Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Przełom ws. kluczowej drogi. Gigant podjął decyzję

12
Podziel się:

Maersk, druga na świecie pod względem wielkości firma zajmująca się transportem kontenerowym, zapowiedziała, że przygotowuje się do powrotu na Morze Czerwone. To efekt zapowiedzi utworzenia specjalnej grupy do ochrony statków przed atakami ze strony rebeliancki ruch szyickich Huti z Jemenu.

Przełom ws. kluczowej drogi. Gigant podjął decyzję
Przełom ws. kluczowej drogi. Gigant podjął decyzję (VCG via Getty Images, Yao Feng)

"Pracujemy nad tym, żeby pierwsze statki wróciły na trasę tak szybko, jak to możliwe" - zapowiedziała w niedzielę firma A.P. Moller-Maersk, cytowana przez Bloomberga. Spółka dodała przy tym, że priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa załogom i że zapowiedź utworzenia przez Stany Zjednoczone i sojuszników specjalnej grupy to obrony statków przed atakami to "bardzo dobre wieści dla całej branży".

W połowie grudnia wszyscy najwięksi armatorzy świata w ciągu zaledwie kilku dni ogłosili, że zawieszają żeglugę przez Kanał Sueski i Morze Czerwone w związku z atakami z Jemenu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oczy światowych rynków na TVP? "Takie wywrotki można robić w nieskończoność"

W ciągu miesiąca rebeliancki ruch szyickich Huti, finansowanych przez Iran i występujących jako stronnik toczącego wojnę w Strefie Gazy z Izraelem terrorystycznego Hamasu, dwunastokrotnie zaatakował lub przejął statki handlowe.

W ubiegłym tygodniu minister obrony USA Lloyd Austin zapowiedział, że wielonarodowe siły mają chronić statki handlowe na Morzu Czerwonym w ramach operacji "Prosperity Guardian". W operacji uczestniczyć ma szereg państw, m.in. USA, Francja, Włochy, Bahrajn, Kanada, Wielka Brytania, Holandia, Norwegia i Hiszpania.

Bloomberg zwraca uwagę, że choć Maersk zapowiedział powrót na Morze Czerwone, to nie jest optymistą co do sytuacji w regionie - trzy dni temu prognozował, że chaos na tej drodze morskiej, spowodowany atakami Huti, potrwa miesiące.

W niedzielnym komunikacie gigant podkreślił też, że mimo decyzji o powrocie na Morze Czerwone, ocenia, że ryzyko ataków nie zostało całkiem wyeliminowane. I jeśli tylko uzna, że pływanie po tym akwenie nie jest bezpieczne, może ponownie się z niego wycofać.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Kumar Kumar
4 miesiące temu
Maersk już pływa tamtędy znów. Za nic ma bezpieczeństwo załóg
Max
4 miesiące temu
Nie wycieraj sobie buzi narodem bo nie masz do tego podstaw. Referendum jakkolwiek nie wiazace wskazuje ze Polacy maja jednak nieco inny poglad. Kuriozalnym jest stwierdzenie ze politycy nie powinni sie kierowac prawem bo sa politykami - takich bzdur jeszcze nie bylo w srodkach masowego przekazu. widac idzie nowe. Chowaj sie kto moze.
gość
4 miesiące temu
Przygotowanie się do powrotu, to jeszcze nie powrót.
chomikos
4 miesiące temu
Czy to prawda że aby zbalansować liczbę statków przepływających przez kanały wszystkie te statki które opłyną Afrykę będą musiały przepłynąć przez Przekop Mierzei?
chaos
4 miesiące temu
odtwarza PL produkcję