To tu Duda mieszka po prezydenturze. "Żona nie chciała, żebyśmy mieli dom"
Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na kanale dziennikarza w serwisie YouTube opowiedział o kulisach przeprowadzki z Pałacu Prezydenckiego do mieszkania w Krakowie. Były prezydent wyjaśnił, dlaczego nie zamieszkał w domu.
Szóstego sierpnia tego roku po 10 latach Andrzej Duda zakończył swoją misję na stanowisku prezydenta. Pozostaje tajemnicą, co zamierza zawodowo robić w najbliższym czasie, choć jak wielokrotnie podkreślał - na emeryturę jeszcze się nie wybiera.
Przeprowadzka z Pałacu Prezydenckiego do Krakowa. Andrzej Duda ujawnia
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na kanale "Rymanowski Live" na YouTube Duda ujawnił, że ma w planach utworzenie think tanku i działalność w zakresie doradztwa politycznego.
Prezydent dostał też pytanie o swoją aktywność w ciągu ostatniego miesiąca, w okresie po zakończeniu prezydentury. - Musiałem rozpakować rzeczy, które przywiozłem z Warszawy. Z wielkiego mieszkania w Pałacu Prezydenckim do znacznie mniejszego, prywatnego, które już wcale nie było puste, trudno się było przeprowadzić - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczynał od zera. Dziś zarabia miliony na turystyce - Maciej Nykiel w Biznes Klasie
Zdradził, że mieszkanie w Krakowie, do którego przeniósł się wraz z żoną, ma mniej niż 150 metrów. Według ustaleń "Gazety Krakowskiej" znajduje się ono na Prądniku Białym, w północnej części miasta.
- Musieliśmy wynająć specjalny magazyn, żeby jakoś te rzeczy zmieścić i jeszcze stoją w mieszkaniu pudła, które są nierozpakowane, rzeczy się zbierają. 10 lat dla nas upłynęło bardzo szybko - powiedział.
Na pytanie o kontakt z sąsiadami, odpowiedział: - Nie mamy charakterystycznej klatki schodowej, do każdego mieszkania jest osobne wejście. Żona nie chciała, żebyśmy mieli dom, w którym mieszkalibyśmy sami. Mówiła: "Andrzej, ty dużo jeździsz, ja się boję być sama w domu, chcę mieszkać z ludźmi".