Rosyjscy wojskowi sprzedają splądrowane ukraińskie sprzęty na bazarach
Na anektowanym Krymie rosyjscy szabrownicy sprzedają skradzione na Ukrainie samochody i różnego rodzaju sprzęt - poinformował jeden z liderów Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew, cytowany w sobotę przez agencję Ukrinform. Już wcześniej podobne bazary splądrowanych rzeczy powstawały m.in. na Białorusi.
"Na Krym na sprzedaż trafia bardzo dużo samochodów na ukraińskich numerach. Oprócz tego obok targów stoją ciężarówki z używanymi lodówkami, telefonami, iPhone'ami, telewizorami (...) Ludzie z chęcią kupują, bo ceny są bardzo niskie" - powiedział Dżemilew.
Rosjanie sprzedają zrabowane w Ukrainie urządzenia
Rosyjscy wojskowi, opuszczając ukraińskie terytorium, wywożą z domów Ukraińców sprzęt, narzędzia, odzież, jedzenie itd. - pisze Ukrinform. Bazar, na którym sprzedawane są skradzione rzeczy, zorganizowano też na Białorusi w pobliżu granicy z Ukrainą.
Już w zeszłym tygodniu Ministerstwo Obrony Ukrainy informowało, że Rosjanie sprzedają "pralki i zmywarki, lodówki, drogocenną biżuterię, samochody, rowery, motocykle, naczynia, dywany, dzieła sztuki, zabawki dla dzieci, kosmetyki".
"To jest wszystko, co Rosjanie zdobyli grabiąc i rabując cywilów na Ukrainie" – czytaliśmy we wpisie na Facebooku.
Resort obrony poinformował, że z ukraińskiego Burynia w kierunku granicy z Rosją przemieszczała się rosyjska "kolumna ciężarówek o różnych załadunkach od towarów przemysłowych po AGD".
Tymczasem w białoruskim mieście Mozir rosyjskie wojska "rozładowują paczki z rzeczami zdobytymi przez grabież" z rosyjskich pojazdów wojskowych" - poinformowało ministerstwo.
Rzecznik ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Oleg Nikolenko powiedział w zeszły czwartek, że Ukraińcy "nigdy nie zapomną" grabieży "zwykłych ludzi".
"Gdy wojska rosyjskie wycofują się z rejonu Kijowa po poniesieniu ogromnych strat, plądrują domy zwykłych ludzi" – napisał na Twitterze Nikolenko . "Elektronika, ubrania, buty, kosmetyki. To nie armia. To hańba. Nigdy nie zapomnimy i nigdy nie wybaczymy" - pisał.