Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Hońdo
|
aktualizacja

2023 rok pod znakiem zmartwychwstania poturbowanych obligacji [WYKRES TYGODNIA]

6
Podziel się:

Obligacje o stałym oprocentowaniu to na pierwszy rzut oka najprostszy możliwy rodzaj papierów dłużnych. Ten rok przynosi ich zdecydowany renesans. Emitowane są dla dużych podmiotów finansowych, ale potem stają się dostępne także dla przysłowiowego Kowalskiego. Co warto o nich wiedzieć?

2023 rok pod znakiem zmartwychwstania poturbowanych obligacji [WYKRES TYGODNIA]
Drugie życie poturbowanych obligacji (Adobe Stock, Tomasz Hońdo, bzyxx)

Zbliżający się do końca 2023 rok przyniósł bardzo dobre wyniki z inwestycji w krajowe obligacje skarbowe, i to bez względu na to, którą kategorię obligacji weźmiemy pod uwagę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "NBP będzie przechowalnią dla PiS-u". Czy 37 tys. zł pensji to dużo?

W dzisiejszym artykule uwagę skupię na tym rodzaju papierów dłużnych, które w ostatnich latach budzą największe emocje – instrumentach o stałym oprocentowaniu, które notabene odgrywają znaczącą rolę na całym rynku hurtowym (emitowane są dla dużych podmiotów finansowych, ale potem stają się dostępne również dla przysłowiowego Kowalskiego, czy to bezpośrednio na giełdzie, czy też poprzez fundusze inwestycyjne).

W latach 2021-2022 obligacje stałokuponowe przeżyły niespotykane wstrząsy związane z atakiem inflacji, agresywną serią podwyżek stóp procentowych czy też wzrostem ryzyka geopolitycznego w naszym regionie Europy. Ten rok przynosi jednak ich zdecydowany renesans.

12 proc. na plusie

O ile w poprzednich dwóch latach gromadzący tę klasę obligacji indeks TBSP spadł o rekordowe 14,3 proc., to od początku 2023 jest już ponad 12 proc. na plusie, i stopniowo zbliża się do szczytu sprzed krachu.

Na stopy zwrotu ze "stałokuponówek" składa się kilka elementów. Te najbardziej zrozumiałe to wypłaty odsetek i dochody z ich reinwestycji. Z kolei elementem wprowadzającym najwięcej zmienności do wyników są wahania cen obligacji na rynku wtórnym (czyli na giełdzie i w tzw. obrocie międzybankowym).

Ceny zmieniają się w kierunku odwrotnym do zmian tzw. rentowności (ang. yield) żądanej przez inwestorów. Krach z lat 2021-22 to efekt silnego wzrostu żądanej rentowności, a tegoroczne odbicie to skutek spadku rentowności.

Na wykresie pokazujemy, że rentowność przykładowych obligacji 10-letnich balansuje na linii tzw. wsparcia, znajdującego się nieco powyżej pułapu 5 proc. Gdyby ten techniczny poziom został zdecydowanie przebity, teoretycznie otwarta zostałaby droga do dalszego obniżania się rentowności, a tym samym wzrostu cen obligacji.

To, czy tak się stanie w bliskiej przyszłości, nie jest oczywiście takie pewne. Sporo tu znaków zapytania, dotyczących działań głównych banków centralnych (które w przyszłym roku mogą zacząć obniżać stopy procentowe – co byłoby korzystne dla obligacji) i naszego NBP (który z kolei po przedwyborczych obniżkach stał się mniej skłonny do luzowania), przyszłorocznej ścieżki inflacji, czy też wielkości zapotrzebowania na finansowanie przez budżet państwa (to będzie zapewne duże).

Sprawa jest dużo prostsza dla inwestorów trzymających obligacje stałokuponowe aż do wykupu. Mają oni de facto zagwarantowany zysk w skali roku na poziomie rentowności, przy której zakupili papiery. Czyli przykładowo, wspomniana obligacja 10-letnia będzie do końca swego istnienia dawała stopę zwrotu w wysokości średnio ponad 5 proc. w skali roku.

Reasumując, obligacje o stałym oprocentowaniu to na pierwszy rzut oka najprostszy możliwy rodzaj papierów dłużnych. W praktyce to właśnie te obligacje odnotowują największe wahania wartości, co ma swoje minusy, jak i plusy (najwyższe stopy zwrotu w okresach spadku stóp procentowych). Ten rok przynosi ich zdecydowany renesans po fatalnych latach 2021-22.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Tomasz Hondo
KOMENTARZE
(6)
$$$
4 miesiące temu
Ale dlaczego 10-latki? Kto je kupuje, zwłaszcza gdy jest inflacja?
Kalina
4 miesiące temu
Bardzo lubię się rozwijać. Jestem teraz w trakcie nauki w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych i bardzo dobrze odnajduję się na swoim kierunku. Jako asystentka stomatologiczna, nie będę miała problemu ze znalezieniem pracy i dobrymi zarobkami w przyszłości.
pamięć rozsze...
5 miesięcy temu
Hońdo, tak już nisko upadłeś?
Mic
5 miesięcy temu
Kanada to jedne wielkie łamanie praw człowieka i oskarżanie Chińczyków. Uwaga wszyscy
edc
5 miesięcy temu
warto wiedziec ze niewarto ich kupowac, nawet obligacji usa nikt juz nie chce a co dopiero polski, ale oczywiscie pocos ten artykul wam dali przed oczy, nie dajcie sie przerobic.