Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. JCK
|
aktualizacja

Szybko i tanio! Zwalniani urzędnicy dostaną mniej i szybko wylecą na bruk. Taka jest decyzja rządu

358
Podziel się:

Zwolnienia w budżetówce mają ruszyć już pod koniec września. Większej fali wypowiedzeń urzędnicy powinni spodziewać się w październiku. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", zwolnienia mają być szybkie i tanie. Jak wynika z informacji money.pl, wstępne sygnały o planowanej redukcji etatów dotarły do niektórych ministerstw.

Zwolnienia w budżetówce. Wstępne sygnały o planowanej redukcji etatów dotarły do niektórych ministerstw.
Zwolnienia w budżetówce. Wstępne sygnały o planowanej redukcji etatów dotarły do niektórych ministerstw. (GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett)

10 proc. kadry mniej - tak szerokie mają być zwolnienia w administracji publicznej. Jak wynika z informacji money.pl, analizy sytuacji kadrowej w poszczególnych resortach i urzędach wciąż trwają. Wstępne plany mówiły o redukcji 20 proc. zatrudnienia.Jednak do niektórych ministerstw trafiły sygnały, że powinny analizować, czy są w stanie zmniejszyć zatrudnienie o około 10 proc. Taką propozycję redukcji zatrudnienia usłyszeliśmy w trzech resortach.

Pracę stracą pracownicy ministerstw, urzędów wojewódzkich, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego czy Narodowego Funduszu Zdrowia.

Zwolnienia mają być przeprowadzane na podstawie przepisów o zwolnieniach grupowych. Niestety dla urzędników w rzeczywistości urzędnicy mogą spodziewać się gorszych warunków.

Związki zawodowe już się szykują do boju o zwalnianych. - Nie podoba nam się to, co zapowiada rząd - mówi money.pl Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność".

Jak opisuje gazeta, odprawy będą mniejsze, a konsultacje ze związkowcami dużo krótsze, niż wynika z dotychczasowych przepisów. Taki trik rząd ma zastosować, aby rząd na zwolnieniach mógł zaoszczędzić.

Dla urzędników rząd ustanowił w Tarczy Antykryzysowej 2.0 nowe regulacje i wydłużono okresy zatrudnienia, od których długości uzależniona jest wysokość odprawy. "Gazeta Wyborcza" pisze, że jednomiesięczna odprawa ma obowiązywać, gdy ktoś pracował mniej niż trzy lata, dwumiesięczna będzie dla osób ze stażem od trzech do dziesięciu lat, a trzymiesięczna - powyżej dziesięciu lat.

Zwolnienia w budżetówce. Ma pójść szybciej

W dotychczasowym prawie o zwolnieniach grupowych wskazany był czas na konsultacje ze związkami. Porozumienie powinno zostać zawarte w ciągu 20 dni od złożenia przez pracodawcę zawiadomienia do związkowców i dopiero wtedy ruszają kolejne procedury.

W "tarczy" zapisane jest jednak, że w przypadku urzędników związki zawodowe w danej instytucji będą musiały już w ciągu siedmiu dni przekazać swoją opinię.

- To jest też solidaryzm z tymi, którzy musieli podjąć trudną decyzję ograniczenia wynagrodzeń wobec swoich pracowników. Od wielu lat mówiło się o odchudzeniu administracji, o odbiurokratyzowaniu niektórych procesów, usprawnieniu komunikacji - powiedziała w programie "Money. To się liczy" wiceminister rodziny Alina Nowak. - To są zadania, których kluczowym celem nie jest ograniczenie zatrudnienia, ale zwiększenie wydajności, poprawa komunikacji i szybsza realizacja zadań wobec obywateli - dodała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(358)
:-)
3 lata temu
Dobre :-) czyli jest ich za dużo. Sztuczne etaty :-)
jacek
3 lata temu
Przykre, że promuje się za nic nie robienie kierowników, dyrektorów , a wyrzuca zapracowanych zwykłych pracowników.
zenek
3 lata temu
Cala prawdo o PiS... Kasa na rozeszla sie na rozmaite pierdoły. Wielokrotnym matkom zafundowalismy emeryturki (czemu my jako spoleczenstwo, a nie wychowywane przez nie dzieci, na ktore prawo naklada przecież obowiazek alimentacyjny wobec rodzicow)? 500+ dla kazdego, a dla emerytow 13 i 14. Do tego nagrody dla czlonkow rzadu, poslow i tych wszystkich prezesow panstwowych koncernow... Pensja dla pierwszej damy. (damy albo nie damy...) Dla zwyklych ludzi pracujacych w sluzbach panstwowych juz nie starczylo. Tych pogoni sie w cholere, zamiast zrezygnowac z 500+, albo przestac krasc. (mialo starczyc na wszytko, wystarczy nie krasc!) Jakos tego nie kumam. Okazalo sie ze 500+ nie zwiekszyslo dzietnosci. Ci co planowali miec jedno dziecko w zrobili sobie to dziecko o rok czy dwa wczesniej, ale nie zrobili dwojki zamiast jedynaka... I mimo to brniemy dalej w ten program, ktowy kosztowal juz chyba ze 100 mld pln i uszczesliwial zazdego: milionera i bezrobotnego, abstynenta i pijaka. A dla kogos kto codziennie rano wstaje do pracy i probuje utrzymac rodzine juz nie ma?
Im się należy
3 lata temu
Solidaryzm, hehe. A jednocześnie sobie w sejmie podwyżki 40%, prezydentowi 100%, pensja dla Milczącej Agaty...
E.
3 lata temu
Pewnie zostaną tylko kolesie i rodziny rządzących na stanowiskach
...
Następna strona