Rumunia wyprzedziła Polskę w ważnym wskaźniku. Ekspert podaje trzy kluczowe przyczyny

Inwestycje zagraniczne, korzystna polityka fiskalna i stałe tempo rozwoju w kluczowych sektorach - to zdaniem politologa Mihaia Sebe główne czynniki, dzięki którym Rumunia wyprzedziła Polskę pod względem PKB na mieszkańca z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej. Sebe ocenia w rozmowie z money.pl, że ten rok może jednak przynieść w Rumunii spowolnienie wzrostu.

Dr Michai Sebe o sytuacji ekonomicznej RumuniiDr Mihai Sebe o sytuacji ekonomicznej Rumunii
Źródło zdjęć: © East News | Lucian Alecu, Shutterstock
Robert Kędzierski

W ostatnich dniach w polskich mediach poniosła się wypowiedź prof. Ionuta Dumitru z rumuńskiej Akademii Nauk Ekonomicznych, która padła podczas konferencji federacji pracodawców Concordia w Bukareszcie w ubiegły piątek. Dumitru przypomniał w trakcie konferencji, że Rumunia wyprzedziła Polskę pod względem PKB na mieszkańca z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej. W tyle zostawiła też Węgry, Chorwację, Słowację, Łotwę, Grecję i Bułgarię.

Dumitru opierał swoją wypowiedź na danych Eurostatu za 2023 rok (najświeższych dostępnych, bo na dane za 2024 rok przyjdzie nam jeszcze poczekać do czerwca). Wynika z nich, że Rumunia ze swoim PKB na mieszkańca z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej zajmowała w 2023 roku 20. miejsce wśród państw UE. Wyprzedziła w tym względzie Polskę, która znalazła się na miejscu 21.

Wynik Rumunii stanowi 78 proc. średniej UE, podczas gdy Polski - 77 proc. Jest to szczególnie ciekawe, gdy spojrzymy na dane historyczne - w 2013 roku Rumunia była na poziomie 54 proc. średniej UE, a Polska - na poziomie 67 proc. W ciągu dekady Rumunia odrobiła więc dystans i nieznacznie wyprzedziła Polskę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaczynał od śpiworów i Malucha. Dziś 4F jest globalną marką sportową. Igor Klaja w Biznes Klasie

PKB per capita według parytetu siły nabywczej to wskaźnik uwzględniający różnice w poziomie cen między krajami, co daje lepszy obraz rzeczywistej siły nabywczej i poziomu życia mieszkańców niż nominalne PKB per capita - bo w nim Polska wciąż jest nad Rumunią (z roczną średnią pensją rzędu 18,1 tys. euro), tylko że w naszym kraju można za to kupić mniej niż w Rumunii za tamtejsze wypłaty (średnio 17,7 tys. euro rocznie).

Zdecydowało kilka czynników

Dr Mihai Sebe z Europejskiego Instytutu Rumunii, politolog i ekspert w sprawach europejskich, w rozmowie z money.pl tłumaczy przyczyny rumuńskiego skoku. - Fakt, że w 2023 roku Rumunia wyprzedziła Polskę pod względem PKB per capita z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej, wynika z kilku czynników. Przede wszystkim mieliśmy do czynienia z rezultatami inwestycji zagranicznych, korzystną polityką fiskalną oraz stałym tempem rozwoju w kluczowych sektorach - wylicza. Podkreśla przy tym, że wypowiada się tylko we własnym imieniu, a nie w imieniu instytutu czy jakiejkolwiek innej organizacji.

Jego zdaniem wyprzedzenie Polski świadczy o skuteczności reform strukturalnych i wzmocnieniu instytucjonalnym, które nastąpiło po wstąpieniu do Unii Europejskiej.

Ekspansja gospodarcza Rumunii z lat 2023-2024 nie jest bezprecedensowa. W przeszłości mieliśmy już okresy intensywnego wzrostu gospodarczego. Obecny okres to po prostu wzmocnienie tego trendu - podkreśla ekspert.

Nowe prognozy optymistyczniejsze dla Polski

Dr Sebe zwraca uwagę na wyzwania stojące przed rumuńską gospodarką, na które wskazuje również Komisja Europejska w swoich najnowszych prognozach.

