Rubel zniszczony przez agresję na Ukrainę i "imperialną politykę Kremla"

Kondycja, w jakiej znajduje się rubel, może mieć znacznie silniejszy wpływ na rosyjską gospodarkę, niż mogłoby się wydawać. Omawia to na łamach Obserwatora Finansowego dr Andrzej Raczko, doradca Prezesa NBP. Jak zaznacza, Rosję dopadła tzw. choroba holenderska. Import szeregu towarów był bardziej opłacalny niż rodzima produkcja

MOSCOW, RUSSIA - SEPTEMBER 9: (RUSSIA OUT) Russian President Vladimir Putin delivers a speech during the concert marking the City Day on September 9, 2023 in Moscow, Russia. Putin and Moscow's Mayor Sobyanin, who is expected to be re-elected this week took part in the festive events. (Photo by Contributor/Getty Images)Przy wysokich cenach energii i mocnym rublu w Rosji występował efekt tzw. choroby holenderskiej
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
Robert Kędzierski

Wyjaśnia, że niedawne przekroczenie psychologicznej bariery stu rubli za dolara nie było pierwszym załamaniem waluty. "Zdarzyło się już wcześniej, w okresie finansowego kryzysu z końca lat dziewięćdziesiątych" - podkreśla autor analizy. I zaznacza, że imperialna polityka Kremla zniszczyła dotychczasowe dokonania dotyczące zmiany mechanizmu oddziaływania rubla na gospodarkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Emerytury stażowe. Realna obietnica? "PiS specjalnie nie podało szczegółów"

Rosja zapadła na "chorobę holenderską"

Dr Andrzej Raczko opisuje też powody, dla których rosyjska gospodarka tak bardzo zależna jest od kondycji waluty.

Całkowite uzależnienie bilansu handlowego Rosji od eksportu surowców, przede wszystkim nośników energii, powiązało zmiany kursu rubla z wahaniami cen surowców na rynkach światowych - czytamy w Obserwatorze.

Jak zauważa Raczko przy niskich cenach surowców i słabym rublu dostosowanie bilansu handlowego następowało poprzez obcięcie importu, w tym dóbr konsumpcyjnych, co skutkowało gwałtownym przyspieszeniem inflacji.

Przy wysokich cenach energii i mocnym rublu występował efekt tzw. choroby holenderskiej, to znaczy import szeregu towarów był bardziej opłacalny niż rodzima produkcja. W rezultacie opłacało się inwestować tylko w przemysł wydobywczy.

Początkowo nieskuteczna okazała się też polityka pieniężna. Przy słabym rublu rosły stopy procentowe. Powstrzymywanie inflacji uderzało jednak w aktywność gospodarczą. Przy mocnym rublu i luzowaniu polityki pieniężnej dochodziło do spirali wzrostu cen - np. nieruchomości.

Agresja na Ukrainę wszystko zmieniła

Ostatecznie rosyjskim władzom udało się ustabilizować kurs waluty, obniżyć dolaryzację i skutecznie nieco stłamsić inflacje. Wszystko zmieniło się po napaści na Ukrainę. Agresja zniszczyła budowaną latami politykę stabilizacji kursu walutowego.

"W latach 2019-2021 zmieniający się kurs rubla w przedziale 60-75 rubli za dolara nie ograniczał prowadzonej polityki pieniężnej. Stopy procentowe banku centralnego reagowały na zmieniającą się inflację. Przyspieszenie tej ostatniej w 2022 roku i dostosowanie stóp procentowych przebiegało podobnie jak w innych krajach po otwarciu gospodarek wychodzących z pandemii" - pisze Andrzej Raczko

Rozpoczęcie działań wojennych wywołało "podręcznikową reakcję", kurs walutowy spadł do 110 rubli za dolara, inflacja gwałtownie przyspieszyła do osiemnastu procent, bank centralny podniósł stopy procentowe do dwudziestu procent - podsumowuje.

Rosja pójdzie drogą Chin?

O tym, że kondycja rubla jest problemem dla rosyjskich władz, świadczy stanowisko, które w poniedziałek przedstawił Maksim Reszetnikow, szef Ministerstwa Gospodarki podczas przemówienia w Radzie Federacji. Przedstawiciel rządu zaproponował wprowadzenie "rodzaj membrany pomiędzy krajowym i zagranicznym rynkiem walutowym". Miałaby stabilizować rubla tak, jak dzieje się to w Chinach.

- Chiny stosują dwie stawki juana - offshore i onshore. Pierwsza ustalana jest w sposób czysto rynkowy, na aukcjach w Hongkongu i krajach azjatyckich. W drugim przypadku chiński bank centralny codziennie podaje stopę referencyjną, od której juan może wahać się nie więcej niż o 2 proc. - argumentował Reszetnikow cytowany przez "Kommiersant".

Aktualny kurs rubla wobec dolara to 0,0103. Swoje minimum osiągnął w sierpniu, kiedy to spadł poniżej wartości 0,009.

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują