"Śmiertelnie niebezpieczna" propozycja podatku we Francji. Multimiliarder dołącza do protestu
Francuscy socjaliści postulują nałożenie podatku na superbogatych. Do protestów start-upów i liderów świata biznesu dołączył najbogatszy Europejczyk, Bernard Arnault, właściciel koncernu LVMH - pisze "Financial Times". Propozycję tę nazwał śmiertelnie niebezpieczną dla gospodarki Francji.
"Financial Times" pisze, że Partia Socjalistyczna naciska na nowego premiera Francji, Sébastiena Lecornu, by zapewnił, że bogaci będą płacić sprawiedliwie wysokie podatki w ramach wspólnych wysiłków mających zmniejszyć deficyt publiczny.
"Głosy socjalistów są niezbędne dla przetrwania premiera Sébastiena Lecornu, po tym jak parlament bez większości obalił dwóch premierów w ciągu niecałego roku za ich próby ograniczenia wydatków publicznych" - pisze brytyjski dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Płatności to ostatni bastion suwerenności. Czy Polska obroni się przed dominacją Big Techów?
Arnault: wyraźna chęć zniszczenia francuskiej gospodarki
Ale propozycja podatku budzi stanowczy sprzeciw przedsiębiorców i ludzi biznesu. Bernard Arnault, dyrektor generalny luksusowego koncernu LVMH, klasyfikowany jako najbogatszy Europejczyk, powiedział, że ta inicjatywa stanowi "wyraźną chęć zniszczenia francuskiej gospodarki".
"Nie mogę uwierzyć, że francuskie siły polityczne, które rządzą lub rządziły krajem, mogłyby nadać jakąkolwiek wiarygodność tej ofensywie, która jest śmiertelna dla naszej gospodarki" – stwierdził Arnault w oświadczeniu.
Podatek dla najbogatszych Francuzów
Chodzi o projekt ustawy przygotowany na bazie analiz ekonomisty Gabriela Zucmana, a także Oliviera Blancharda i Jeana Pisaniego-Ferry'ego. Zakłada on podatek majątkowy w wysokości 2 proc. rocznie dla 0,01 proc. najbogatszych obywateli, posiadających fortunę powyżej 100 mln euro. Projekt ustawy w tej sprawie został zatwierdzony przez Zgromadzenie Narodowe w lutym, ale w czerwcu 2025 r. odrzucił go francuski senat.
Nie tylko Bernard Arnault sprzeciwia się tej idei. Również Éric Larchevêque, współzałożyciel firmy Ledger, zajmującej się portfelami kryptowalutowymi. "To kolektywizm, to komunizm... to fundamentalny atak na moją wolność i prawo do własności" - powiedział "FT".