W 2025 roku będziemy mieli do czynienia z możliwym spowolnieniem realnego wzrostu PKB, ponieważ konsumpcja prywatna i eksport mogą być pod wpływem potencjalnego konfliktu taryfowego między USA a Europą, a także redukcji wewnętrznego wzrostu gospodarczego - przewiduje ekspert.

Ekonomiści Komisji Europejskiej prognozują wzrost PKB dla Rumunii na poziomie 1,2 proc. w 2025 roku. Tymczasem prognozy KE dla Polski są bardziej optymistyczne i mówią o rozwoju na poziomie 3,6 proc. Także dane za rok 2024 są lepsze dla Polski - nasz wzrost PKB wyniósł 2,9, a rumuński 1,2 proc. Możliwe więc, że wkrótce w przeliczeniu na mieszkańca Polsce ponownie uda się wysforować przed Rumunię.

- Rumunia, podobnie jak Polska i inne kraje w regionie, była tym, co lubię nazywać wzorcowym dzieckiem UE pod względem dochodzenia do średniej unijnej. Zbliżamy się do niej w szybszym tempie niż niektóre inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, ponieważ zaczęliśmy zdawać sobie sprawę z tego, że konkurencyjność ma znaczenie - ocenia dr Sebe.

Rumunia widzi szansę w integracji

Dr Sebe wskazuje na znaczenie funduszy europejskich i współpracy regionalnej w rozwoju Rumunii w ostatniej dekadzie. - Staraliśmy się przyciągnąć jak najwięcej funduszy unijnych i rozwijać silniejsze relacje gospodarcze w regionie. Na przykład inicjatywy Trójmorza i związane z nimi projekty pomogły Rumunii rozwinąć się pod względem połączeń międzynarodowych i cyfryzacji - wyjaśnia ekspert.

- Niedawno wraz z Bułgarią staliśmy się pełnoprawnymi członkami strefy Schengen. To pomoże zwiększyć nasz eksport i ułatwi mobilność w regionie. Szereg badań przeprowadzonych w Rumunii i Bułgarii pokazuje, że zniesienie tej sztucznej bariery przyczyni się do wzrostu PKB - komentuje dr Sebe.

- Wzrost gospodarczy Rumunii i Polski będzie motywował inne kraje do lepszych wyników. Możemy uczyć się od siebie nawzajem. Rumunia może wiele nauczyć się od Polski, a Polska od Rumunii - dodaje ekspert.

Dr Sebe wskazuje, że sukces gospodarczy obu krajów wzmocni ich pozycję w UE. - Możemy zaprezentować region jako lepszą platformę dla inwestorów spoza UE. Ten wzrost gospodarczy pomoże nam zwiększyć wpływy w Brukseli i generować pozytywne efekty w obszarze funduszy strukturalnych - przekonuje.

Ekspert: wojna celna nie leży w interesie UE i USA

Nasz rozmówca odnosi się też do potencjalnej wojny celnej między USA a UE. Donald Trump w poniedziałek wprowadził bowiem cła na stal i aluminium. - Staram się znaleźć optymizm w tej sytuacji. Wojna taryfowa dotknie obu regionów - zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i Europy. Nie sądzę, żeby przedłużający się konflikt taryfowy między UE a USA leżał w naszym wspólnym interesie - ocenia ekspert.

W UE wciąż mierzymy się z podstawowym faktem: nie wykorzystaliśmy w pełni potencjału jednolitego rynku. Mamy też do czynienia ze złożonym Zielonym Ładem, na którego realizację mogłyby wpłynąć cła - wyjaśnia dr Sebe.

Ekonomista przywołuje również przykład niedawnej amerykańskiej ustawy o chipach AI, która dzieli Europę na regiony pod względem dostępu do tych technologii. - Jeśli będziemy mieli wspólne podejście na poziomie UE w kwestii taryf, możemy osiągnąć lepsze rezultaty zarówno dla UE jako całości, jak i dla Stanów Zjednoczonych - przekonuje ekspert.

Dr Sebe podkreśla znaczenie dialogu transatlantyckiego. - Strona europejska powinna wziąć pod uwagę stanowisko USA, a USA powinny uwzględnić specyfikę UE.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów