Rosja odgryza się właścicielowi Google'a. Sąd nałożył na giganta wielomilionową karę
Rosyjski sąd w poniedziałek (18 lipca) nałożył na Alphabet, właściciela m.in. Google'a, karę wysokości 387 mln dolarów. Powodem jest to, że gigant nie usunął treści, które Kreml uznaje za nielegalne. Moskwa od początku inwazji na Ukrainę stara się powstrzymać relacje, które pokazują - często zbrodnicze - działania rosyjskich wojsk na ukraińskiej ludności cywilnej.
Nie jest to pierwszy raz, gdy rosyjski sąd nakłada na zarejestrowaną w Rosji filię Google'a. W grudniu 2021 r. spółce wlepiono karę obrotową rzędu 130 mln dolarów za niezastosowanie się do decyzji Roskomnadzoru, rosyjskiego państwowego regulatora mediów, który nakazał firmie usunięcie niektórych treści.
Jak się okazało, to był początek drogi rosyjskiej filii Google'a do ogłoszenia bankructwa w połowie czerwca.
Droga "rosyjskiego" Google'a do bankructwa
W maju komornicy sądowi wszczęli sprawę dotyczącą egzekucji kary. W 2022 r. sąd dwa razy konfiskował majątek rosyjskiej filii Google'a na łączną kwotę 9 mln dolarów. By zabezpieczyć pieniądze na poczet kar w sprawach z powództwa należących do państwa kanałów telewizyjnych NTW i TNT.
Na tym się nie skończyło. W maju 2022 r. zajęto konto rosyjskiej filii Google'a, co spowodowało, jak ogłosiła firma: "niemożliwość funkcjonowania naszego rosyjskiego biura, w tym utrzymanie zatrudnienia i wypłacanie wynagrodzeń, wypłatę dostawcom i podwykonawcom, wykonywanie innych zobowiązań finansowych".