Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Mirończuk
|
aktualizacja
Partner artykułu: ING Bank Śląski

Robot zamiast doradcy. Z robodoradztwa korzysta już pół miliarda inwestorów

52
Podziel się:

Mimo że fundusze są jednymi z najprostszych form inwestowania, to brak wiedzy i obawa przed błędnymi decyzjami powstrzymuje wiele osób przed inwestowaniem w fundusze. Rozwiązaniem może być automatyczne doradztwo, gdzie o nasze oszczędności i poziom ryzyka dba robot.

Robot zamiast doradcy. Z robodoradztwa korzysta już pół miliarda inwestorów
Jeszcze niedawno przeciętny inwestor był więc właściwie pozostawiony samemu sobie. Dzisiaj jest łatwiej z pomocą przychodzą rozwiązania wynikające z rozwoju technologii. Na czoło wybija się oferta ING – Investo, robot inwestujący (Adobe Stock)

Wpłać i zapomnij. Taką strategię poleca wielu doradców inwestycyjnych i mają oni wiele racji, bo codzienne sprawdzanie, co mamy w portfelu, nie jest dobre ani dla samej inwestycji, ani dla inwestora. Problem jednak w tym, że najpierw trzeba podjąć decyzję, w co inwestować, a potem co jakiś czas monitorować, czy nie trzeba dokonać zmian w odpowiedzi na zmiany na rynku lub np. skracający się czas pozostający do założonego przez inwestora końca inwestycji.

Fundusze inwestycyjne – z punktu widzenia inwestora – nie są skomplikowaną formą pomnażania pieniędzy. Wystarczy kupić jednostki uczestnictwa w wybranym funduszu i czekać na wzrost ich wartości. Brzmi prosto, ale kryje się pod tym jednak kilka decyzji do podjęcia, które dla niektórych z nas mogą okazać się nie do przejścia.

Trudne początki, jeszcze trudniejsze decyzje

Po pierwsze – jaki fundusz wybrać? Niskiego ryzyka – obligacji skarbowych, dający potencjalnie jednak mniejsze zyski, czy może bardziej ryzykowny – akcji, dający możliwość zarobienia większych sum? Optymalnym rozwiązaniem jest połączenie obu tych opcji, ale w jakiej proporcji?

Po drugie – sytuacja rynkowa stale się zmienia. Fundusze to nie samodzielnie inwestowanie na giełdzie, gdzie na bieżąco trzeba analizować wiele informacji, ale też wymagają okresowych weryfikacji. Jak to śledzić, jak na to reagować?

Najlepiej byłoby mieć kogoś, kto zadba o nasze finanse. Doradcy inwestycyjni to dobre rozwiązanie, ale ich usługi nie należą do najtańszych i zwykle wymagają zaangażowania większych środków. Osoby, które chcą np. regularnie inwestować niewielkie sumy, nie mogą sobie na to pozwolić.

Stąd jeszcze niedawno przeciętny inwestor był więc właściwie pozostawiony samemu sobie.

Dzisiaj jest łatwiej – z pomocą przychodzą rozwiązania wynikające z rozwoju technologii i programów wspierających klientów. Na czoło wybija się tutaj oferta ING – Investo, robot inwestujący, który został doceniony w rankingu "Bankowa Innowacja Roku 2021" magazynu Forbes, zajmując w nim pierwsze miejsce.

Na całym świecie w tym roku wartość środków zarządzanych przez roboty inwestycyjne sięga półtora biliona dolarów (dane Statistica), a korzystać z nich ma prawie pół miliarda klientów.

Jak to działa?

Investo jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie mają doświadczenia w inwestowaniu. Może być jednak przydatny również dla tych, którzy już pierwsze kroki w funduszach inwestycyjnych mają za sobą, ale szukają rozwiązania, które pozwoli im na to, by nie przejmować się koniecznością systematycznej kontroli portfela inwestycyjnego.

Investo ma główne zadanie odpowiednio dobrać portfel do profilu inwestycyjnego klienta. Profil powstaje na bazie ankiety inwestycyjnej. To zestaw pytań, które pozwalają określić jakim jesteśmy typem inwestora oraz który portfel Investo jest dla nas odpowiedni.

Po podpisaniu umowy doradztwa robot przeanalizuje wynik ankiety i zaproponuje odpowiedni portfel inwestycyjny. Następnie klient deklaruje kwotę inwestycji i to, czy chce inwestować regularnie czy jednorazowo zadeklarowaną kwotę. To wszystko zajmuje 15 minut.

