Raport dotyczący stanu unii energetycznej pokazuje, jak Unia Europejska radziła sobie z wyzwaniami w sektorze energetycznym podczas obecnej kadencji Komisji Europejskiej. Znaczna część dokumentu jest poświęcona systematycznemu zmniejszaniu uzależnienia Unii od dostaw paliw kopalnych z Rosji.
Uniezależnianie od Rosji w toku
Unijna komisarz ds. energii Kadri Simson przypomniała podczas konferencji, że wcześniej UE importowała z Rosji 150 mld m sześc. gazu rocznie, a obecnie jest to ok. 50 mld m sześc. Komisja Europejska jest przekonana, że całkowite zaprzestanie kupowania rosyjskiego gazu jest możliwe bez osłabienia bezpieczeństwa energetycznego Europy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasze uzależnienie (energetyczne) od Rosji spadło z 45 proc. w 2021 r. do 15 proc. w zeszłym roku – podkreśliła unijna polityczka.
Z raportu wynika jednak, że udział gazu rosyjskiego w unijnym imporcie od stycznia do czerwca 2024 r. wyniósł 18 proc., co stanowi wzrost w porównaniu do całego 2023 roku.
Zmiana trendu w 2024 roku. Dlaczego płynie więcej gazu z Rosji?
Zapytana o przyczyny tego wzrostu oraz o to, czy traktuje to jako osobistą porażkę, Kadri Simson odpowiedziała, że gaz z Rosji jeszcze nie został objęty pełnymi sankcjami. Przypomniała, że niektóre państwa członkowskie, które nie mają dostępu do morza, nadal otrzymują surowiec z Rosji za pomocą rurociągów. Dodała również, że państwa członkowskie mają narzędzia do ograniczenia dostępu statków z rosyjskim LNG do unijnego rynku.
Raport Komisji Europejskiej podkreśla również, że przychody Rosji ze sprzedaży gazu rurociągowego i LNG do UE spadły aż o ponad 70 proc. od kryzysu w 2022 r.
Simson poinformowała też, że UE jest gotowa wstrzymać tranzyt gazu z Rosji przez ukraiński system przesyłowy po wygaśnięciu obecnego kontraktu w grudniu.
Razem z państwami członkowskimi przygotowywaliśmy się do zakończenia umowy o tranzycie gazu przez Ukrainę. Zaczęliśmy przygotowania dwa lata temu. UE jest gotowa, by funkcjonować bez tego rosyjskiego gazu płynącego z ukraińskiej trasy tranzytowej — powiedziała.
Norwegia, USA i naturalne źródła odnawialne
Rosyjski gaz jest stopniowo zastępowany przez surowiec z Norwegii i USA. Kraje te stały się największymi dostawcami błękitnego paliwa do UE, zapewniając odpowiednio 34 proc. i 18 proc. importu gazu do Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2024 r.
Jednym z kluczowych wniosków z raportu jest również rekordowy wzrost energii produkowanej ze źródeł odnawialnych. W pierwszej połowie br. połowa prądu w UE pochodziła z „zielonych” źródeł. Energia wiatrowa wyprzedziła gaz, stając się drugim co do wielkości źródłem energii elektrycznej w Unii, po energii jądrowej.
Do osiągnięcia zielonych celów wciąż daleko
Autorzy raportu wskazują, że dla osiągnięcia celów redukcji emisji do 2030 r. potrzebne są dalsze usprawnienia, m.in. w zakresie tempa renowacji budynków, jak również rozwiązanie problemu wysokich cen energii. Zdaniem KE jest to kluczowe dla poprawy konkurencyjności przemysłu UE i przyspieszenia inwestycji.
W sprawozdaniu przypomniano, że wszystkie państwa członkowskie muszą jak najszybciej przedstawić zaktualizowane krajowe plany dotyczące energii i klimatu, aby zapewnić zbiorowe osiągnięcie celów dotyczących energii i klimatu na rok 2030.
Simson powiedziała, że mówiąc o postępach i wyzwaniach dla unijnej energetyki, nie można zapomnieć o trudnej sytuacji Ukrainy.
Z powodu nieustannych rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną kraj stracił prawie połowę swoich mocy wytwórczych. Unijna komisarz powiedziała, że jeśli UE nie zwiększy wsparcia, Ukraińcy spędza najbliższe miesiące "w zimnie i ciemności".
Komisarz ds. energii podkreśliła, że Komisja Europejska, państwa członkowskie i inni darczyńcy zmobilizowali około 510 mln euro na naprawy uszkodzonych instalacji, zdecentralizowaną produkcję gazu i energii odnawialnej oraz zasilanie awaryjne infrastruktury cywilnej. Zaznaczyła również, że Komisja jest gotowa zrobić więcej i zwiększyć swój wkład w te wysiłki.
Dodała, że wszystkie te działania muszą zostać zintensyfikowane, gdy zbliża się zima, aby uniknąć najgorszego, a wsparcie Ukrainy w czasie zimy pozostanie jej priorytetem w ostatnich miesiącach kadencji jako komisarza ds. energii.