Rosyjski kryzys żywnościowy. Spadek produkcji cukru, oleju i mąki
W 2025 roku Rosja zmaga się z kryzysem żywnościowym, który objawia się spadkiem produkcji podstawowych produktów, takich jak cukier, olej słonecznikowy i mąka. Spadki te wynikają z trudnej sytuacji gospodarczej, wysokich kosztów kredytów, rosnących podatków oraz spadających zbiorów - podaje moscowtimes.ru.
Rosja, która boryka się z coraz poważniejszymi problemami gospodarczymi, doświadcza spadków w produkcji żywności. Z danych przedstawionych przez Rosstat wynika, że w pierwszym kwartale 2025 roku produkcja cukru zmniejszyła się o 32,3 proc., oleju słonecznikowego o 15,5 proc., a mąki o 7,8 proc.
Tak gwałtowny spadek wynika z szeregu czynników, w tym trudności związanych z krajowym materiałem siewnym, a także nieopłacalnością wielu gałęzi przemysłu spożywczego - czytamy.
Spadek produkcji cukru jest bezpośrednio związany z niższymi plonami buraków cukrowych, które w ubiegłym roku były o 10 proc. mniejsze niż w 2022 roku, a to z powodu przejścia na krajowy materiał siewny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odcinek 6 - Analizuj, nie zgaduj - wykorzystanie danych w strategii marketingowej.
Ponadto sytuacja w branży oleju słonecznikowego również się pogarsza, ponieważ producenci decydują się na eksport surowca, zamiast przetwarzać go na olej, co prowadzi do mniejszych dostaw na rynek krajowy.
Produkcja mąki z kolei stała się nieopłacalna po podwyżce stóp procentowych przez Bank Centralny Rosji, co znacząco podniosło koszty kredytów dla producentów - podkreśla moscowtimes.ru.
W odpowiedzi na kryzys rząd Rosji podjął próbę regulowania rynku, w tym zniesienie ceł importowych na niektóre warzywa, jednak działania te zostały uznane za spóźnione.
Sytuację pogarsza także wybuch kolejnych kryzysów żywnościowych, w tym drastyczny wzrost cen ziemniaków, które w maju 2025 roku osiągnęły wzrost o 173 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Wszystko to pokazuje, jak trudna staje się sytuacja na rosyjskim rynku żywnościowym, gdzie brak stabilności produkcji żywnościowej i rosnące ceny mogą prowadzić do jeszcze większego kryzysu.