Forum, które miało miejsce 8 kwietnia w Warszawie, rozpoczęło się od premiery raportu Polskiego Stowarzyszenia ESG – "Cyberbezpieczeństwo a zrównoważony rozwój", stworzonego przy wsparciu Solet i GS1. Najważniejszy wniosek? "Cyberzagrożenia powodują więcej szkód niż wynosi PKB Niemiec, Indii i Japonii łącznie". To wystarczy, by zrozumieć, że jest to kwestia, której nie można ignorować. Szkody te w ujęciu globalnym zamknęły się w 2024 r. w kwocie 9,5 bln dol. To nie tylko fizyczne straty, ale też utrata wiarygodności wśród inwestorów i obniżone ratingi.
Cyberbezpieczeństwo i zrównoważony rozwój są nierozłączne
Czy każda firma włącza w swoje strategie biznesowe cyberbezpieczeństwo? Szkolenia dotyczą głównie phishingu, ale w 2024 r. największym problemem było malware. Dezorganizujące pracę w przedsiębiorstwie, polujące na dane, które można wykorzystać do trenowania AI, budowania nieuczciwej konkurencji. Według ekspertów biorących udział w Forum Go to the Future, każda firma w ciągu 3 lat doświadczy jakiejś formy cyberataku. Dlatego nie wystarczy gotowość do podjęcia procedur mitygujących konsekwencje – ataku należy się spodziewać i być możliwie najlepiej przygotowanym.
Paweł Rafalski, CEO Solet, który sam o sobie mówi, że zajmuje się budowaniem wartości biznesowej płynącej z danych, dosadnie to podsumowuje: ignorancja i brak głębszego zastanowienia się nad cyberbezpieczeństwem brzmi tak, jakby firma była prowadzona nieodpowiedzialnie. A to zaprzeczenie idei zrównoważonego rozwoju, w której umocowana jest odpowiedzialność.
Człowiek zawsze będzie najsłabszym ogniwem łańcucha bezpieczeństwa. - To wiedza buduje świadomość w tematach zrównoważonego rozwoju – twierdzi Paweł Rafalski, wskazując, że świadomość firmy lub osób rośnie od zera do 100 proc. dopiero, gdy doświadczają konkretnego cyberataku. Dlatego technologie w firmach powinny iść w parze z budowaniem świadomości. - Szkolenia i wdrożenie jednego ze standardów ISO 27000 w firmie nie wystarczy. Atak i tak może nastąpić – uważa Paweł Rafalski.
Wniosek? W kwestii bezpieczeństwa człowiek nigdy nie będzie skuteczniejszy niż odpowiednio dobrany i wdrożony system zabezpieczeń.
Ochrona danych to również element procesu zakupowego, na którego końcu znajduje się klient. Po to istnieje organizacja GS1, która stoi za opracowaniem kodów kreskowych i kodów GTIN pozwalających rzetelnie zidentyfikować produkt. Dr Marta Szymborska, członkini zarządu GS1 Polska, przytoczyła mały, a dający wiele do myślenia fakt: połowa leków dostępnych w internecie jest sfałszowana, a w przypadku tych dostępnych na receptę jest to nawet 98 proc.
Uczulenie pracowników, ale i kadry kierowniczej na kwestię cyberbezpieczeństwa, to – zdaniem Kamila Porembińskiego, eksperta ds. cyberbezpieczeństwa – wskazanie im, że zagrożenie firmy może przełożyć się na zagrożenie ich prywatnego życia. Te dwie sfery dziś się przenikają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy "Zielony Ład" to już przeżytek?
Założenia związane z Zielonym Ładem to kolejna kwestia, o której dyskutowali eksperci podczas forum. Zdaniem dr hab. Bolesława Roka, profesora Akademii Leona Koźmińskiego nie zmienią się cele i założenia przyjęte przez Unię Europejską, ale narracja i stosowane słownictwo. Kiedyś mówiliśmy o społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR), dziś mamy ESG. Niewykluczone, że określenie Zielony Ład zostanie zastąpione innymi określeniami. Jak zauważa profesor, w dokumentach unijnych coraz częściej pojawia się na przykład sformułowanie Clean Industrial Deal. Prof. Bolesław Rok wierzy jednak w mądrość kadry menedżerskiej, której nie da się tak łatwo zmanipulować. Trzyma się ona swoich celów w perspektywie dłuższej niż kadencja rządu czy prezydenta.
Na potrzebę wypracowywania regulacji rynkowych w jak najszerszym gronie zwracał też uwagę Michał Fura, dyrektor ds. regulacji BAT Polska. - Towarzyszy nam stała niepewność regulacyjna. ESG to wyzwanie, ale też szansa. My postrzegamy ją jako szansę – inwestujemy w odnawialną energię, ESG traktujemy jako element szerszej transformacji całego biznesu. Budujemy świat bez dymu papierosowego, więc inwestujemy w innowacje i produkty alternatywne. Wymaga to jednak mądrych regulacji, tworzonych w dialogu ze sferą publiczną i decydentami oraz oparciu na danych naukowych i rzetelnej ocenie skutków proponowanych rozwiązań – przekonywał Michał Fura.
