Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Piotr Bera
|

Sąd uderzył w zespół specjalny Elona Muska. DOGE ma zablokowane dostępy

18
Podziel się:

Sędzia federalny zablokował w sobotę resortowi ds. wydajności rządu (DOGE) miliardera Elona Muska dostęp do bazy Departamentu Skarbu USA, zawierającej wrażliwe dane osobowe, takie jak numery ubezpieczenia społecznego czy numery kont milionów Amerykanów.

Sąd uderzył w zespół specjalny Elona Muska. DOGE ma zablokowane dostępy
Zespół DOGE Elona Muska ma zablokowane dostępy do bazy Departamentu Skarbu (Getty Images, Christopher Furlong)

Sędzia Paul A. Engelmayer wydał wstępny zakaz, gdy 19 demokratycznych prokuratorów generalnych pozwało prezydenta Donalda Trumpa za niezgodne z prawem federalnym udzielenie pracownikom DOGE dostępu do centralnego systemu płatności Departamentu Skarbu.

System ten obejmuje m.in. zwroty z podatków, należności z systemu ubezpieczenia społecznego czy środki finansowe dla weteranów - w sumie biliony dolarów rocznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Akcja policji w domu emerytki. Wiceminister reaguje na tekst WP

"Zniszczyć wszelkie kopie"

Engelmayer, który został nominowany przez prezydenta Baracka Obamę, orzekł również, że wszystkie osoby z zakazem dostępu do wrażliwych informacji muszą - począwszy od 20 stycznia, czyli dnia inauguracji prezydentury Trumpa - natychmiast zniszczyć wszelkie kopie materiałów ściągniętych z systemów Departamentu Skarbu.

Prokurator generalna Nowego Jorku Letitia James, której biuro złożyło pozew w tej sprawie, oznajmiła, że dostęp DOGE do danych Departamentu Skarbu stwarza problemy w sferze bezpieczeństwa i rodzi ryzyko nielegalnego zamrażania funduszy federalnych.

Ze sposobem działalności zespołu Muska nie zgadzają się także pozarządowe organizacje. - Jesteśmy oburzeni i zaniepokojeni faktem, że administracja Trumpa pozwoliła tak zwanemu personelowi DOGE naruszyć prawo i uzyskać dostęp do wrażliwych danych osobowych i finansowych milionów starszych Amerykanów - ocenił Richard Fiesta z Alliance for Retired Americans, cytowany przez The Hill.

Sam Donald Trump powiedział, że "ludzie Elona Muska z zespołu DOGE nie powinni mieć dostępu do wrażliwych danych osobowych milionów Amerykanów, ale łatwo go zdobywają, bo nie mamy dobrych zabezpieczeń". Według portalu Wired jeden z pracowników Muska został wyrzucony z poprzedniej pracy za kradzież firmowych danych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Sędziokracja
miesiąc temu
To Amerykanie też mają swoją "lustitę"?
p m.
miesiąc temu
Sądy już nie tylko w Polsce robią się jakieś upolitycznione...a polityczny sąd to już nie niezawisły....
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Karol
miesiąc temu
Sleepy Joe akceptował "przedsiębiorczość" na wielką skalę, a jego rodzina przodowała w niej tak bardzo, że musiał ich nawet wszystkich ułaskawić ze wszystkich możliwych przestępstw z ostatnich 10 lat co oczywiście zrobił mimo, że zarzekał się, że tego nie zrobi! USAID szczodrze opłacała 7000 przychylnych dziennikarzy, setki aktorzyn z Hellwood, celebrytów i influencerów milionami dolarów. Płacono miliardami i milionami na kretyńskie projekty, których nikt nigdy nawet nie zaczął realizować (np. wersja LPG Ulicy Sezamkowej dla Afganistanu coby tamże promować miejscowych nieistniejących LPG, 1,2 mld na odbudowę portu na Haiti przez organizację Clintonów - portu nigdy nawet nie zaczęli odbudowywać). Kasę podatników dostawali nawet miliarderzy - donatorzy kampanii Kamali (najpierw inwestujesz dajmy na to 100 mln dolców na słuszny fundusz wyborczy a potem z USAID dostajesz z powrotem 200 mln - przykład z inwestycji donatora-inwestora z bardzo znanym nazwiskiem). Wszystko kręciło się doskonale i mucha nie siadała. Aż przyszedł Trump z Muskiem...
ciekawski
miesiąc temu
BARDZO DRODZY ZWOLENNICY Muska, czy biznesmeni powinni mieć dostęp do informacji, które gromadzi państwo na temat swoich obywateli?
naiwniacy
miesiąc temu
I o to właśnie autystycznemu wnukowi nazistów chodziło - zdobyć wrażliwe dane Amerykanów i sprzedać je za kolejne miliardy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
soprano
miesiąc temu
Martwcie się Tuskiem, szykują się na olbrzymie fale nielegalnych imigrantów!” – pisze na platformie „X” poseł PiS Michał Moskal. „Dotarłem do korespondencji Prezesa Urzędu do spraw Cudzoziemców, która jest dowodem, że Tusk kłamie ws. Paktu migracyjnego. Na polecenie MSWiA przygotowywany jest Krajowy Plan Kryzysowy w zakresie recepcji i azylu”.
Sędziokracja
miesiąc temu
To Amerykanie też mają swoją "lustitę"?
p m.
miesiąc temu
Sądy już nie tylko w Polsce robią się jakieś upolitycznione...a polityczny sąd to już nie niezawisły....
Karol
miesiąc temu
Sleepy Joe akceptował "przedsiębiorczość" na wielką skalę, a jego rodzina przodowała w niej tak bardzo, że musiał ich nawet wszystkich ułaskawić ze wszystkich możliwych przestępstw z ostatnich 10 lat co oczywiście zrobił mimo, że zarzekał się, że tego nie zrobi! USAID szczodrze opłacała 7000 przychylnych dziennikarzy, setki aktorzyn z Hellwood, celebrytów i influencerów milionami dolarów. Płacono miliardami i milionami na kretyńskie projekty, których nikt nigdy nawet nie zaczął realizować (np. wersja LPG Ulicy Sezamkowej dla Afganistanu coby tamże promować miejscowych nieistniejących LPG, 1,2 mld na odbudowę portu na Haiti przez organizację Clintonów - portu nigdy nawet nie zaczęli odbudowywać). Kasę podatników dostawali nawet miliarderzy - donatorzy kampanii Kamali (najpierw inwestujesz dajmy na to 100 mln dolców na słuszny fundusz wyborczy a potem z USAID dostajesz z powrotem 200 mln - przykład z inwestycji donatora-inwestora z bardzo znanym nazwiskiem). Wszystko kręciło się doskonale i mucha nie siadała. Aż przyszedł Trump z Muskiem...
naiwniacy
miesiąc temu
I o to właśnie autystycznemu wnukowi nazistów chodziło - zdobyć wrażliwe dane Amerykanów i sprzedać je za kolejne miliardy.