Skandal w Norwegii. Chodzi o pensje Polaków. Prawnik alarmuje

Może się okazać, iż prawa Polaków zatrudnionych przy przebudowie stacji LNG koncernu Equinor były naruszane na skalę od dawna w Norwegii niespotykaną - mówią w rozmowie z PAP przedstawiciel związków zawodowych i specjalista ds. norweskiego prawa pracy. Na bulwersujące doniesienia zareagował norweski minister energii.

The Northern Lights Carbon Capture and Storage Project
Workers at an entrance to the CO2 pipeline access tunnel at the Northern Lights carbon capture and storage project, controlled by Equinor ASA, Shell Plc and TotalEnergies SE, at Blomoyna, Norway, on Friday, Jan. 19, 2024. Part of a $2.6 billion network, the facility is set to pump climate-warming carbon dioxide from manufacturing sites in Europe into an untouched saline aquifer deep below the seabed. Photographer: Andrea Gjestvang/Bloomberg via Getty Images
Bloomberg
carbon storage, terminal, enterprise2024, european, ccs, longship project, norwegian, carbon capture and storage, co2, nordic, esg carbon capture, emeaSą podejrzenia, że prawa Polaków zatrudnionych przy przebudowie stacji LNG koncernu Equinor, były naruszane
Źródło zdjęć: © getty images | Andrea Gjestvang
Katarzyna Kalus

Ole Andre Oftebro z kancelarii Foeyen w Oslo po analizie kontraktów polskich pracowników podkreślił, że wśród nieprawidłowości szczególną uwagę zwróciły dwa zjawiska: masowe i nieuzasadnione prawnie stosowanie krótkoterminowych umów, często pięciotygodniowych, oraz zatrudnianie na część etatu osób, które w rzeczywistości pracowały w znacznie większym wymiarze.

Stałe zatrudnienie stanowi w Norwegii zasadę, a zawieranie umów tymczasowych wymaga jasno określonego powodu. Pracownicy na wyspie Melkoeya (realizowany był tam projekt stacji skraplania gazu Equinora - PAP) zatrudniani byli na niewielkie etaty, choć wielu z nich pracowało znacznie więcej, niż przewidywała ich umowa. Następnie odmawiano im możliwości dalszego świadczenia pracy, twierdząc, że wypracowali już umówione godziny. Taka praktyka w norweskim systemie prawnym jest niedopuszczalna - podkreślił prawnik.

Polacy mają fabrykę dronów w Ukrainie. Ile kosztuje jeden FlyEye?

Orebro ocenił, że przypadki ujawnione przez norweski "VG" naruszały podstawowe prawa pracownicze: prawo do stałego zatrudnienia, do wynagrodzenia między zleceniami oraz obowiązek zatrudnienia pracownika w rzeczywistym wymiarze.

W jego opinii skala naruszeń na budowie Equinora w tym przypadku mogła być wyjątkowa. Ekspert nie wykluczył, że poszkodowani pracownicy będą mogli wystąpić z roszczeniami o zatrudnienie na stałe, wypłatę zaległych wynagrodzeń i odszkodowanie.

Agencje opisane w artykule norweskiego dziennika miały zatrudniać w 2024 r. łącznie ponad 2500 pracowników, głównie to osoby z Polski i z krajów Europy Wschodniej

Terje Nilsen ze Styrke, głównego związku zawodowego w norweskiej branży energetycznej, w rozmowie z PAP przyznał, że reprezentowana przez niego organizacja dotychczas nie miała pełnej wiedzy o warunkach zatrudnienia pracowników tymczasowych na Melkoeyi. Podkreślił, że wszyscy pracownicy powinni być zatrudniani i wynagradzani zgodnie z obowiązującymi w Norwegii przepisami.

- Już wcześniej planowaliśmy przyjrzeć się warunkom ich pracy, ale temat ten nie wydawał się pilny. Ostatnie doniesienia prasowe mogą sprawić, że zmienimy swoje priorytety. Sprawa wygląda na bardzo poważną - powiedział PAP Nilsen.

Norwerski rząd reaguje na ustalenia dziennika

W niedzielę po południu minister energii Norwegii Terje Aasland zapowiedział zwrócenie się do ministra pracy o skuteczniejszy nadzór nad agencjami pośrednictwa zatrudnienia, z których korzysta Equinor. Podkreślił, że państwowa firma ponosi odpowiedzialność za to, co dzieje się na jej budowach, nawet jeśli nie zatrudnia pracowników bezpośrednio.

W opublikowanym w niedzielę artykule dziennik "VG" ustalił, że Polacy pracujący przy projektach potentata paliwowego Equinor mogli być zatrudnieni niezgodnie z prawem. Pośrednicy mieli zawierać z nimi krótkoterminowe kontrakty, które wielokrotnie odnawiano, a w przerwach między zleceniami wielu zatrudnionych nie otrzymywało wynagrodzenia.

Wybrane dla Ciebie
Tankowiec w rękach USA. Chcą skonfiskować ropę
Tankowiec w rękach USA. Chcą skonfiskować ropę
Kontrole w sieci Dino. Związkowcy domagają się poprawy warunków pracy
Kontrole w sieci Dino. Związkowcy domagają się poprawy warunków pracy
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 11.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 11.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 11.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 11.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 11.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 11.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 11.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 11.12.2025
Polska kopania wciąż kłuje w uszy Czechów? Hałas jednak poniżej limitów
Polska kopania wciąż kłuje w uszy Czechów? Hałas jednak poniżej limitów
Rekordowy budżet Warszawy. Jest decyzja ws. kontrowersyjnej hali
Rekordowy budżet Warszawy. Jest decyzja ws. kontrowersyjnej hali
Szum wokół PKP Cargo. Były szef spółki odwołany. Kurs zareagował
Szum wokół PKP Cargo. Były szef spółki odwołany. Kurs zareagował
Koniec z mrożeniem cen prądu. Minister uspokaja
Koniec z mrożeniem cen prądu. Minister uspokaja
Aktywa Rosji głęboko zamrożone. Jest przełom
Aktywa Rosji głęboko zamrożone. Jest przełom
Miliardy wyciekają z Rosji. Rekordowo niskie przychody ze sprzedaży ropy
Miliardy wyciekają z Rosji. Rekordowo niskie przychody ze sprzedaży ropy