć wniosek już teraz. Sam fakt jego złożenia przedłuży pobyt do czasu decyzji wojewody – wyjaśnia Nadia Winiarska z Konfederacji Lewiatan.
Eksperci zwracają uwagę, że najlepiej wysłać wniosek pocztą. Osobiste terminy w urzędach mogą być już niedostępne. Wielu cudzoziemców, obawiając się weta, zaczęło składać dokumenty z wyprzedzeniem. – Wielu pracodawców ma podpisane umowy tylko do 30 września. Bez nowych formalności nie zostaną one przedłużone – dodaje Winiarska.
Urzędy wojewódzkie potwierdzają, że liczba wniosków gwałtownie rośnie. – Notujemy ich wzrost o 20 proc. – informuje Natalia Szczerbińska z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. W Łodzi liczba wniosków niemal się podwoiła.
UdsC podkreśla, że liczy na wejście w życie ustawy, by uniknąć konieczności awaryjnych rozwiązań. Już teraz urzędy wojewódzkie są przeciążone postępowaniami, a dodatkowe obowiązki mogą wydłużyć oczekiwanie na decyzje, które dziś trwają miesiącami.