Rosyjska ropa uwięziona na morzu. Zatory tankowców w Azji rosną
Ilość rosyjskiej ropy na wodzie wzrosła o prawie 50 proc. od końca sierpnia. Opóźnienia w rozładunku powodują nagromadzenie tankowców u wybrzeży Indii i Chin - informuje agencja Bloomberga. Wpływ na to miały m.in. sankcje USA na koncerny Łukoil oraz Rosnieft.
Rosyjskie eksporty ropy naftowej osiągnęły najwyższy poziom od ponad dwóch i pół roku, ale trudności z rozładunkiem ładunków powodują, że coraz więcej ropy jest przetrzymywanej na morzu - informuje Bloomberg.
Problem dotyczy tankowców oczekujących na zezwolenia do dokowania w portach Chin i Indii. Część tankowców potrzebuje kilku miesięcy na dostarczenie ładunków.
Z danych wynika, że średnia wysyłka surowca w okresie od 23 listopada do 21 grudnia była najwyższa od maja 2023 r., jednak ilość ropy na morzu wzrosła o 48 proc. od końca sierpnia.
Problem z walutą euro. Ekspert wskazuje na przykład Niemiec
Wzrosty te są efektem odrodzenia się dostaw z bałtyckiego portu Primorsk, pomimo wcześniejszych spadków spowodowanych amerykańskimi sankcjami wobec Rosnieft i Łukoil.
Wpływ sankcji na eksport
Sankcje USA dodatkowo zmusiły Moskwę do oferowania dużych rabatów. Ceny Uralu spadły o 40 proc. od lipca, osiągając nawet 34 dolary za baryłkę. Niemniej, wartości eksportowe w okresie czterech tygodni do 21 grudnia wyniosły 1,13 miliarda dolarów tygodniowo, co jest wzrostem o 2 proc. względem danych z 14 grudnia.
Choć obserwowana jest zmniejszająca się ilość rosyjskiej ropy kierowanej do Chin i Indii, zwiększa się liczba statków, których ostateczne miejsce przeznaczenia jest nieznane. Tankowce często pokazują tymczasowe porty przeznaczenia dopóki nie przepłyną Morza Arabskiego, a niektóre nigdy nie podają końcowego portu, nawet po rozładunku.
Tankowce oczekują na rozładunek również u wybrzeży Turcji. W czterech tygodniach do 21 grudnia dostawy do Turcji zmniejszyły się do 140 tys. baryłek dziennie, w porównaniu do 230 tys. baryłek w poprzednim okresie.
Kroki podejmowane przez USA przeciwko tankowcom przewożącym krytyczne ładunki z Wenezueli mogą budzić obawy wśród nabywców rosyjskiej ropy, przyczyniając się do obecnych opóźnień. W rezultacie, rosyjska ropa pozostaje w morzu w oczekiwaniu na wypracowanie nowych rozwiązań w obliczu zaostrzonych sankcji.
Źródło: Bloomberg