Zielony Ład już jest i przynosi oszczędności, dlatego trzeba tak nim pokierować, by przyniósł też oczekiwane skutki, a nie szkody. Ważne jest wywieranie wpływu przez biznes na władze unijne, ale nie tylko przez naszych lokalnych przedstawicieli. Jak twierdzi ekspert ds. unijnych Piotr Maciej Kaczyński, świat nie zatrzyma się na roku 2050 r. Jednocześnie działania prezydenta Donalda Trumpa pokazują, że świat niekoniecznie musi podążać za Europą.
Agnieszka Deeg-Tyburska, członkini zarządu Polpharmy S.A., zwraca uwagę na skomplikowany proces wcielania zobowiązań w segmencie zrównoważonego rozwoju. - Dla nas realizowanie strategii ESG jest bardzo ważne. Jednak pojawiają się wyzwania, np. koszty wdrożenia dyrektywy ściekowej, które mają pokryć dwa przemysły: farmaceutyczny i kosmetyczny – informowała Deeg-Tyburska.
Według niej te koszty w Polsce to ok. 600 mln zł rocznie, co może oznaczać nawet ograniczenie lub zaprzestanie produkcji pewnych leków. Polpharma dostarcza 12,5 proc. leków do aptek, a 33 proc. do szpitali.
Agnieszka Deeg-Tyburska podkreśliła, że przedsiębiorcy działający w obszarze transformacji oczekują spójności i przewidywalności przepisów, chcą też, aby tworzący prawo dowiedzieli się o problemach, z którymi mierzy się biznes.
Ile zapłacimy za prąd w 2030 r.?
Paneliści, którzy rozważali kwestię ceny energii, doszli do niepokojącego wniosku. Istnieje ryzyko znacznego wzrostu kosztów jej dystrybucji, nawet jeśli sama energia nie podrożeje. Stanie się tak, jeśli decyzje w sektorze energetycznym będą podejmowane z nieodpowiedniej perspektywy, a takim zagrożeniem jest upolitycznienie tego sektora.
Być może nie powinniśmy inwestować – jak przekonuje Maciej Grzesiewski z grupy ERBUD – w atom, którego zbudowanie w Polsce wymaga co najmniej 200 mld zł (CAPEX), a zacząć inwestować w modernizację sieci przesyłowych i budowę magazynów energii. To może być skuteczniejszy sposób na zahamowanie wzrostu cen.
Do odwagi w inwestowaniu i sięganiu po środki publiczne namawia Dawid Karasek z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Od OZE nie ma ucieczki. Są one opłacalne, nawet przy scenariuszu, w którym problem zmian klimatycznych nie istnieje. Michał Smoleń z Fundacji Instrat zauważa, że nie możemy mydlić oczu odbiorcy tym, że zapasy węgla starczą do 2040 r. i dłużej. Trzeba inwestować długofalowo w konkretny typ energii i – zdaniem Michała Smolenia – jest nią wiatr, który może dostarczyć nam kolejne 10 GW. Jednocześnie konieczna jest dywersyfikacja różnych źródeł energii, także tych tradycyjnych. Maciej Grzesiewski z Grupy Erbud liczy, że z czasem, wraz z rozwojem technologii magazynowania energii, będziemy w stanie lepiej zarządzać momentami, gdy energii jest za dużo lub za mało. Niestety, jak wskazuje Dariusz Urbańczyk z Respect Energy, problemem pozostaje wciąż bardzo wolna legislacja.
Zdrowie pracownika a konkurencyjność biznesu
W panelu "Zdrowie pracowników a odporność biznesu" Anna Dela, prezeska Instytutu Człowieka Świadomego, zwróciła uwagę na kwestię osób palących papierosy. Okazuje się, że tacy pracownicy "zyskują" dodatkowo aż 24 dni wolnych w ciągu roku. Wpływają na to m.in. "przerwy na papieroska". Palacz ma też niską stresodporność oraz jest bardziej podatny na choroby.
Kwestia uzależnień to jednak tylko jeden z elementów szeroko rozumianego zdrowia pracownika. Kiedyś postrzeganego tylko w kontekście formalnego podejścia medycyny pracy. Dostrzegamy w końcu wpływ zdrowia psychicznego, a także znaczenie wyjścia naprzeciw pracownikowi. Jak twierdzi Anna Dela, obserwujemy go nie tylko z zewnątrz, ale wczuwamy się w jego potrzeby. Pamiętajmy, że stan psychiczny naszego pracownika jest w dużej mierze odzwierciedleniem jego życia rodzinnego, troski o dzieci, które też nie są wolne np. od nałogów. Tego nie zapewni żaden rządowy program czy firmowe plany benefitów chociaż w przypadku dzieci i młodzieży, które są w dużej mierze podstawą trosk pracowników, rozwiązania legislacyjne zakazujące produktów z substancjami uzależniającymi to jedyne rozwiązanie.
W Polsce zdolność człowieka do pracy jest wciąż postrzegana zerojedynkowo. Albo pracujemy, albo idziemy na emeryturę. Prof. dr hab. Barbara Więckowska z SGH podkreśla, że zdrowie zatrudnionych nie jest już wyłącznie ryzykiem HR, to obecnie element długofalowej strategii firmy, bo strata wartościowego pracownika jest kosztowniejsza niż inwestycja w jego zdrowie.
Relacja z tego niezwykle ciekawego wydarzenia jest już dostępna.
Płatna współpraca z Polskim Stowarzyszeniem Liderów ESG