Prezydent Świnoujścia zwrócił się do prezesa Kaczyńskiego. "Moją radość zakłóca jeden problem"

Miasto Świnoujście leży po dwóch stronach rzeki Świny i dotychczas te dwie części łączyły tylko przeprawy promowe. Choć przeprawy były pewną atrakcją dla turystów, to już wielogodzinne oczekiwanie w szczycie sezonu było uciążliwe dla mieszkańców. Dlatego też powstał tunel pod rzeką Świną, który ma łączyć obie części, a jego oficjalne otwarcie nastąpiło w piątek 30 czerwca.

Na ten moment czekałem 50 lat – powiedział Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.

– Moją radość zakłóca jeden problem – za chwilę dodał włodarz miasta. W ten sposób zwrócił się do obecnego na ceremonii prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Nagłośnił w ten sposób problem z dostępem do plaży. W kwietniu wojewoda zachodniopomorski wyznaczył strefę ochronną wokół świnoujskiego gazoportu. Decyzję tę podjął w następstwie wojny w Ukrainie. W efekcie mieszkańcy stracili dostęp do plaży na Warszowie i dwóch zabytków: Fortu Gerharda oraz latarni morskiej. Dostać się do nich można wyłącznie od strony wody.

Krok ten uderzył w lokalne biznesy związane z branżą turystyczną. Przyjezdni, w obawie, że nie będą mogli odpoczywać się na plaży i skorzystać z atrakcji, odwołują swoje wizyty. Dlatego też mieszkańcy Świnoujścia zorganizowali dwa protesty: na wjeździe do miasta i przed miejscem, gdzie odbywała się ceremonia otwarcia – relacjonuje szczecińska "Gazeta Wyborcza".

Staniemy przy wjeździe do Świnoujścia, żeby Kaczyński zobaczył nas przez okna swojej limuzyny – stwierdzili protestujący w rozmowie z dziennikiem.

Prezes PiS-u musiał dostrzec protestujących, gdyż odpowiedź na słowa prezydenta Świnoujścia rozpoczął tak: pan prezydent wspomniał o pewnym społecznym problemie, o którym ja też chciałem wspomnieć, bo widziałem go tutaj, przyjeżdżając. Chodzi o dostęp do plaży, o możliwość realizowania tego, co było podstawą do życia – stwierdził.

Otóż my ten problem rozwiążemy. Nie jesteśmy w stanie zrezygnować (ze środka bezpieczeństwa – przyp. red.) ze względu na różne zagrożenia, które z racji sprawowanej funkcji, szczególnie tej, którą sprawowałem jakiś czas temu, wicepremiera ds. bezpieczeństwa, znam może lepiej niż inni. Ale są inne metody, żeby doprowadzić do tego, by ten teren był w dalszym ciągu dostępny do celów turystycznych i rekreacyjnych. I tak się stanie – zapowiedział prezes Jarosław Kaczyński.

Poprosił też, by przekazać jego słowa wszystkim protestującym, żeby ich uspokoić. Jak podkreślił, rozumie on protesty, gdyż "każdy dba o swoje interesy".

Całkowity koszt budowy tunelu pod Świną to ponad 900 mln zł, z czego prawie 775,7 mln to dofinansowanie z UE (85 proc.). Resztę, inwestor Gmina Miasto Świnoujście, dokłada z własnego budżetu.

Prace nad budową drogi ruszyły pięć lat temu. Natomiast sam tunel zaczęto drążyć 17 marca 2021 r. i skończono pół roku później.

Przejazd pomiędzy wyspami Wolin i Uznam będzie trwał zaledwie kilka minut. Kierowcy będą jednak musieli uważać na prędkość, ponieważ ich jazdę będą kontrolowały 143 kamery.

W tunelu pod Świną pojawi się odcinkowy pomiar prędkości. Kierowcy będą mogli maksymalnie rozpędzić się do 50 km/h.

Same promy nie zostaną jednak zlikwidowane, bo z tunelu nie będą mogli korzystać piesi i rowerzyści.