Od tej chwili Investo zajmuje się swoim kolejnym zadaniem, czyli zainwestowaniem środków w fundusze składające się na zaproponowany portfel ora czuwaniem nad tym portfelem. Przez cały czas inwestycji środki inwestowane są zgodnie z indywidualną rekomendacją wydaną na podstawie wyników ankiety, a co trzy miesiące w ramach Investo dokonywane jest automatyczne dostosowanie struktury posiadanego portfela do ustalonego profilu ryzyka klienta.

Zobacz także: Investo - robot, który ułatwia inwestowanie

Od obligacji po akcje

Investo, dobierając inwestycje do profilu ryzyka klienta, opiera się na czterech modelowych portfelach o różnej strukturze. Każdy z nich składa się z czterech funduszy, zarządzanych przez NN Investment Partners TFI, dobranych w odpowiednich proporcjach oddających dany profil ryzyka. Te fundusze to:

• NN Indeks Obligacji – fundusz polskich obligacji,

• NN Krótkoterminowych Obligacji – składa się głównie z bonów i obligacji instrumentów skarbowych oraz instrumentów dłużnych emitentów z siedzibą w Polsce.

• NN Globalnej Dywersyfikacji – to fundusz szeroko zdywersyfikowany, a więc inwestujący w wiele różnych kategorii lokat co umożliwia mu dostosowywanie się do zmieniającej się sytuacji na rynku.

• NN Polski Odpowiedzialnego Inwestowania –fundusz akcyjny, który składa się co najmniej w 66% z akcji spółek notowanych na GPW oraz spółek europejskich i państw OECD. Kryterium doboru jest m.in. to, czy spółki prowadzą biznes odpowiedzialny, mają pozytywny wpływ na środowisko naturalne i społeczeństwo.

Robot inwestycyjny miesza powyższe fundusze według określonych proporcji tworząc dla klienta jeden z czterech dostępnych w jego ramach portfeli:

• Investo 90/10 – to portfel niskiego ryzyka, mający na celu ochronę zainwestowanego kapitału, składa się w 90% z funduszy obligacji oraz w 10% z funduszy akcyjnych.

• Investo70/30 – portfel umiarkowanego ryzyka, 70% to fundusze obligacji, 30 procent fundusze akcyjne.

• Investo 50/50 – portfel średniego ryzyka, równy podział między fundusze obligacji i akcyjne.

• Investo 25/75 – portfel wysokiego ryzyka, w którym tylko 25% to fundusze akcji a 75% to fundusze akcyjne.

Dzięki tak skonstruowanym portfelom każdy klient otrzymuje możliwość inwestowania zgodnie z własnym profilem ryzyka.

Roboinwestowanie – przyszłość rynków finansowych

W bankowości robo doradztwo już dziś na dostępnym nam poziomie pozwala na szybkie i skuteczne wsparcie klientów. Dzięki temu możemy w możliwie efektywny sposób zarządzać pieniędzmi lub oddać część decyzji w "ręce" komputera.

Automatyczne doradztwo jest coraz popularniejsze także ze względu na niższe koszty, dzięki czemu klienci mogą płacić mniej za zarządzanie inwestycjami. Wspomniane Investo jest tak naprawdę darmowe.

Jest do tego proste w obsłudze, czyli dostępne dla tych, którzy do tej pory bali się rozpocząć inwestowanie w fundusze ze względu właśnie na brak wiedzy na ich temat.

Na całym świecie w tym roku wartość środków zarządzanych przez roboty inwestycyjne sięga półtora biliona dolarów (dane Statistica), a korzystać z nich ma prawie pół miliarda klientów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Partner artykułu: ING Bank Śląski

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(52)
A. P.
3 lata temu
Jakiś czas temu, może ze 30 lat miałem kolegę, który wymyślił program komputerowy do "gry na giełdzie". Nieźle na nim zarobił, ale czy ci co kupili ten program zarobili na giełdzie to nie słyszałem.
dziubuś
3 lata temu
To jakieś naciąganie, tylko nie wiadomo na co
rOBERT
3 lata temu
A jak robot mnie okradnie to z kim sie mam sądzić?
fan
3 lata temu
redaktorzyno....jestem Traderem...powinni wyciagnac konsekwencje z tego ze namawiasz ludzi....roboty tylko zeruja konta....ludzie nie dajcie sie nabrac...uwierzcie mi...zacznijcie sie uczyc i uzywac glowy...a nie ufac jakims robotom.
nic nowego
3 lata temu
ja już od lat tak w zus robię, płacę i zapominam ... bo co mi pozostaje?
...
Następna strona