Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WS
|

Samochody drożeją w ekspresowym tempie. Tyle średnio kosztuje nowe auto

63
Podziel się:

Od 1999 roku, który był rekordowy pod kątem liczby sprzedanych aut, ceny samochodów wzrosły pięciokrotnie - wskazuje "Puls Biznesu". Dynamiczne podwyżki nie obejmują jednak wszystkich modeli.

Samochody drożeją w ekspresowym tempie. Tyle średnio kosztuje nowe auto
Średnia cena nowego auta przekroczyła 175 tys. zł (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Jak czytamy w "Pulsie Biznesu", średnia ważona cena nowego auta zarejestrowanego w Polsce rośnie bardzo szybko, pobijając niemal co miesiąc kolejne psychologiczne bariery. Najświeższe dane mówią o kwocie przekraczającej 175 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Skutki zamknięcia granicy z Białorusią. "To brama na wiele krajów"

Średnia cena aut

Rok 1999 był najlepszym rokiem pod względem liczby sprzedanych aut. Jak mówi Wojciech Drzewiecki, zarejestrowano wówczas 640 tys. samochodów, a obecnie nie zbliżamy się nawet do tego poziomu.

Wówczas średnia cena auta wynosiła 35 917 zł, a przeciętne wynagrodzenie - 1706,76 zł. To oznacza, że odkładając cały dochód, na auto trzeba było oszczędzać nawet 21 miesięcy.

Poziom 50 tys. zł średnio za samochód trzeba było zapłacić już we wrześnie 2002 roku, podwojenie średniej ważonej ceny sprzedaży nastąpiło w grudniu 2006 roku, kiedy wynosiła ona 68 950 zł. Barierę 100 tys. przełamano w maju 2017 roku, w lutym 2018 roku średnia była już wyższa o 200 proc. niż w styczniu 1999 roku. W marcu 2022 roku pękła bariera 150 tys. zł, a w kwietniu osiągnęła wspomniany poziom 174 587 zł.

Jak podaje "Puls Biznesu", w ciągu następnych dwóch miesięcy (w czerwcu 2023 r.) pobiła rekord po raz kolejny - 175 742 zł (+410,4 proc wobec stycznia 1999 r.) – wzrost ponad pięciokrotny.

Warto zauważyć, że w tym okresie [styczeń 1999 – czerwiec 2023 - przyp.] inflacja wzrosła do poziomu 144 proc. Wydawałoby się zatem, że średnia ważona cen auta poszybowała w górę nieproporcjonalnie wysoko w stosunku do poziomu inflacji. Ale nie jest aż tak źle. Po pierwsze, nie zmieniła się znacznie liczba miesięcy, podczas których musielibyśmy oszczędzać na zakup samochodu w średniej cenie. Wzrosła ona z 21 miesięcy w 1999 r. do niespełna 24 obecnie - zauważa Wojciech Drzewiecki w rozmowie z "PB".

Inne upodobania

Kiedy w 1999 roku Polacy stawiali na sektor mini, który obejmował jedną trzecią rynku, tak teraz najwięcej aut rejestruje się w segmencie od 120 do 150 tys. zł.

- W ciągu ostatniego ćwierćwiecza nastąpiły też dwie wyraźne zmiany. Doszło do dużego rozwarstwienia społecznego. Bogaci kupują coraz droższe auta. Segment premium, którego ponad 20 lat temu udział w sprzedaży był marginalny, dziś stanowi ponad 20 proc. rynku. Uboższa część społeczeństwa coraz częściej rezygnuje z zakupu nowego auta na rzecz pojazdu używanego. Podobna sytuacja ma miejsce wśród klientów instytucjonalnych. Ta grupa, również niegdyś drugorzędna, obecnie odpowiada za ponad 70 proc. zakupów nowych aut - wyjaśnia Wojciech Drzewiecki.

Jak to wygląda na konkretnym przykładzie?

- Jeśli porównamy średnią cenę ważoną Toyoty Corolli sedan z silnikiem o pojemności 1,6 i mocy 110 KM z 1999 r. [46 892 zł - red.] z ceną aktualnego, nowocześniejszego i większego modelu [Corolla 1,5 125 KM], która wynosi 103,9 tys. zł, to okaże się, że w ciągu 24,5 roku koszt nabycia tego modelu wzrósł tylko o 121,6 proc. Tylko, bo w tym czasie cena średnia ważona nowych aut osobowych wzrosła o ponad 400 proc., a inflacja o prawie 144 proc. - komentuje w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Drzewiecki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(63)
ppx
6 miesięcy temu
Jeszcze kilka lat i Polacy podziękują UE, bo będą pod ścianą
Mechanik
8 miesięcy temu
Auta drożeją bo koszty produkcji aut rosną a to głównie dzięki unijnym podatka nakładanym na producentów, oraz wymagane systemy czy podzespoły montowane w autach (asystenci pasa czy jakieś eko pierdół i inne badziewia) . Dla przykładu UE nałożyła podatki na fabryki za auta spalinowe i za każde auto się płaci kasę a kasa leci do UE na paliwo do unijnych prywatnych odrzutowców. A co lepsze taka przeciętna skoda w UE kosztuje 150 tys zł a ta sama ale już nie ekologiczna robiona na rynek w Chinach kosztuje około 80 tys zł. Z innymi autami jest podobnie za cenę golfa z silnikiem 2.0 tdi w UE kupimy nowego mustanga 5.0 V8 w USA.
StareBrednie
8 miesięcy temu
Kiedyś to było, nie to co teraz
stopeko
8 miesięcy temu
30% zysku - tyle dokładnie nałożyła komisja europejska kary za emisję co2 na koncerny Kia i Hyundai, Mazda dostała jeszcze więcej bo ma 2 litrowe silniki, ceny aut w Europie to efekt EU, poza EU np. w Kanadzie czy Australii czy USA kupicie Kia Sorento za tyle ile w Europie potrzebujecie na zakup Kia Ceed , niech to da wam do myślenia, ja znam ceny z Australii, Kanady, USA , to nie jest tajemnica, wystarczy znać język angielski i wejść na ich strony a potem policzyć na kalkulatorze kurs danej waluty, w Australii nowe Kia Sportage z automatyczną skrzynią biegów to 92 tysiące PLN, w Polsce to 136 tysięcy PLN a Polska ma najtańsze samochody w całej EU, w Danii to by było ze 150 przez różne ekologiczne opłaty, w Kanadzie nowe Kia Sorento z automatem kosztuje 38 tysięcy dolarów kanadyjskich, weźcie sobie policzcie kurs dolara kanadyjskiego, to taniej niż u nas Kia Xceed (w automacie)
stopeko
8 miesięcy temu
jaki procent ceny auta stanowi opłata za emisję CO2 dla koncernu ? może ktoś to w końcu odważy się napisać ? poza EU samochody są tańsze o 30%, w Kanadzie, w Australii, w USA , w Brazylii, nie wspominam o dziczy na wschodzie
...
Następna strona