Rosyjskie władze przygotowują się na co najmniej kilka lat z niskimi cenami ropy. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego w zaktualizowanej niedawno prognozie na lata 2025-2028 obniżyło średnią cenę ropy Urals do 56 dolarów za baryłkę w tym roku. To jej najniższa wartość od 2020 r., kiedy pandemia spowodowała spadek popytu na ropę, a średnia cena wyniosła 41,7 dolara za baryłkę.
Rosja. Cena ropy spada poniżej ważnej bariery
Nowa prognoza jest wyraźnie niższa od założonej w rosyjskim budżecie (szacowano stawkę za baryłkę ropy Urals na 69,7 dolarów) oraz tzw. ceny odcięcia wynoszącej 60 dolarów, na podstawie której planowane są wydatki. Dochody z ropy powyżej tej ceny trafiają do rosyjskiego Funduszu Narodowego Dobrobytu, a jeśli cena spada poniżej 60 dolarów, brakujące środki są pobierane z tego funduszu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci przewidują, że każdy dolar spadku ceny ropy kosztuje budżet ok. 160 mld rubli rocznie. Przy cenie 55 dolarów za baryłkę, niedobór dochodów może wynieść 0,9 biliona rubli, co będzie musiało zostać w jakiś sposób zrekompensowane.
Pomimo trudności dla rosyjskiej gospodarki, opartej w znaczącym stopniu na finansowaniu z dostaw ropy i gazu, ministerstwo nie zmieniło prognozy wzrostu gospodarczego na 2025 r., który ma wynieść 2,5 proc.