Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Karolina Wysota
Karolina Wysota
|

"Skarbiec Palikota". Rzecznik Finansowy zabiera głos

Podziel się:

"Skarbiec Palikota" to nowa kampania pożyczkowa, dzięki której spółka byłego polityka i obecnego biznesmena właśnie pozyskuje finansowanie na rozwój alkoholowego biznesu. Oferta budzi wątpliwości ekspertów, a także Rzecznika Finansowego, do którego zwróciliśmy się z prośbą o komentarz.

"Skarbiec Palikota". Rzecznik Finansowy zabiera głos
"Skarbiec Palikota" to nowa kampania pożyczkowa Janusza Palikota. Biznesmen zachęca do pożyczenia mu pieniędzy nagrodami (Agencja Wyborcza.pl, foto-lublin)

Niektóre firmy finansują się za pomocą pożyczek społecznościowych. W praktyce crowdfunding pożyczkowy polega to na tym, że drobny inwestor za pośrednictwem specjalnej platformy pożycza kapitał spółce na określony czas i zarabia na odsetkach.

W ten sposób od kilku lat swoje biznesy alkoholowe finansuje m.in. Janusz Palikot. Od roku 2018 spółki z grupy kapitałowej Manufaktura Piwa Wódki i Wina zebrały ok. 140 mln zł od ponad 10 tys. inwestorów.

Od jakiegoś czasu robią bez pośrednika (platformy crowdfundingowej) - jak w przypadku "Buntu Finansowego", o którym więcej można przeczytać TUTAJ. A teraz dodatkowo zachęcają nagrodami - jak w przypadku "Skarbca Palikota", o którym więcej piszemy TUTAJ.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Crowdfunding się zmienia. "Rewolucja. Można zebrać nawet 5 mln euro"

Rzecznik Finansowy o "Skarbcu Palikota"

Z prośbą o komentarz dotyczący bieżącej oferty zwróciliśmy się do Rzecznika Finansowego (RzF). Zapytaliśmy o ryzyko dotyczące inwestycji w mikropożyczki oraz o zachęcanie do nich nagrodami.

Dostrzegamy ryzyka związane z produktami finansowymi, oferowanymi w formie tzw. pożyczki inwestycyjnej. Decyzji o zakupie takiego produktu nie powinno się podejmować jedynie na podstawie deklarowanej wysokości oprocentowania oraz atrakcyjnego marketingowo produktu, promowanego bonusami w formie świadczeń niepieniężnych - mówi money.pl mec. Ziemowit Bagłajewski, zastępca Rzecznika Finansowego.

Według urzędnika osoba, która chce dokonać takiej inwestycji, powinna uważnie zapoznać się z dokumentacją ofertową oraz podmiotem, któremu chce pożyczyć pieniądze.

Bagłajewski zaznacza, że w dokumentacji inwestycyjnej pożyczkobiorca powinien wyczerpująco poinformować o związanych z tym ryzykach. W szczególności ryzyku dotyczącym zwrotu pożyczonych pieniędzy, jak i ryzyku inwestycyjnym w zakresie projektów, które mają zostać sfinansowane z tych pieniędzy.

- Warto samodzielnie sprawdzić podmiot w darmowych, publicznych rejestrach takich, jak ems.ms.gov.pl, prs.ms.gov.pl, data.kdpw.pl i czy informacje, takie jak jego nazwa, numery wpisu do rejestrów publicznych, są zgodne z podawanymi w ofercie - radzi mec. Bagłajewski.

Według prawnika warto zweryfikować też, jak długo firma działa na rynku, jaki ma kapitał zakładowy, do kogo należy i czy w przeszłości miała problemy ze spłatą instrumentów dłużnych zarejestrowanych w KDPW, jak np. obligacje.

Pożyczka inwestycyjna. Kiedy można żądać zwrotu

W przypadku braku przedstawienia gwarancji spłaty, powodzenia inwestycji oraz braku jakiegokolwiek zabezpieczenia rzeczowego ani cywilnego, zastępca Rzecznika radzi pożyczkodawcom dokładnie zapoznać się z warunkami i terminami, w jakich można żądać zwrotu pożyczki. Zarówno z przyczyn leżących po stronie pożyczkodawcy (np. zmiana sytuacji życiowej, potrzeba odzyskania pieniędzy), jak i potencjalnych problemów pożyczkobiorcy: niewypłacalności, niepowodzenia lub przedłużenia terminu realizacji inwestycji.

- Należy dokonać oceny opłacalności kilkuletniej inwestycji (deklarowanego oprocentowania) przy uwzględnieniu zapisów umownych związanych ze sposobem spłaty i wcześniejszym rozwiązaniem umowy. Należy też zwrócić uwagę, czy w takiej sytuacji np. odsetki mogą zostać zaliczone przez firmę na poczet kwoty udzielonej pożyczki, czy traci się prawo do odsetek opisanych w umowie i w rezultacie ocenić, czy przy nawet niewielkiej inflacji nie straci się w ten sposób "zainwestowanych" środków - podkreśla prawnik.

Według Rzecznika w przypadku pożyczek oferowanych w ramach "Skarbca Palikota", przynajmniej częściowo mogą one spełniać wymogi związane z działalnością crowdfundingową. Dlatego o swoich spostrzeżeniach deklaruje bezzwłocznie poinformować instytucję właściwą w zakresie nadzoru nad działalnością crowdfundingową, czyli Komisję Nadzoru Finansowego (KNF).

W przypadku pojawienia się skarg klientów Rzecznik informuje, że podejmie natychmiastowe działania. Zastępca Rzecznika przypomina w rozmowie z money.pl, że konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl