Człowiek Trumpa grozi zajęciem rosyjskich statków z ropą. "Musimy drastycznie zmienić zasady gry"
Władimir Putin będzie kontynuował ofensywę w Donbasie, dopóki Zachód nie zwiększy presji na Rosję – ocenił wpływowy republikański senator Lindsey Graham. W jego ocenie Moskwa nie jest realnie zainteresowana pokojem, a USA muszą być gotowe na ostrzejsze działania.
Zdaniem Lindseya Grahama, polityka Partii Republikańskiej i jednego z najbliższych współpracowników prezydenta Donalda Trumpa w Senacie, negocjatorzy zbyt optymistycznie oceniają gotowość Kremla do zakończenia wojny. W niedzielnej rozmowie z NBC News amerykański senator podkreślił, że mimo postępów w rozmowach między Ukrainą, Europą i USA, Rosja nie zamierza rezygnować z użycia siły.
– Poczyniliśmy ogromny postęp między Ukrainą, Europą i USA, by wypracować propozycję, która zakończyłaby wojnę. Nie wyrzucimy z Ukrainy wszystkich Rosjan, rozumiem to. Ale chcę porozumienia, które zapobiegłoby trzeciej inwazji – powiedział polityk.
Gwarancje bezpieczeństwa i wojska europejskie
Zaznaczył, że kluczowe są twarde gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jego zdaniem na miejscu powinni znaleźć się europejscy żołnierze, którzy realnie odstraszaliby Rosję przed kolejną agresją.
Chcę europejskich żołnierzy na miejscu, by zapewnić, że nie dojdzie do trzeciej inwazji. Chcę, byśmy dali Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa – podkreślił senator.
Inwestycje w IKE i w IKZE. Jest limit wpłat. Ekspert: pilnujmy opłat
Graham ocenił jednocześnie, że Władimir Putin będzie dalej prowadził ofensywę w Donbas, jeśli Zachód nie sięgnie po ostrzejsze środki nacisku. – Myślę, że Putin będzie nadal zdobywać Donbas siłą, dopóki nie zwiększymy nacisków – stwierdził.
Cła, sankcje i groźba militarnej eskalacji
Senator opowiedział się za dalszym angażowaniem Rosji w rozmowy pokojowe, aby – jak to ujął – "zwabić Putina do stołu". Jednocześnie wezwał do wzmocnienia presji ekonomicznej, w tym poprzez cła na państwa kupujące tanią rosyjską ropę, takie jak Chiny.
Graham wyraził nadzieję, że Donald Trump podpisze ustawę, której senator jest współautorem. Przewiduje ona m.in. sankcje wobec państw handlujących z Moskwą.
Graham: postawiłbym wszystko na jedną kartę
Konkretnie - nałożenie ceł na kraje takie jak Chiny, kupujące tanią ropę z Rosji. - Trump mógłby też uznać Rosję za kraj będący sponsorem terroryzmu w związku z uprowadzeniem 20 tys. ukraińskich dzieci - mówił polityk.
I co najważniejsze, zająć statki, które transportują objętą sankcjami rosyjską ropę, tak jak to się dzieje w przypadku Wenezueli
Najostrzejsze słowa padły jednak pod adresem ewentualnej odmowy Putina wobec rozmów pokojowych.
- Jeśli Putin powie "nie", musimy drastycznie zmienić zasady gry, w tym przekazać Ukrainie pociski Tomahawk, by uderzyć w zakłady produkujące drony i rakiety w Rosji. Postawiłbym wszystko na jedną kartę, gdyby Putin powiedział "nie" – oświadczył senator.
Źródło: PAP