Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Susza w Polsce. Choć mamy zimę, już jest bardzo źle

38
Podziel się:

Brak śniegu robi swoje. Sucha i ciepła zima doprowadziła do tego, że w styczniu na sporym obszarze Polski mamy do czynienia z suszą - alarmuje Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

Sucha i ciepła zima doprowadziła do tego, że w styczniu na sporym obszarze Polski mamy do czynienia z suszą
Sucha i ciepła zima doprowadziła do tego, że w styczniu na sporym obszarze Polski mamy do czynienia z suszą (East News, KFP/REPORTER)

Najnowsze dane wskaźnika wilgotności gleby dla stycznia 2020 roku wskazują na niską wilgotność gleby – poniżej 40 proc., a miejscami nawet poniżej 35 proc. (w profilu na głębokości poniżej 1m) - podają Wody Polskie w komunikacie.

Jak czytamy, obecnie mamy "bardzo intensywną suszę atmosferyczną i rolniczą" na obszarze Kujaw, województwa zachodniopomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego, a także na połowie obszaru regionu łódzkiego i warmińsko-mazurskiego.

Jeśli taka sytuacja się utrzyma i nadal nie będzie padać, to rośliny na polach wiosną będą wzrastały już w warunkach suszy.

Zobacz także: Obejrzyj też: Zmiany klimatu wpłyną na polskie rolnictwo. Możemy na tym skorzystać

"O tej porze roku przynajmniej połowa naszego kraju powinna być pokryta śniegiem. Zimowe opady w istotny sposób zasilają glebę oraz potoki i rzeki. Zarówno w ubiegłym roku, jak i w bieżącym obserwujemy niewielkie opady śniegu, co oznacza, że już wiosną możemy mieć suszę" - alarmują Wody Polskie.

Instytucja ta tłumaczy, że problemem jest też zmiana charakteru opadów w naszym kraju. Zachodzi ona od wielu lat o polega na tym, że coraz częściej pojawiają się nawalne deszcze, zwykle występujące w sezonie wiosenno-letnim. Ze względu na raptowny charakter deszczów, woda opadowa szybko odpływa do rzek i nie wsiąka w wystarczającym stopniu w glebę.

Do tego dochodzi coraz wyższa temperatura, z jaką mamy do czynienia w Polsce. Upały przyspieszają odparowywanie wody z gleby, zbiorników wodnych i roślinności i sprzyjają zjawisku suszy.

Potwierdzają to dane. Wieloletnia średnia roczna suma opadów w Polsce to około 650 mm. W ubiegłym roku, choć mieliśmy do czynienia z ogromną suszą, ta wartość nie była drastycznie niższa - wynosiła 541,6 mm.

Jak podkreślają Wody Polskie, zjawiskom takim jak susza i powódź towarzyszy cykliczność. "Od setek lat obserwowane i odnotowywane są okresy z intensywnymi opadami oraz okresy suszy. Istnieje przypuszczenie, że zjawiska te mogą być powiązane z aktywnością słoneczną, która ma wpływ na tworzenie się chmur w atmosferze" - czytamy. Rozwiązaniem, które może nas w obecnej sytuacji uratować, jest polepszenie retencji w Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Wxyz
5 lata temu
Można wysłać eksperta wodnego np.do Izraela przecioż to bardziej gorący kraj a jakoś dają radę. Działać "Wody Polskie" jak was powołano a nie marudzić
Bóbr henryk
5 lata temu
Proponuję dalej wybijac bobry i meliorować rzeki,nauczeni w komunie że liczy sie ilość a nie jakość głównym celem bylo osuszanie i pozyskiwanie kolejnych hektarów pod uprawę. Dzis robia to samo.
Witas
5 lata temu
Rząd niech więcej wydobywa węgla brunatnego i niszczy bardziej przyrode by robić dobrze rolnikom to na pewno coś się poprawi na lepsze
...
Następna strona