Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSŁ
|

Szejkowie chcą mieć swoje Hollywood. Wykładają 64 mld dolarów

6
Podziel się:

Arabia Saudyjska to centrum naftowe, ale ma ambicje, by stać się Hollywood Bliskiego Wschodu. Szejkowie chcą przyciągnąć filmowców z całego świata i promować swój kraj. Przyciągnąć mogą petrodolary, bo pierwsze deklaracje mówią o inwestycji 64 mld dolarów. Zainteresowanie wykazuje już m.in. Netflix.

Szejkowie chcą mieć swoje Hollywood. Wykładają 64 mld dolarów
Arabia Saudyjska chce być miejscem kręcenia kinowych hitów (Adobe Stock, ©oneinchpunch - stock.adobe.com)

Amerykanie mają Hollywood, a w Indiach przemysł filmowy skupia się wokół Bollywood. Swoje miejsce w tym świecie chce mieć też Arabia Saudyjska. Choć dopiero w 2018 roku tamtejsze władze zdjęły zakaz na kina, już teraz chcą u siebie produkować wielkie filmowe hity.

Arabia Saudyjska inwestuje 64 mld dolarów w rodzący się przemysł rozrywkowy jako część szerszego planu. Szejkowie nie chcą być już kojarzeni tylko z przemysłem naftowym, a marzą o tym, by stać się centrum filmowym Bliskiego Wschodu - donosi agencja Bloomberg.

Widać już pewne zainteresowanie filmowców, bo obiecujący film akcji "Desert Warrior", w którym główną rolę gra Anthony Mackie (nowy Kapitan Ameryka), jest kręcony w całości w Arabii Saudyjskiej. Z kolei najnowszy thriller Gerarda Butlera "Kandahar" rozpoczyna w tym miesiącu zdjęcia główne w regionie Al-Ula.

Zobacz także: Marek Belka o Morawieckim. Nie owijał w bawełnę

Netflix i festiwal

- Zaczynamy od początku, nikt wcześniej nie był w tym miejscu i mamy duże ambicje, by zbudować Al-Ula jako międzynarodową destynację filmową - wskazuje Stephen Strachan, komisarz ds. filmu regionie.

To pierwsze tego typu przedsięwzięciem w Al-Ula. To miejsce wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, które zostało otwarte w zeszłym roku jako część działań Arabii Saudyjskiej mających na celu ożywienie turystyki.

Amerykański gigant streamingu Netflix również widzi możliwości współpracy z szejkami. Firma podpisała już nawet umowę na osiem filmów pełnometrażowych z saudyjskim studiem Telfaz11.

Władze w Arabii Saudyjskiej zaplanowały już też cykliczną organizację swojego międzynarodowego festiwalu filmowego. Ma się rozpocząć już w grudniu w historycznym nadmorskim mieście Jeddah.

Pieniądze szejków nie wystarczą

Same chęci i wielkie pieniądze, jakimi dysponują szejkowie, nie wystarczą by z dnia na dzień rozkręcić wielki przemysł filmowy. Jak zauważa Bloomberg, w Arabii Saudyjskiej panuje spora konkurencja.

Niektórzy przedstawiciele branży filmowej narzekają też np. na problemy z uzyskaniem wiz czy przewiezieniem sprzętu przez lotnisko. A dziesiątki lat bez filmów oznaczają, że trudniej jest pozyskać lokalne talenty niż w krajach arabskich z większym doświadczeniem w tym temacie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Miu
2 lata temu
Niech uchodźców przyjmą za tę kasę. W końcu ten sam krąg kulturowy.
lol
2 lata temu
Mam nadzieję że ludzie przestaną kupować ropę od tych barbażyńców w turbanach
Szejki
2 lata temu
My Szejki z szelkami.
realistyczne
2 lata temu
niezły film
jarek
2 lata temu
Będzie dużo filmów o kozach.